Prawdę powiedziawszy, nie rozumiem czemu mnie pouczasz. Nie neguję niczyjego prawa do zachwycania się tym, co im się podoba. Nie chcę też się z nikim kłócić. Moje pytanie dotyczyło nagród za komiksy, a dokładniej problemu uzasadnień faktu przyznania nagrody. Zapytałem też z tego powodu, że - jeśli się nie mylę, a mylic się mogę, bo nie śledzę na bieżąco ani serii, ani nagród Stana Lee - Snyder dostał te Stan Lee Awards za Batmana, dokładniej za The Court of Owls, którego wydanie zapowiadał Egmont. Chciałbym ten fakt interpretować jako sygnał, że scenarzysta się rozwinął i pisze teraz lepsze rzeczy niż w 2010 roku. I tyle.
Eisner, Harvey i Eagle dostał za Wampira. Od tamtego czasu sporo sie zmienił.
Jeżeli Court of the Owls będzie wydany w Polsce polecam jeżeli się nie spodoba,
przynajmniej są genialne rysunki Grega Capullo, który odszedł od stylu
prezentowanego w Spawnie.
Nie wiem czy czytaliscie Batman RIP, organizacja Black Glove przy Court of the Owls
wygląda jak grupa msciwych nastolatków. Tak więc Snyder miał
Pomyślny rok 2011. Teraz zaczął Death of the Family, gdzie powrócił
Joker i jest jeszcze większym psycholem niż wcześniej.
Drugim tytułem dla DC jest Nowy Potwór z bagien. Jest to bardzo dobra
pozycja, jedyny problem jaki z nią mam, to Alan Moore, który definiował
tę postać i ciężko jest czytać coś nowego kiedy wisi nad tym cień kogoś
takiego jak Moore.