trawa

Autor Wątek: Saga  (Przeczytany 38546 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Itachi

Odp: Saga
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 07, 2014, 05:53:05 pm »
Mucha podobno rozmawia z bonito o sprzedazy ich nowych komiksow u nich.

Skąd to info?

Predzej czy pozniej Locke & Key na literackiej powinien sie pojawic, skoro jest na bonito/aros.

Będzie na pewno, tylko kiedy? :wink: Czekam tylko na ten tytuł, aby złożyć zamówienie. Napisałem nawet maila do Literackiej, ale nie dostałem odpowiedzi.

Offline Dembol_

Odp: Saga
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 07, 2014, 06:04:39 pm »
Skąd to info?
Z ich facebooka bodajże.

Offline Itachi

Odp: Saga
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 07, 2014, 06:07:25 pm »
Staram się w miarę często odwiedzać ich fejsa i takiej informacji/komentarza nigdy nie czytałem. Ale nie ważne, byłoby fajnie aby wydawnictwo powiększyło swoją dostępność tytułów na rynku.

Offline Murazor

Odp: Saga
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 07, 2014, 07:32:31 pm »
Skąd to info?

Będzie na pewno, tylko kiedy? :wink: Czekam tylko na ten tytuł, aby złożyć zamówienie. Napisałem nawet maila do Literackiej, ale nie dostałem odpowiedzi.
Też pisałem maila z pytaniem o Locke&Key do Literackiej i również brak odpowiedzi. Natomiast jakiś czas temu (2 tygodnie?) pisałem do Muchy w sprawie dyskontów - Christine Meyer odpisała, że prowadzą rozmowy z Bonito.

Offline Itachi

Odp: Saga
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 07, 2014, 08:41:59 pm »
Byłoby wygodnie, bo tak na razie odpuszczam kupno Sagi. Wyszło tyle komiksów, że nie mam zamiaru kupować w dwóch sklepach. Dla Dark Victory zrobi się wyjątek :wink:

Offline Dembol_

Odp: Saga
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 07, 2014, 09:14:54 pm »
Saga właśnie zgarnęła Harveye w kilku najistotniejszych kategoriach:
BEST COVER ARTIST
BEST CONTINUING OR LIMITED SERIES
BEST WRITER
BEST ARTIST

Offline gabor2

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 508
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Saga
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 08, 2014, 09:26:54 am »
Byłoby wygodnie, bo tak na razie odpuszczam kupno Sagi

Duży błąd. Komiks jest świetny. Polecam zmienić zdanie i kupić.

Offline FloreK9

Odp: Saga
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 08, 2014, 09:45:28 am »
Ja również czekam na możliwość skompletowania większego zamówienia na komiksy Muchy w Gildii, ostatnio przeniosłem się do Profitu (oszczędności są tak duże, że przy obecnej sytuacji na rynku nie było innego wyjścia) i jestem bardzo zadowolony. Z tym, że mnie czekanie na SAGA aż tak nie męczy bo posiadałem ten komiks w oryginale. Będę powtarzał opinie dziesiątek innych osób, ale jest to zakup wręcz obowiązkowy*, świetna seria.

* choćby dlatego, żeby przekonać się o takie wielkie halo bo jeszcze nie powstała rzecz która spodobać się musi wszystkim.

Offline Shinue

Odp: Saga
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 08, 2014, 09:58:18 am »
Ja natomiast przerzuciłem się do Literackiej. Kiedyś byłem wierny Gildii.
By kupić Sagę w Gildii dorzuciłem kilka pozycji brakujących do darmowej wysyłki.
Niestety wyszło mi 198,15 zł a darmowa jest od 200zł :(
O dziwo wskoczyła mi darmowa wysyłka :D
Droga Gildio, jeśli to czytasz, zmień proszę 25% zniżki na 33% a odzyskasz dobrego klienta!

Offline Itachi

Odp: Saga
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 08, 2014, 01:26:54 pm »
Duży błąd. Komiks jest świetny. Polecam zmienić zdanie i kupić.

Po prostu odłożyłem ten zakup w czasie, nic na siłę :wink:

Offline veritius

Odp: Saga
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 08, 2014, 07:46:34 pm »
Mam dokładnie tak samo kupowałem w Profit 24 nowości od Egmontu i ,,Locke & key" od Taurusa do paczki, tylko Sagi zabrakło  :neutral:

Offline donTomaszek

Odp: Saga
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 16, 2014, 06:25:37 pm »
Dolaczam sie do chwalacych Sage. Ten komiks jest niesamowity!!!

Przyznam, ze bylem do tego komiksu bardzo sceptycznie nastawiony i kompletnie nie rozumialem jego fenomenu. Tytul ten byl znany mi jeszcze dlugo przed tym jak zostal w ogole zapowiedziany przez Muche i chociaz bardzo lubie sci-fi to w zaden sposob mnie nie pociagal. Polska premiera jednak pomogla w przelamaniu sie i kupilem na probe tom 1, tym bardziej ze to tylko 10$. Wlasnie jestem w polowie vol.2, a jutro pobiegne kupic vol.3. Jest swietny!!! Bardzo sprawnie napisany (w koncu to Brian Vaughan), czyta sie plynnie i ma ochote na wiecej. Szata graficzna, chociaz na poczatku mnie nieco odrzucala, po blizszym obcowaniu jest super, zwlaszcza oszczedne, cudnie kolorowane tla. Styl Fiony przypomina mi nieco Paula Pope'a. Swietne dialogi oraz niewiarygodnie wrecz pomysly Vaughana dopinaja wszystko na ostatni guzik.

Z cala pewnoscia Saga jest jednym z najlepszych tytulow z Image jakie "odkrylem" w tym roku (obok Lazarusa, Black Science oraz Velvet).
Wszystkim niezdecydowanym polecam.

I jako ciekawostka - wlasciciel Sub City (Dublin) powiedzial mi ostatnio, ze juz od wielu tygodni Saga jest najlepiej sprzedajacym sie komiksem w jego sklepie.
Cos w tym rzeczywiscie jest.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline opall

Odp: Saga
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 04, 2014, 10:35:36 am »
WOW! Tyle tylko mogę napisać. Jestem po 2 TPB (żałuję, że od razu trzeciego nie kupiłem) i jestem zachwycony.
Scenariusz, dialogi, kreska, wszystko bardzo mi przypasowało.
To w jaki sposób kończy się praktycznie każdy zeszyt (a także całe TPB) praktycznie nie pozwala się oderwać od czytania i sprawia, że ma się ochotę na więcej. Sporo pojechanych pomysłów, często na jakimś zakręconym poziomie abstrakcyjności, a jednak cały świat trzyma się kupy.


Magia tej serii jest niesamowita.

EDIT: Chciałem się już pytać, ale właśnie znalazłem, że niebieskie słowa w dymkach wypowiadane przez mieszkańców Wreath są w języku Esperanto.
Siadam do wertowania komiksu.
http://sagacomic.wikia.com/wiki/Blue
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2014, 10:40:00 am wysłana przez opall »

Offline Death

Odp: Saga
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 05, 2014, 01:00:27 am »
Wiecie co? Strasznie podoba mi się pierwszy tom. Przez tę opowieść się płynie. Bawiłem się prawie tak dobrze jak podczas lektury Locke&Key. A prawie, bo choć opowieść oceniam równie wysoko, to niespecjalnie podobają mi się te rysunki. Czasem plansze są ładne, ale przeważnie to taka rzemieślnicza robota, taka prosta, raczej brzydka kreska bez szczegółów jak nie wiem, w Kaznodziei i Hellblazerach, które u nas wyszły. Ale tak jest przeważnie, a nie zawsze. Czasem dojdzie jakiś plastikowe brzydkie tło i brzydkie kolory, lub czasem tło bardzo ładne i kolory też. Czyli w większości wygląda to rzemieślniczo, ale jakiś procent kadrów bardziej artystycznie. Np. postacie z przodu są narysowane, a tło jest namalowane i wtedy często wizualna strona komiksu zyskuje. Chyba, że tło ma kolory jak neon, wtedy mnie odrzuca. Prace Fiony Staples skojarzyła mi się z rysunkami autora, który rysował komiks pt. Boże chroń królową i jeden z rozdziałów w tym dodatkowym tomie Baśni, wydanym w Obrazach grozy. Chyba Bolton się nazywa. Szczególnie tła w Sadze przywodzą mi na myśl prace Boltona. Mnie rysunki w Boże chroń królową aż odrzucały. Dla mnie są paskudne, dlatego miejscami odrzucało mnie też od Sagi. Na szczęście scenariusz nadrabiał. Dziwnie narysowany jest ten komiks, naprawdę. W L&K było cały czas tak samo, wszystkie kadry równie wycacane. A tu dziwnie. Czasem super, czasem paskudnie.

Największy problem mam z projektami postaci. Główni bohaterowie wyglądają świetnie, ale już te telewizory, potwór w jaskini, lub dwie głowy na nogach z burdelu żałośnie. Tylko się łapałem za głowę - Co? Jak ty to babo narysowałaś? - kiedy spieprzyła wygląd kolejnej postaci. - Seriously? Może komuś przypadną do gustu te projekty postaci i pojawiające się nieraz neonowe boltono-podobne kolory, ja mam mieszane uczucia.

A sama opowieść? Nazwałbym to Romeo i Julią w świecie Star Wars, tylko z gorzej zaprojektowanymi stworami, postaciami i innymi mieszkańcami galaktyki. Czyta się ekstra, to windsurfing przy dobrym wietrze. Ssssszzzzz i jesteśmy na ostatniej stronie. Jeszcze przyrównałbym ich perypetie przynajmniej trochę do rodziny Aegirssonów, która ucieka po całym świecie przed podobno nielubiącymi ich bogami. A tutaj cała galaktyka jest przeciwko parze: pyskatej elfce (no co, wygląda jak elfka) i koźle. Narratorem jest ich dziecko, które dopiero się narodziło, więc mamy takie trochę I kto to mówi.  :biggrin:  Podoba mi się też sagowy Han Solo, czyli łowca głów, który co prawda nie ma za kumpla Chewbacci, ale kot, który jest naturalnym wykrywaczem kłamstw jest nie gorszym towarzyszem podróży. Jego działania w burdelu (nie, nie takie jak myślicie) mocno podniosły u mnie jego notowania. Swój chłop. Mógłby konkurować z Górą z Gry o tron w konkurencji rozwalnia łba księciu z Dorne.

Przygoda, wartka akcja, dobre dialogi, antywojenne przesłanie, łowcy głów na ogonie, książę z tv w miejscu głowy też, beznadziejnie wyglądające stwory, Gwiezdne Wojny, a w środku tego wszystkiego para kochanków przez gwiazdy przeklętych. I to dosłownie. Jestem bardzo na tak, choć chyba wolałbym innego rysownika.
« Ostatnia zmiana: Październik 05, 2014, 02:05:59 am wysłana przez Death »

Offline Itachi

Odp: Saga
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 04, 2014, 07:20:32 pm »
Na rozkład wziąłem sobie dzisiaj kolejny komiks od Muchy, a mianowicie Sagę. I cóż mogę napisać? Okazuje się, że całkiem sporo. Przykładowe strony, jakie można było przejrzeć w sieci raczej zniechęcały mnie do zakupu. A tutaj nagle już podczas lektury zostałem bardzo mile zaskoczony. Dość oszczędny i specyficzny styl Fiony Staples spowodował, że całość czytało się trochę jak bajkę, tyle że dla dorosłych. Bardzo przyjemnie narysowani zostali główny bohaterowie, w szczególności Alana. Gorzej jeśli chodzi o stwory pojawiające się na łamach komiksu, w większości są mało intrygujący, a można wręcz odnieść wrażenie, że zostały nabazgrane przez dziecko. Jeśli chodzi o najemników, to tutaj sprawa wygląda zdecydowanie lepiej.
Pora przejść do scenariusza, który jest mocno odjechany. Już na samym początku sporym plusem dla mnie był sposób narracji, powierzenie tak ważnej roli, dopiero co narodzonemu dziecku, to element, który z pewnością wyróżnia Sagę, wśród innych tego tupu produkcji. Dalej co bardzo mnie poruszyło, to fakt że w bodajże 6 zeszytach Vaughan przedstawił większość bohaterów w wielu odcieniach, to spotyka się niezmiernie rzadko. Ile to już razy czytało się "to dopiero pierwszy tom, zalążek, wszystko rozwinie się w kolejnych" i tym podobne? A w Sadze? Po pierwszym tomie z czystym sumieniem możemy powiedzieć czy historia jest interesująca, bohaterowie prawdziwi a przestawiony świat wyjątkowy. Do tego dialogi są bardzo mocno przemyślane, szczególnie pomiędzy główną parą, ale fajnie to też wyszło w dialogach zakochanych najemników. W komiksie pojawiło się również kilka humorystycznych tekstów, co wywołało u mnie uśmiech na twarzy podczas lektury.