trawa

Autor Wątek: animal man kiedyś i dziś  (Przeczytany 19551 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline freshmaker

animal man kiedyś i dziś
« dnia: Styczeń 20, 2013, 08:03:12 am »
zakładam topik z kilku powodów. w sierpniu pojawi się omnibus animal man morrisona, vertigo zabiera się za tpb po runie morrisona (na luty zaplanowany jest milligan) a dodatkowo na rynku dosępne są już 2 tomy jeffa lemiere'a z ndcu.

jestem duzym fanem tej postaci, większość serii miałem zebrane w zeszytach, dlatego do nowego otwarcia lemiera podchodziłem z dużą rezerwą. właśnie przeczytałem pierwszy tpb i jest... średnio.

scenariusz to kopia pomysłów moore'a z saga of the swamp thing (the green / the red) i promethea (hunters three). do tego cały wątek rodzinny mocno inspirowany gaimanem. nie wiem jak się to rozwinie ale połączenie serii ze swamp thingiem od razu w pierwszym tomie pachnie mi mocno tasiemcem superhero.

a co wy sądzicie?
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline misio141

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 20, 2013, 02:49:39 pm »
Nowy Animal Man mi podszedł bardzo dobrze. Nie czytałem Promethei i Swamp Thinga od Moore'a, więc nie widze tych "inspiracji". Dla mnie to po prostu bardzo dobre czytadło które czytałem razem z nowym Swamp Thingiem (również bardzo dobry). Za to run Morrisona jakoś niespecjalnie przydadł mi do gustu.
Ass, gass and grass - nobody rides for free

Offline Julek_

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 20, 2013, 03:04:25 pm »
Fresz, nie bądź taki syurpwy dla nowego "Animl-Mana". To rzecz bardzo dobra, ale porównując ją do takich arcydzieł, jak "Promethea" czy "Saga..." Mura przykładasza złą miarę :) Wiadomo, że lepszy nie jest, ale to wciąż poziom wyżej od konwencjonalnego tasiemca super-hero. Przynajmniej pierwszy trejd.

N.N.

  • Gość
Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 20, 2013, 03:23:35 pm »
Za to run Morrisona jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu.
Wydaje mi się, że run Morrisona bardzo sie zestarzał i teraz czyta sie go bardziej jako ciekawostke historyczną (ma wyjść książka o Morrisonie, będzie można o tym poczytać). Natomiast bardzo podobało mi się to, co w "Animal Manie" działo się później i cieszę się, że wydadzą kolejne tpb (miałem to w zeszytach, ale sprzedałem, czego trochę żałuję). Nowego Animal Mana nie znam, ale po tym, co tu przeczytałem,  zamierzam jej się przyjrzeć

Offline freshmaker

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 20, 2013, 06:02:25 pm »
wlasciwie sandman czy hellblazer delano tez sie zestarzaly a czyta sie je lepiej niz 90% tego co obecnie ukazuje sie z vertigo.

nie mowie ze nowy a-man jest slaby. komiks czyta sie dobrze bo fabula jest zbudowana na dobrym pomysle. szkoda tylko ze jest to pomysl moorea ktory juz raz byl cwiczony w sadze swamp thinga. nawet graficznie mi to przypomina seven soldiers morrisona. moze jestem troche uprzedzony bo morrison to jeden z moich ulubionych scenarzystow. to by troche tlumaczylo moje czepialstwo.

zamowilem sobie juz wczesniej drugi tpb animal mana i pierwszy nowego swamp thinga, wiec moze po lekturze tego wszystkiego zmienie troche zdanie.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Julek_

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 20, 2013, 08:51:17 pm »
"Sandman" się zestarzał? Bluźnisz :)

No i pamiętająmy, że jednak "Animal Man" i "Swamp Thing" to nie Vertigo już - aproach i myslenie o tych pozycjach od kiedy są w DCNU trochę się zmienił.

Offline Damex

  • Redakcja KZ
  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • *
  • Wiadomości: 419
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • DCManiak
Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 21, 2013, 07:29:02 am »
jak tma opinie na temat runu Milligana?

Nowy Animal Man wg mnie jest jedną z najlepszych serii DC. Swamp Thing również  i mimo wspólnego eventu to można je czytać osobno, bo dopiero w finale zazębią się zupełnie.

Lemire i Snyder w obu seriahc odnoszą się z szacunkiem do dorobku Moore'a i Morrisona- nie pamiętam, ale chyba właśnie w numerze, który będzie w drugim trejdzie jest wyjaśnienie genezy mocy Animal Mana (kosmici) zaprezentowanej przez Morrisona. Baker nawet wspomina spotkanie z Grantem.

sandman zestarzał? :shock:
DC MULTIVERSE
www.dccomics.com.pl

Offline Piotruposz

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 21, 2013, 10:56:06 am »
Ja jestem po jednym trejdzie z każdego tytułu (AM i ST) i muszę przyznać, że obie serie bardzo przypadły mi do gustu.
O korzeniach historii ciężko mi się wypowiadać z powodu nieznajomości wcześniejszych runów. Ale wiecie co? Zaplanowałem je poznać, więc to chyba dobrze, co? Skoro dany tytuł sprawia, że chce się czekać nie tylko na następne zeszyty, ale również sięgać wstecz (mimo, że nie jest to konieczne) to chyba znaczy, że jest godną kontynuacją. Tak sądzę...

Historia jest wg mnie interesująca, chociaż zawiodłem się nieco na tym, że Animal Man miał być family manem, a jego relacje z rodziną nie są ukazane jakoś szczególnie od strony emocjonalnej. Oni po prostu są w komiksie. Ale za mną dopiero 6 zeszytów, więc może się to rozwinie (drugi trejd przylazł dziś pocztą, więc chyba na dniach się przekonam).
Podoba mi się również motyw osadzenia ciążącego przeznaczenia na kimś innym, niż główny bohater. Tak samo ujęła mnie geneza "superbohaterstwa"/mocy bliższa tej klasycznej, wykraczającej poza granice rozumowania naukowego.

A jak Wam się podoba strona graficzna AM? Na początku nie mogłem się przekonać do stylu Foremana, bo wydawał mi się zbyt uproszczony. Później jednak się do niego przekonałem i to całkowicie. W początkowych uproszczeniach dostrzegłem bardzo pozytywny brak zbędnych zabiegów i doszedłem do wniosku, że Foreman fajnie oddaje emocje rysujące się na twarzy córki AM. Kolorystyka też jest ciekawa, bo dzięki niej widać, że aby komiks był niepokojący/straszny/odrażający wcale nie musi być na stronach skrajnie mrocznie. Widzę, że w drugim TPB Foreman schodzi chyba na dalszy plan, więc jestem ciekaw jak to będzie.

Chętnie poczytam więcej porównań starego AM z nowym. Szczerze przyznam, że czytając w pewnej recenzji o historii "The Coyote Gospel" uderzyła mnie myśl "czy to naprawdę ten sam komiks, co teraz?".

Offline strz1

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 21, 2013, 12:36:03 pm »
Hey

Czy warto zainwestowac kase w tego omnibusa? Czy ze wzgledu na cene lepiej przeznaczyc na cos innego?
Np. Nowego AM?

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2013, 12:50:36 pm wysłana przez strz1 »

N.N.

  • Gość
Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 21, 2013, 01:17:34 pm »
Hey

Czy warto zainwestowac kase w tego omnibusa? Czy ze wzgledu na cene lepiej przeznaczyc na cos innego?
Np. Nowego AM?

Pozdrawiam

Zainwestuj w coś innego.

Offline Nawimar

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 21, 2013, 01:29:06 pm »
Omnibusa nie posiadam; mam natomiast w trzech zbiorczych wydaniach całość tzw. runu Morrisona. Jak dla mnie - szeregowego "pochłaniacza" historyjek obrazkowych - jest to jedna z najlepszych rzeczy jaka przytrafiła się komiksowi superbohaterskiemu. Wbrew pozorom komiks nie zestarzał się tak bardzo jak można by przypuszczać. Może pierwsze cztery epizody (pierwotnie planowane jako mini-seria bez ciągu dalszego) istotnie jakby wieją dawnymi klimatami. Dalej jest już jednak tylko lepiej.

Offline m010ch

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 21, 2013, 09:27:30 pm »
Omnibusa nie posiadam

Trudno żebyś posiadał, skoro ma wyjść dopiero za ponad pół roku :wink:

Offline Julek_

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 21, 2013, 10:08:48 pm »
Nowy Animal Man wg mnie jest jedną z najlepszych serii DC. Swamp Thing również  i mimo wspólnego eventu to można je czytać osobno, bo dopiero w finale zazębią się zupełnie.
O to akurat nie trudno. Oferta nowego DCU jest tak słaba, że naprawdę dobre pozycje, na które warto wydać pieniądze, da się wyliczyć na palcach jednej ręki.A i tak są pół klasy niżej od tego, co najlepszego w Vertigo (czyli genialnego "Scalped").


N.N.

  • Gość
Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 21, 2013, 11:01:53 pm »
A i tak są pół klasy niżej od tego, co najlepszego w Vertigo (czyli genialnego "Scalped").


Scalped się skończyło. Hellblazer skończy się za miesiąc. "Fables" ciągnie się jak guma z majtek. W "Vertigo" nie ma już nic genialnego. Niestety.

Offline Julek_

Odp: animal man kiedyś i dziś
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 21, 2013, 11:04:52 pm »
... co nie znaczy, że mamy się godzić na bryndzę serwowaną przez majorsów i mówić, że jest tak dobra, jak to, co jest naprawdę dobre. Bo, niestety, nie jest.

(a ostatni tom został zebrany dopiero pod koniec 2012, wiec to rzecz jeszcze świeża)