trawa

Autor Wątek: Amerykański Wampir  (Przeczytany 53651 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline maximumcarnage

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 02, 2013, 02:18:00 pm »
Ja nie wiem bo mi ksiądz nie pozwala czytać.
To zmień księdza albo wyznanie.

Jeśli nie Masz nic do powiedzenia na temat wątku, to pisz na priva. Chętnie wymienię poglądy.

N.N.

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 02, 2013, 10:25:26 pm »
Świetna kreska, piękne kolory, wciągająca historia. Czegóż chcieć więcej?
Cytuj
Ta atmosfera grozy i mroku jest chyba nie do podrobienia. Czyta się to jednym tchem, czas upływa wręcz niezauważalnie i masz ochotę na jeszcze.
Zacytowałem powyżej dwa fragmenty wypowiedzi kolegi. Uważam, że pasują one idealnie do:
a) Hellboya
b) Kaznodziei
c) Potwora z Bagien
d) Incala
e) Trylogii Nicopola
f) cyklu "Mroczne miasta" Sch**itena
g) Midnight Nation
a nawet h) do Thorgala
            i) Dziadka Leona
            j) Sandmana
i dziesiątek innych komiksów. Nie jestem jednak przekonany, że można ich uzywać do opisu "Amerykańskiego Wampira"

Offline CD Jack

  • Moderator
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 427
  • Total likes: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie lekceważ potęgi wyobraźni!
    • Centrum Komiksu
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 02, 2013, 11:17:56 pm »
N.N. chętnie poznam Twoją opinię na temat tego Wampira. Przyznaję, że jeszcze nie czytałem (jedynka stoi i czeka na czas wolny). Ewentualnych spoilerów się nie boję, może wręcz mnie zmotywujesz do czytania? A poza tym mądrego zawsze warto posłuchać :)
Jacek "CD Jack" Gdaniec
- - -
Centrum Komiksu: www.facebook.com/CentrumKomiksuPL
- - -

N.N.

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 03, 2013, 12:05:15 am »
N.N. chętnie poznam Twoją opinię na temat tego Wampira.
Uważam, ze to nie jest dobry komiks i myślę, że lepiej przeczytać coś innego, zamiast marnować czas na to coś. Nie wykluczam jednak, że coś w tej historii przegapiłem i chętnie przeczytałbym opinię kogoś, komu ten komiks sie naprawdę podobał. Nie mogę jednak brać za dobrą monetę stwierdzeń typu: "Świetna kreska, piękne kolory, wciągająca historia. Czegóż chcieć więcej?", bo tego typu banialuki można napisać na temat każdego komiksu (z wyjątkiem tych czarno-białych) i na temat każdego mozna z nich się dowiedzieć dokładnie tyle samo: Nic

Offline YohnJossarian

  • Redaktor Gildii Filmu
  • Starszy Mistrz
  • *
  • Wiadomości: 385
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 03, 2013, 12:08:21 am »
No to ja cię zmotywuję. Miałem dwa egzemplarze I tomu. Jeden kupiłem, drugi wygrałem w konkursie. Oba mają już innych właścicieli.
"Amerykański wampir" zupełnie nie przypadł mi do gustu. Rzadko mi się coś takiego przydarza, ale nawet nie dałem rady doczytać do końca I tomu, mimo, że jest to rzecz łatwa i lekka. Gdzieś tak w 2/3 odłożyłem z niesmakiem na półkę, a z półki na allegro.
Podchodziłem do tego komiksu już jakiś czas temu i szczegóły, o czym to było i co mi nie pasowało zatarły się w mojej głowie. Pamiętam tylko ogromny zawód, że ani kreska, ani scenariusz. Zawód tym większy, że uwielbiam horror, wampiry, western i amerykańskie historie. Z drugiej strony, może właśnie stąd moje rozczarowanie.

Offline maximumcarnage

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 03, 2013, 12:44:33 am »
Uważam, ze to nie jest dobry komiks i myślę, że lepiej przeczytać coś innego, zamiast marnować czas na to coś. Nie wykluczam jednak, że coś w tej historii przegapiłem i chętnie przeczytałbym opinię kogoś, komu ten komiks sie naprawdę podobał. Nie mogę jednak brać za dobrą monetę stwierdzeń typu: "Świetna kreska, piękne kolory, wciągająca historia. Czegóż chcieć więcej?", bo tego typu banialuki można napisać na temat każdego komiksu (z wyjątkiem tych czarno-białych) i na temat każdego mozna z nich się dowiedzieć dokładnie tyle samo: Nic
Więc proszę przestać pisać banialuki i dla odmiany napisać coś konstruktywnego.  Moralizować można jeśli ma się jakieś argumenty. Każdy chciałby się dowiedzieć dlaczego komiks nie przypadł do gustu, co jest w nim takiego odrzucającego a nie czytać stwierdzenie typu ,,szkoda czasu".
Moje argumenty na obronę ,,American Vampire" są następujące. Komiks zdobył nagrodę Eisnera za najlepszą nową serię. Nikt mi nie wmówi, że zdobywają ją słabe tytuły. Wręcz przeciwnie, jest to Oscar wśród komiksów. Przy scenariuszu pracował Stephen King. Nikomu chyba nie trzeba reklamować tego nazwiska. Jeśli ten człowiek się za coś bierze to musi to być  na poziomie.
Jeśli chodzi o samą historię to wspaniałe jest to iż losy bohaterów (wampirów) rozgrywają się na przestrzeni kilku dekad obejmujących dzieje USA. Wraz ze zmieniającym się otoczeniem dostajemy więc nowy, niepowtarzalny klimat. Historie są ciekawe, akcja wartka. Pozostanę przy swoim zdaniu iż ta seria jeśli chodzi o atmosferę, o całą otoczkę jest unikatowa. W wymienionych powyżej tytułach nie odnajduję tej magii, chociaż ,,Swamp thing" także mnie urzekł.

N.N.

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 03, 2013, 01:37:08 am »
Moje argumenty na obronę ,,American Vampire" są następujące. Komiks zdobył nagrodę Eisnera za najlepszą nową serię. Nikt mi nie wmówi, że zdobywają ją słabe tytuły. Wręcz przeciwnie, jest to Oscar wśród komiksów.
Cóż, może to był słaby rok i nie pojawiła się lepsza nowa seria. W tej kategorii nagradza się najlepsze z tego, co zaczęto w danym roku wydawać. W 2011 roku konkurentami "Amerykańskiego Wampira" w tej kategorii były: iZombie, Marineman,
Morning Glories i Superboy - wszystkie dalekie od doskonałości.

Cytuj
Przy scenariuszu pracował Stephen King. Nikomu chyba nie trzeba reklamować tego nazwiska. Jeśli ten człowiek się za coś bierze to musi to być  na poziomie.
Nie przesadzałbym z tym "musi", bo wiele rzeczy za które zabrał się King było na poziomie dość niskim, a czasem wręcz rozpaczliwie niskim. Kicha numer 1 to "Maximum Overdrive", ale równie rozpaczliwe były "Langoliery", "Nocna zmiana", "Sleepwalkers", "Maglownica", "Przeklęty" (Thinner), "Dreamcatcher" (to dopiero było dno!), a nawet "Mgła" - był tam fajny pomysł, ale psychologia postaci leżała i kwiczała (a na psychologii ten film się opierał). Komiks Creepshow też wysokiego poziomu nie reprezentował.
Cytuj
Jeśli chodzi o samą historię to wspaniałe jest to iż losy bohaterów (wampirów) rozgrywają się na przestrzeni kilku dekad obejmujących dzieje USA. Wraz ze zmieniającym się otoczeniem dostajemy więc nowy, niepowtarzalny klimat.
Na przestrzeni kilkunastu dekad rozgrywały się losy bohaterów "Wywiadu z wampirem", "Wampira Lestata" i kolejnych części cyklu pisanego przez Anne Rice, w którym mieliśmy do czynienia z dobrze budowanym nastrojem, dbałością o szczegół historyczny i o to, by przedstawiciel danej epoki myślał kategoriami tej epoki (Lestat był człowiekiem oświecenia, Luis - romantykiem, a Armand - człowiekiem średniowiecza, a Mariusz - człowiekiem antyku). Tu mamy do czynienia tylko z udawaniem, ze ta historia będzie na poziomie dzieła Rice. A słowo9 daję - nie jest. Zmieniające się epoki zostały sprowadzone do kilku znaków rozpoznawczych: kowboje mają kolty i kapelusze na głowach, wampiry z Europy wtrącają w swoje wypowiedzi słówka w językach obcych (takie jak gut i bonjour), wampiry amerykańskie przeklinają. Zasadnicze różnice pomiędzy wampirami sprowadzają się do długości ich zębów i pazurów - im dłuższe, tym lepiej. Suspens został zastąpiony krwawymi scenami, a dowcip zdaniami w rodzaju: "Na wasze nieszczęście jestem ateistą" (wypowiedź wampira na widok krzyża)
Chociaż lubię styl, w jakim rysuje Albuquerque, to na planszach widzę, że w wielu miejscach przy pomocy nietypowych ujęć maskuje fakt, że nie chce mu sie rysować tła. Komiks opowiada o wydarzeniach z epoki, ktorą słabo widać na planszach. We Francji za tak źle zrobione plansze facet by został wychłostany.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 03, 2013, 01:41:21 am wysłana przez N.N. »

fragsel

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 03, 2013, 06:00:56 am »
Jeden z najbardziej rzeczowych postów z argumentacją "nie podobało mi się" jaki czytałem kiedykolwiek na forum komiksowym. Gdyby admini naprawili/udostępnili opcję przyznawania reputation power dla wszystkich to bym kliknął.
Szczególnie zgadzam się z kwestią Kinga. Wampira co prawda nie czytałem, ale miałem nieprzyjemność oglądać "Maximum Overdrive" i "Maglownicę" (chociaż bardzo mi się podobały Langoliery, co jednak wcale nie oznacza,ze były dobre,po prostu czasem tak się zdarza). Mój egzemplarz Creepshow zaś trafił na allegro nie później niż tydzień po pierwszym (i jedynym) przeczytaniu.
Zauważyłem, że ludzie często sobie wmawiają, że im się podobało albo (jeszcze częściej) boją się powiedzieć, że coś im się nie podobało, bo to King, Spielberg, Tarantino, Bergman albo Kieślowski,więc pewnie jest dobre a ja się nie znam i się ośmieszę. "Nowe szaty króla" na co dzień.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 03, 2013, 06:21:10 am wysłana przez fragsel »

fragsel

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 03, 2013, 06:35:23 am »
Komiks zdobył nagrodę Eisnera za najlepszą nową serię. Nikt mi nie wmówi, że zdobywają ją słabe tytuły.

Hm... Nikt?

Best Serialized Story
2002 The Amazing Spider-Man #30–35: "Coming Home", by J. Michael Straczynski, John Romita, Jr., and Scott Hanna

Pierwszy numer miał prawo Ci się nie spodobać

Offline HaVoK

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 03, 2013, 09:50:14 am »
Cytuj
Zauważyłem, że ludzie często sobie wmawiają, że im się podobało albo   (jeszcze częściej) boją się powiedzieć, że coś im się nie podobało, bo   to King, Spielberg, Tarantino, Bergman albo Kieślowski,więc pewnie jest   dobre a ja się nie znam i się ośmieszę.

Nic dodać, nic ująć.

N.N.

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 03, 2013, 09:38:27 pm »
Czy wie ktoś, co się stało z Maksiem? Wydawało się, że będzie bardziej zagorzałym obrońcą "Amerykańskiego Wampira". A on tymczasem puścił parę w gwizdek i zniknął. Jestem rozczarowany. :???:

endriu84

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 04, 2013, 01:47:12 am »
Obrał sobie nick tożsamy z przeznaczeniem, które tutaj na niego spadło.

Wy, kaci!

Zauważyłem, że ludzie często sobie wmawiają, że im się podobało albo (jeszcze częściej) boją się powiedzieć, że coś im się nie podobało, bo to King, Spielberg, Tarantino, Bergman albo Kieślowski,więc pewnie jest dobre a ja się nie znam i się ośmieszę. "Nowe szaty króla" na co dzień.

Są jeszcze ci, którzy "kupują" dany twór, bo przeciez napisał go King, wyreżyserował Spielberg czy Tarantino.
Ot, nie mają wykształconych umiejętności krytycznych i przez całe zycie łykają wszystko jak mlody pelikan, wierząc ze mają do czynienia z dziełem wielkim, mądrością nieskończoną, wiedzą tajemną objawioną.
Zaprogramowane opinie ogółu - utarte za sprawą nacisków wydawnictw i wytwórni oraz działań specjalistów od PR-u i sprzedajnych recenzentów - przejmują jako własne i jeszcze stają się zatwardziałymi obrońcami tegoż tworu, chociaż ich wiedza o kulturze jest znikoma i nie mają żadnych predyspozycji, by udowodnić wchłonięte od innych "znawców" racje. Najgorsze jednak, że kreują się na wielkich ynteligentów, oczytanych jak mało kto, doświadczających kulturę jak nieliczni wybrańcy, albowiem to oni głoszą słowo o wielkosci Kinga, Spielberga, Szymborskiej, Paulo Coehlo.

A artystą najczęściej się bywa - rzadko kiedy nim się jest.

Niedzielni czytacze. Znawcy kultury. A wystarczyłoby najzwyczajniej się nie odzywać.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2013, 02:16:30 am wysłana przez endriu84 »

N.N.

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 04, 2013, 08:28:22 am »
Są jeszcze ci, którzy "kupują" dany twór, bo przeciez napisał go King, wyreżyserował Spielberg czy Tarantino.
Daleki byłbym od oskarżania czy tym bardziej potępiania takich ludzi. Gust jest dość kapryśnym przyjacielem i nie wiadomo kiedy sprawi, że poczujemy tę magię. Max jej nie odnalazł - jak przyznał - ani w Hellboyu, ani w Kaznodziei, ani w
Incala. Nie dostrzegł jej też w trylogii Nicopola, "Mrocznych miastach", Midnight Nation, Thorgalu, Dziadku Leonie i Sandmana.
A dostrzegł ją w Amerykańskim wampirze, w którym ja jej nie widzę. Dlatego chciałbym, żeby mi powiedział, co widzi. Nie godzę się jedynie na to, żeby mówił mi, że ja też muszę ją zobaczyć, bo komiks dostał Eisnera.
Fakt, że komiks dostał Eisnera jest dla dość często sygnałem, że warto do niego zajrzeć. Nigdy jednak nie będzie nakazem, by zaglądać do niego tak długo, aż nauczę się go lubić i zrozumiem za co.

fragsel

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 04, 2013, 08:45:14 am »
Wy, kaci!

Są jeszcze ci, którzy "kupują" dany twór, bo przeciez napisał go King, wyreżyserował Spielberg czy Tarantino.
Ot, nie mają wykształconych umiejętności krytycznych i przez całe zycie łykają wszystko jak mlody pelikan, wierząc ze mają do czynienia z dziełem wielkim, mądrością nieskończoną, wiedzą tajemną objawioną.

Są dwie możliwości: albo nie zrozumiałeś, albo ja niejasno napisałem. Z szacunku dla innych i biorąc pod uwagę raczej drugą możliwość "dowyjaśniam":
uwielbiam Tranatino: bękarty, psy, pulp fiction, kill bill - love it!!!!! ale już grindhouse, jackie brown czy cztery pokoje moimzdaniem mu nie wyszły
kocham Spielberga: za Ryana, pojedynek na szosie, szczęki, bliskie spotkania. Ale już AI to dla mnie KICHA!!!
ubóstwiam Kinga: Martwa Strefa, salem, cujo, lśnienie - pierwsza 20 moich ulubionych książek. ale jak już wcześniej pisałem  ma słabsze KRÓL okresy także.
NATOMIAST NIGDY (bo szanuję inteligencję swoją i współrozmówcy) NIE UŻYŁBYM ARGUMENTU "to jest świetne bo to KING".
I własnie przeciwko takiemu pseudoargumentowi zaprotestowałem kilka postów wyżej
Tak to mogą pisać na okładkach spece od reklamy - to ich praca. Forumowicz szukający fajnej książki/komiksu zasługuje jednak na więcej.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2013, 08:53:53 am wysłana przez fragsel »

Offline misio141

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 04, 2013, 02:10:51 pm »
Daleki byłbym od oskarżania czy tym bardziej potępiania takich ludzi. Gust jest dość kapryśnym przyjacielem i nie wiadomo kiedy sprawi, że poczujemy tę magię. Max jej nie odnalazł - jak przyznał - ani w Hellboyu, ani w Kaznodziei, ani w
Incala. Nie dostrzegł jej też w trylogii Nicopola, "Mrocznych miastach", Midnight Nation, Thorgalu, Dziadku Leonie i Sandmana.
A dostrzegł ją w Amerykańskim wampirze, w którym ja jej nie widzę. Dlatego chciałbym, żeby mi powiedział, co widzi. Nie godzę się jedynie na to, żeby mówił mi, że ja też muszę ją zobaczyć, bo komiks dostał Eisnera.
Fakt, że komiks dostał Eisnera jest dla dość często sygnałem, że warto do niego zajrzeć. Nigdy jednak nie będzie nakazem, by zaglądać do niego tak długo, aż nauczę się go lubić i zrozumiem za co.
Nie dostrzegł bo nie czytał wymienionych przez Ciebie komiksów. Zapewne po przeczytaniu takiego Sandmana stwierdzi że AV to tylko przeciętny komiks, który przy drugim czytaniu wyjdzie na średniaka.
Ass, gass and grass - nobody rides for free