Nie wierzę, że można się tak pogryźć o grę komputerową 0_0
Ale w sumie od kiedy zobaczyłem na jakichś forach gildie "zrzeszające graczy z doświadczeniem, wiek 30+, doświadczenie w licznych grach MMORPG", wymagające od chcących dołączyć graczy pisania podań, siedzenia w grze co najmniej kilkanaście godzin tygodniowo i POWAŻNEGO PODEJŚCIA (srsly wtf), to już coraz mniej rzeczy mnie dziwi.
Gra jest świetna, end game content (czy jak to zwać) też fajny, ale na gildie złożone z graczy o tak spiętych pośladach jak Coeniasty czy Frey osobiście bym uważał. Jeszcze ktoś Cię zwyzywa od debili, bo ośmieliłeś się nie poświęcić wystarczająco dużo uwagi masterowaniu builda swojego thiefa i masz kiepski dmg i cośtam jeszcze.