Klan Poe dzis zaczalem czytac. Spodziewalem sie ckliwej opowiesci milosnej, a dostalem obyczajowke w klimatach gotyckich (E.A. Poe sie klania i to bardzo). Na razie jestem na prawie samym poczatku (str. 85, a jast 500) i to dopiero pierwszy tom, ale jest dobrze.
Rysunki "oldskulowe" ale to na plus.
Im glebiej w las, tym mniej motywow gotyckich i zostaje sama obyczajowka
Ale nie jest zle, generalnie nie przepadam, za tego typu komiksami, a te ksiazke czyta sie mi dosc przyjemnie.
Musze zmodyfikowac swoja opinie
nt. Klanu Poe. Komiks dzieli sie na kilka rozdzialow/opowiesci.
Pierwsze trzy opowiesci dobre - historia klanu opowiedziana przez osoby, ktore mialy z nimi stycznosc na przestrzeni wiekow. Takie gotyckie historie ala E.A. Poe.
Pozniej zaczy sie robic wg mnie troche nudnawo - zaczyna sie opera mydlana, ale jeszcze zjadliwa.
Ostatnia opowiesc kompletnie do mnie nie trafila, dodatkowo zaczely mi sie mylic postaci (akcja dzieje sie w szkole dla chlopcow, ktorzy w wiekszosci wygladaja prawie identycznie), przez co odbior historii mam nieco znieksztalcony
Ogolem, komiks trafi w gusta milosnikow komiksow obyczajowych (specyficznie po japonsku opowiedzianych :P), w szczegolnosci tych, ktorzy zaznaomieni sa z tematyka shojo. Ja niestety do nich sie za bardzo nie zaliczam. Gdyby calosc byla utrzymana w konwencji pierwszych rozdzalow to bylbym kontent. Do oprawy graficznej nie ma sie co przyczepic - rysunki dobre! Okladka i liternictwo na niej przyciagajace