Wydaje mi się, że to za mało jeśli chodzi o ochronę. Wstępne szacunki (info z gw 2013-06-04) wskazują na to, że podczas podróży na Marsa i z powrotem można dostać około 660 milisiwertów. Choroba popromienna zaczyna się od 1000 msv, chociaż to nie taka prosta sprawa, bo to dawka dla krótkiego okresu czasu, a nie dwóch lat, a poza tym różne osoby różnie reagują na napromieniowanie.
Mimo wszystko fajnie by było mieć jakieś skuteczne zabezpieczenie na wypadek np. burzy słonecznej, która może trochę podnieść tą średnią dawkę promieniowania. ; p W ISS ludzie chowają się do modułu o najgrubszych ścianach, no ale wiadomo - nie można tam siedzieć w nieskończoność.