Autor Wątek: Polski komiks jako towar eksportowy  (Przeczytany 48590 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

N.N.

  • Gość
Polski komiks jako towar eksportowy
« dnia: Lipiec 19, 2013, 03:26:31 pm »

Posty wydzielone z tematu "Timof i cisi wspólnicy"
graves



Ale ja pytam, co takiego mają Niemcy, czego my nie mamy. Dlaczego Bara - via Niemcy - może zostać wydana we Francji, a dokonanie tego samego via Polska jest już niemożliwe lub możliwe tylko wtedy, kiedy rysownik sam zbierze d. w troki i ruszy w świat szukać możliwości publikacji. W końcu jesteśmy w tej samej zjednoczonej Europie.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2013, 09:21:53 am wysłana przez graves »

Offline turucorp

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 19, 2013, 03:44:45 pm »
Ale ja pytam, co takiego mają Niemcy, czego my nie mamy. Dlaczego Bara - via Niemcy - może zostać wydana we Francji, a dokonanie tego samego via Polska jest już niemożliwe lub możliwe tylko wtedy, kiedy rysownik sam zbierze d. w troki i ruszy w świat szukać możliwości publikacji. W końcu jesteśmy w tej samej zjednoczonej Europie.

Ale kogo sie pytasz?
Przeciez to pytanie do francuskich i niemieckich wydawcow, albo zachodnich specjalistow np. do Paula Gravetta

N.N.

  • Gość
Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 19, 2013, 03:54:23 pm »
Ale kogo sie pytasz?

Adro napisał: "można".
Ty napisałeś, że "nie można".
Zatem, Ciebie pytam, czemu nie można, skoro - teoretycznie - niczym się od naszych sąsiadów nie róznimy.
Po trosze też liczę na to, że wkleisz tutaj to, co Ci Timof podeśle (po wykasowaniu zwrotów niecenzuralnych, rzecz jasna).

Offline turucorp

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 19, 2013, 04:08:34 pm »
Adro napisał: "można".
Ty napisałeś, że "nie można".
Zatem, Ciebie pytam, czemu nie można, skoro - teoretycznie - niczym się od naszych sąsiadów nie róznimy.
Po trosze też liczę na to, że wkleisz tutaj to, co Ci Timof podeśle (po wykasowaniu zwrotów niecenzuralnych, rzecz jasna).

Nie napisalem "nie mozna", bo przeciez mozna, np. mozna jak Rostoccy, czyli starannie sie przygotowac, rozpoznac rynek i rozeslac gotowy album do TRZYDZIESTU wydawnictw, zeby dostac JEDNA odpowiedz (nasi wydawcy ograniczaja sie do kilku wydawnictw, moze gdyby uderzali do kilkudziesieciu skutek bylby bardziej wymierny? W dodatku rozmawiaja tylko z wydawnictwami komiksowymi, ktore, jak widac, zlewaja "polaczkow"), sorry, troche ironizuje.
A w tym temacie, bardziej niz przewidywalna odpowiedz Timofa interesowalaby mnie wypowiedz, wspomnianego wyzej Gravetta, ktory przed przyjazdem do Lodzi odgrazal sie na blogu, jaki to jest podekscytowany poznaniem wspolczesnej polskiej sceny komiksowej, przyjechal, dostal walizke komiksow i to by bylo na tyle. Moim zdaniem, nawet jak mu sie nic nie podobalo, to mogl napisac, ze nic niewarty syf, zamiast udawac, ze nigdzie nie byl i nic nie widzial.

Offline silent.bob

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 19, 2013, 08:04:08 pm »
A które rodzime produkcje można by pokazać światu?
Proszę nie odbierać tego pytania jako głos na "nie można".

Offline turucorp

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 19, 2013, 08:21:01 pm »
A które rodzime produkcje można by pokazać światu?

A wybierz sobie.
Prosta metoda, bierzesz zachodnie wydawnictwo, patrzysz co publikuja i dobierasz z krajowej puli zgodnie z profilem.
Chcesz liste wydawcow z Francji, Niemiec, USA, Kanady, Belgii, Wlk. Brytanii, czy sam sobie poszukasz?

Offline adro

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 19, 2013, 10:58:53 pm »
Ja tylko pogratulowalem autorce sukcesu i stwierdzilem, ze polska/i autor/ka komiksow moze zaistniec na trudnym zachodnim rynku. Po co te spinki
Zgadzam sie z NN i tez nie rozumiem, czym roznia sie Niemcy od Polski. Dlaczego u nas ciagle ma byc gorzej niz w jakims zachodnim kraju. Jestesmy w tej zakichanej Unii czy nie. Nie rozumiem skad wynikaja nasze kompleksy. Rynek niemiecki jest bardzo podobny do naszego.
Czy ten Gravett to jest jedyna mozliwosc zaprezentowania prac naszych komiksiarzy na zachodzie, bez przesady. Trzeba probowac, mniej narzekac, jak widac mozna odniesc sukces w kraju, w ktorym komiksy to powazna galaz kultury. Podobnie ma sie sprawa z Kowalskim w marvelu.
No wlasnie skoro nasi autorzy robia rozne rzeczy w roznych klimatach, to jaki jest problem, trzeba uderzac do konkretnych wydawnictw i juz, a nuz cos sie spodoba....
pzdr   
     
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

N.N.

  • Gość
Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 19, 2013, 11:08:11 pm »

Czy ten Gravett to jest jedyna mozliwosc zaprezentowania prac naszych komiksiarzy na zachodzie, bez przesady.
Gravett jest popularnym, cenionym i chętnie czytanym krytykiem komiksowym. Gdyby on napisał, że jakiś polski komiks jest zajebisty, to pół świata ntychmiast chciałoby ten komiks mieć lub chociaż przekartkować w swoim rodzimym odpowiedniku empiku.
Gravett nir jesdt jedyną możliwością, ale:
a) sam Gravett informował na blogu, że jedzie do Polski i jak wróci, to poinformuje świat, co w polskim komiksie piszczy.
b0 Gravett przyjechał do Polski (osobiście tego faktu nie zauważyłem, ale Turek twierdzi, że tak było i nie mam powodu mu nie wierzyć), gdzie różni ludzie (wydawcy, animatorzy kultury komiksowej itp.) dali mu polskie komiksy
c) Gravett nic o polskim komiksie nie napisał na swoim blogu.

Oczywiście, że można bez Gravetta, ale z jego pomocą byłoby dużo łatwiej.

Offline adro

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 19, 2013, 11:34:35 pm »
Aha, rozumiem, moze po prostu go zatkalo :razz: , moze komiksy byly po polsku, moze zgubil paczke, albo mu ja gdzies ukradziono, a moze prostu nie ma czasu na lekture, nie wiem :razz: .
Moze w takim razie trzeba uderzac do samych wydawnictw lub szukac kontaktu z innym znanym krytykiem, chociaz w dobie internetu nie przecenialbym wplywu jednej notki nawet najbardziej znamienitego znawcy na poziom sprzedazy danego komiksu(byc moze sie myle).
pzdr 
     

tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline turucorp

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 19, 2013, 11:47:29 pm »
osobiście tego faktu nie zauważyłem, ale Turek twierdzi, że tak było i nie mam powodu mu nie wierzyć

poczatkowo myslalem, ze po prostu nic nie widzial, albo, ze byl zbyt zajety, zeby cos nabyc/zobaczyc, ale wydawcy uswiadomili mi, ze wrecz przeciwnie, byl suto obdarowany  :oops:


Adro, chyba czegos nie zrozumiales, nikt oprocz Ciebie, nie mowi tutaj o zadnych kompleksach.
Rozmawiamy tutaj o pewnych mechanizmach, ktore powoduja, ze komiks z Polski jest postrzegany jako cos gorszego, niegodnego uwagi.
Twoim zdaniem swiat komiksu polega na tym, ze robi sie komiks w Polsce, wysyla do Niemiec, Francji czy USA, a tam go biora i publikuja jak im sie spodoba?
Jesli tak myslisz, to jest to bardzo naiwna wizja, bo z moich wieloletnich obserwacji wynika, ze bez pewnych ukladow, rekomendacji, sporej dozy szczescia itp., sam komiks ma naprawde minimalne szanse, ktore jeszcze bardziej spadaja kiedy zostal on zrobiony w Polsce.
I prosze nie wyskakuj mi tu z Kowalskim (i kilkoma innymi, ktorzy sobie tam radza), bo mowie o komiksie autorskim, a nie o realizowaniu projektow na zlecenie, to dwie rozne bajki, i w Twoim wieku wypadaloby juz to rozrozniac.
BTW nasi wvdawcy regularnie i od lat dostarczaja publikowane przez siebie komiksy do wielu wydawnictw min. we Francji czy Niemczech, zdaj sobie w koncu z tego sprawe, prosze  :roll:

Offline Jaszcząb

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 20, 2013, 10:01:37 am »
A może warto napisać do Gravetta i zapytać co o tych przywiezionych z Polski komiksach sądzi? To nic nie kosztuje.

Offline turucorp

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 20, 2013, 11:30:58 am »
A może warto napisać do Gravetta i zapytać co o tych przywiezionych z Polski komiksach sądzi? To nic nie kosztuje.


spoko, jak tylko nasi aktywisci wrzuca relacje z Japonii, to poprosze ich zeby zapytali Gravetta  :neutral: 

Offline Jaszcząb

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 20, 2013, 11:44:31 am »
Myślę, że trzeba mieć w dupie aktywistów.

Offline turucorp

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 20, 2013, 12:17:52 pm »
Myślę, że trzeba mieć w dupie aktywistów.

ja tam wole wszystkich wkurzac niz miec w d.
niektorych to troche motywuje ;)

Offline adro

Odp: Polski komiks jako towar eksportowy
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 20, 2013, 08:04:29 pm »
Turucorp raczej lubisz sie troszke za mocno spinac :razz:
Propozycja Jaszczebia bardzo rozsadna.
Znam roznice miedzy autorskim komiksem i tym na zlecenie. Czasami jednak ciezko jest postawic ostra granice miedzy jednym i drugim. Poza tym ci autorzy, ktorzy robia komiksy na zlecenie, czesto angazuja sie w autorskie projekty, sa tez sytuacje odwrotne. Wiem, ze nasi wydawcy staraja sie i widac tego efekty. Moze po prostu na zachodzie nie wszystko nadaje sie do publikacji. Mimo wszystko nadal uwazam, ze lepiej szukac swojej okazji i walic glowa w mur, a nuz sie go przebije, niz mowic, ze wszystko nie ma sensu, jest beznadziejnie i w ogole nie warto nic robic. Czy inni autorzy z europy srodkowo-wschodniej maja latwiej, watpie. Po prostu USA czy Francja to kraje,w ktorych jest mnostwo roznorakich autorow i dlatego obcokrajowcom ciezko sie przebic. Mowisz, ze nawet naprawde dobre rzeczy maja problemy z odniesieniem jakiegos sukcesu, ale na Boga przeciez to dotyczy kazdej galezi kultury (filmu, ksiazki). Mimo, ze w usa organizowane sa pokazy wspolczesnego polskiego kina, to i tak wlodarze kina amerykanskiego zatrzymali sie na Kieslowskim.....
Tak po prostu jest, potrzebna jest odrobina szczescia, ale mysle, ze naprawde bdb komiksy w koncu znajda swoich zagranicznych wydawcow.
Mozna probowac na comic conach u wydawnictw az do skutku. Kiedys jakis slawny rezyser powiedzial w wywiadzie, ze jego scenariusz przelezal w szufladzie 10 lat, zanim wytwornia zainteresowala sie jego realizacja(nie wiem, czy nie dotyczy to incepcji Nolana). Takze nie od razu Krakow zbudowano. Moim zdaniem trzeba robic dobre komiksy, a w koncu ktos zauwazy, ze warto postawic akurat na tego autora.
Nasz ryneczek jest mikroskopijny, powstaje zbyt malo naprawde wybitnych rzeczy, dlatego wydawcy zagraniczni nie maja jakiegos parcia na naszych autorow. Ale to dotyczy tez innych krajow europy srodkowo wschodniej.
pzdr     
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2013, 08:10:15 pm wysłana przez adro »
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!