Gildia Nauki Popularnej (www.nauka.gildia.pl) > Forum Nauki Popularnej

nauka i teologia

(1/1)

kowalskil:
ARTYKUL LUDWIKA (SIERPIEN 2013)
 
Dwa lata temu stalem sie autorem artykulu o niebezpiecznych zatargach pomiedzy wierzacymi i nie wierzacymi, opublikowanego w czasopismie "American Atheists," niestety po angielsku (w lutym 2012).
 
  Dawno juz czulem ze czegos tam brakowalo. Dlatego dodalem Sekcje 2 i Sekcje 3.
Troche skrocone tlumaczenie, wlacznie z dodanymi sekciami, znajdziesz na:
  http://csam.montclair.edu/~kowalski/theo/ateizm123.html


Z gory dziekuje za komentarze. Spodziewam sie ze pomoga mi one w dalszych rozwazaniach na tematy teologiczne. Oto moj adres Internatowy:
kowalskiL@mail.montclair.edu

Podziel sie powyzszym linkiem z tymi ktorych artykul moj moze zainteresowac.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Ludwik Kowalski, fizyk na emeryturze ==> http://ludkow.info/byt

Sajuuk':
Co myśli Pan o poglądach Michała Hellera?

Piotr Rokubungi:
Witam.
W pana artykule szczególną uwagę zwróciłem na hipotezę, iż
--- Cytuj ---wiekszosc ludzi zyje w dwoch swiatach: materialnym [objektywnym] i duchowym [subjektywnym]
--- Koniec cytatu ---
Otóż nie uważam, aby tak było. Żyjemy w lokalnych warunkach kosmosu jako całości; a to, co nazywamy duchowym, jest po prostu nie dostępne naszym zmysłom, instrumentom badawczym, naszej świadomości- inaczej mówiąc są to elementy i zjawiska świata, których nie potrafimy zbadać, ani zrozumieć (z powodu znikomej ilości dostępnych danych). Jednak możemy w pewnym stopniu ich doświadczać, jako przejawy intuicji, czerpiącej z zasobów zbiorowej nieświadomości. W tej chwili może ograniczę się do dwóch stwierdzeń, które- moim zdaniem- mają zasadniczy pływ na rozdźwięk pomiędzy nauką i teologią; rozdźwięk zupełnie niepotrzebny, a wręcz szkodliwy, ponieważ wprowadza zgubną fragmentaryczność w sposobie rozumowania i badania kosmosu. Tak więc, po pierwsze, uważam, że teksty uznawane za święte, objawione lub natchnione, są zazwyczaj interpretowane o wiele zbyt dosłownie (chociaż część z nich należy rozumieć raczej dosłownie). Natomiast- poniekąd z drugiej strony- środowiska naukowców zbyt chętnie i pochopnie odrzucają zjawiska, których nie są w stanie zrozumieć i zbadać doświadczalnie, jako co najmniej wątpliwe lub praktycznie nieistniejące.
To tyle z mej strony, jak na razie. Ale chętnie podyskutuję na takie i podobne tematy szerzej, jeśli ktoś wyrazi tutaj zainteresowanie poruszonymi kwestiami.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej