Ogladnąłem to wreszcie i się troszkę rozczarowałem - mizerniutkie to nieco, typowa rombanka na ekranie, sztampowe dialogi i sceny, fabuła beznadziejna - jak to ma być udana interpretacja Romeo i Julia to ja proszę aby więcej juz nikt tego dzieła nie interpretował... - sceny walki, kostiumy, itd. - prawie same zapożyczenia z filmów które juz były wcześniej - scena w której Pani Wampirka wycina w podłodze dziurę za pomocą karabinu jest dosłowną kalką takiej samej, identycznej wręcz sceny z filmu Nemesis; druga połowa filmu - no nie, a tak się zapowiadało fajnie.
Bardzo lubię filmy o wampirach i dlatego obejrzałem Underworld - z pewnościa do klasyki gatunku zaliczyć go nie można, pewnie też żadna z niego rewelacja ani rewolucja, warto obejrzeć jedynie ze względu na stronę wizualną, na którą poświęcono z całą pewnościa bardzo duży budżet, pozostaje jednak pytanie - czy nie lepiej było wydać mniej kasy na efekty a skupić się bardziej na innych walorach? Chyba tak, bo wtedy film dużo by zyskał a w obecnej sytuacji otrzymujemy taka Mumię w wersji o Wampirach, ot co.
Można obejrzeć, na pewno jeśli ktoś lubi kino nie wymagające i czysto rozrywkowe, efektowne walki i ciekawe efekty metamorficzne, natomiast odradzam wszystkim oczekującym po tym filmie wartości takich dzieł jak Dracula czy Wywiad z Wampirem - nie ta półka zupełnie.
Na pewno tez Underworld nie zasługuje na miano totalnej kiszki, w przeciwieństwie do innej produkcji o wampirach z ostatnich lat zatytułowanej Vampires: Los Muertos...Przy tym totalnym, beznadziejnym gniocie Underworld jest filmem iście genialnym!
Reasumując - w skali dziesiętnej daje jakieś 3 za pomysł, 3 za fabułę, 9 za efekty i strone wizualną, 5 za grę aktorską i 7 za muzę. Za klimat nic nie daję bo jak dla mnie zbyt plastikowy i "bez klimatu" był ten filmek, ale to jest znamienna cecha produkcji o wysokim budżecie niestety, że w większości zatracają właśnie tę niezbędną iskierkę niestety, która posiadają tańsze tytuły, niekoniecznie cierpiące na stronie wizualnej ze względu na mniejsze pieniądze włożone w efekty, czasem wręcz odwrotnie, operujące ciekawszymi zdjęciami i pomysłami wizualnymi za pomocą prostszych i tańszych środków.
Generalnie film dla nastolatków i wampirofanów - jestem tym drugim więc trochę plusów znalazłem w Underworld - starsza i bardziej wymagająca publika raczej nie znajdzie w tym filmie zbyt dużo dla siebie.