Saga

[wujekmaciej]

Pora przejść do scenariusza, który jest mocno odjechany. Już na samym początku sporym plusem dla mnie był sposób narracji, powierzenie tak ważnej roli, dopiero co narodzonemu dziecku, to element, który z pewnością wyróżnia Sagę, wśród innych tego tupu produkcji. Dalej co bardzo mnie poruszyło, to fakt że w bodajże 6 zeszytach Vaughan przedstawił większość bohaterów w wielu odcieniach, to spotyka się niezmiernie rzadko.

z czystym sumieniem mogę napisać, że dalej jest tylko lepiej

[Emeryt]

Ładna ta Saga. Nic epokowego, ale doskonałe kino przygodowe. Chce się jeszcze.

[Blaskowitz]

Ładna ta Saga. Nic epokowego, ale doskonałe kino przygodowe. Chce się jeszcze.

Myślę, że z tym tytułem jest ten właśnie problem, że wiele osób nadaje mu status "epokowego", podczas gdy jest on po prostu "fajny".

[opall]

Jestem po przeczytaniu czwartego TPB i Saga dalej trzyma poziom. Zrobiło się trochę mydlano-operowo ale dalej jest ok.
Strasznie mi się podoba sposób prowadzenia narracji i takie rozplanowanie historii, że jakiś zaskakujący moment pojawia się dopiero po przewróceniu strony i jest ogromny kadr na całą stronę albo i dwie.
Rozwaliło mnie jak został pokazany

Spoiler: pokaż

King Robot. Przed przewróceniem strony nawet zastanowiłem się, jak musi wyglądać władca królestwa, którego mieszkańcy mają TV zamiast łbów i tak sobie pomyślałem, że ten to pewnie będzie miał wyjebaną wielką plazmę - przewracam stronę i proszę

A co do całości to dalej mamy masę pojechanych pomysłów, z dość sporą ilością seksu, f**ków i klisz z popkultury.


Nie wiem czemu ale dopiero teraz w niektórych momentach kreska Fiony Staples zaczęła mi trochę przeszkadzać, jakby w niektórych miejscach byłą zbyt sterylna... może to wina tego, że czytałem ten tom Sagi zaraz po kilku zeszytach Scalped gdzie krecha jest totalnie "niedbała" i stąd takie odczucie.

[Shinue]

jak dla mnie Saga jest po prostu wyśmienitym czytadłem. Coś jak Ścigany z Harrisonem Fordem i Tommy Lee Jonesem. Ogląda się to świetnie ale nic poza tym. Bohaterowie cudem ratując się z jednych tarapatów pakują się w kolejne i tak w kółko...

[ramirez82]

Drugi tom "Sagi" zaliczony. I podobnie jak w pierwszym, dostałem porcję rozrywki na wysokim poziomie. Miłość ponad podziałami w realiach s-f, niby nic takiego, ale przez ten komiks wręcz się płynie.

Strasznie mi się podoba sposób prowadzenia narracji i takie rozplanowanie historii, że jakiś zaskakujący moment pojawia się dopiero po przewróceniu strony i jest ogromny kadr na całą stronę albo i dwie.

O, mi też. Fajnie też autorzy zaczynają i kończą każdy rozdział całostronicowym kadrem.

No i te postacie!

[Itachi]

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem przykładowe strony pierwszego tomu Sagi, rysunki wydawały mi się mało estetyczne, po lekturze kolejnego tomu - po prostu się nimi fascynuję (no dobra - wyjątkiem jest ten wielki

Spoiler: pokaż

troll z jeszcze większymi jajami

).
Scenariusz jak zawsze pięknie opowiedziany przez Vaughana, każdy rozdział stoi na równym poziomie. Bardzo przyjemna lektura i w tym momencie jedynka Muchy, no dobra nie czytałem jeszcze kolejnych tomów Fatale i Chew

PS. Nie lubię różowego, ale okładka jest wyśmienita!

[Gazza]

Strasznie mi się podoba sposób prowadzenia narracji ...

Z to uwielbiam B.K.V. - był również scenarzystą kilku odcinków frapującego serialu LOST więc wszystko jak najbardziej na miejscu

[Nawimar]

Póki co jakoś nie udało mi się przekonać do tej serii:
 
http://mezotyda.blogspot.com/2015/04/saga-t-2.html

[amsterdream]

Drugi tom rewelacyjny. Przyznam, że pierwszy pozostawił mnie z trochę mieszanymi uczuciami bo spodziewałem się czegoś innego niż dostałem (wcześniej myślałem, że Saga to hard sc-fi a to bardziej fantasy), ale do drugiego podchodziłem już z innym nastawieniem i to się czyta po prostu jednym tchem. Vaughan to mistrz komiksowych seriali, niesamowicie podoba mi się w jego komiksach narracja i to jak pisze swoje postaci.

Jedna z najlepszych serii aktualnie wychodzących po polsku. Mam nadzieję, że na trzeci tom nie będziemy musieli czekać aż do jesieni.

[wujekmaciej]

mi również drugi tom przypadł do gustu. Vaughan niespiesznie posuwa fabuła do przodu. jest kilka fajnych scen

Spoiler: pokaż

(wykluwający się bobas)

, narracja bez zarzutu, a dialogi bardzo mięsiste. Fiona Staples wypracowała bardzo charakterystyczny styl rysunku, trochę mangowy, charakteryzujący się świetnymi kolorami. osobiście uważam, że to głównie kolorystyka nadaje atrakcyjności kresce artystki.
drugi tom Sagi to świetne kino rozrywkowe, przygoda na wysokim poziomie, ale podobnie jak poprzednicy, nie szukałbym w tym komiksie wybitności. na chwilę odprężenia po ciężkim dniu wyśmienity wybór

[Tiall]

Vaughn

może to tylko literówka, ale wiele osób myli dwa nazwiska, więc chciałbym tylko przypomnieć, że
Brian K. Vaughan
to nie
Matthew Vaughn

[wujekmaciej]

może to tylko literówka, ale wiele osób myli dwa nazwiska, więc chciałbym tylko przypomnieć, że
Brian K. Vaughan
to nie
Matthew Vaughn
 

nie myli. zjadło mi literkę. już poprawiłem dzięki.

[ramirez82]

Trzeci tom zaliczony. Jak zawsze jestem zachwycony lekkością tej serii. Sposób prowadzenia fabuły przez Vaughana i oszczędne w tła rysunki Staples, to doskonałe połączenie dające rozrywkowy komiks na wysokim poziomie. Nie ma tu miejsca na przegadanie, na nudę, na przeładowanie akcją - mam wrażenie, że wszystko jest idealnie wyważone. Oby dalej było równie dobrze. Z jednego żartu

Spoiler: pokaż

("Nie! Tylko bez spoilerów!"

uśmiałem się jak głupi - czyżby przytyk do tych wszystkich maniaków, którzy panicznie boją się

Spoiler: pokaż

poznać jakikolwiek szczegół fabuły filmu/książki/komiksu, zanim sami z nim/nią się zapoznają?

[misiokles]

Tak, to jest przytyk skierowany do takich osób!