Planowałem się zabrać za ten komiks, ale nie pasuje mi cukierkowość świata. Zupełnie nie odpowiada to mojej wizji świata z powieści. Rysownik to dodatkowo tańszy klon J. Scott Campbella. Nie ma tego brudu, rozkładu i mroku, który zawsze kojarzyłem ze średniowieczem i z serią (a wzmocnił to tylko serial, który wg mnie świetnie oddaje świat książkowy). Wszyscy są piękni i młodzi, wyglądają jakby właśnie wyszli z salonu piękności, a wszystko jakby właśnie zostało postawione, uszyte, uprane itp. Czuć plastik w tym wszystkim. Bardziej to wygląda na komiks oparty na World of Warcraft, a nie GoT.