rozczarowany
jedna scena wywołująca ciary na plecach (pierwsze pojawienie się Batmana z
THE DARK KNIGHT THEME MOLOSSUS w tle, w ogóle muzyka to chyba najmocniejsza strona filmu),
Anne Hathaway daje radę, zwłaszcza na początku. Potem w sumie tylko kopie ludzi ale jest ok.
brak napięcia, brak klimatu, straszny zastój akcji przez połowę filmu,
W TYM FILMIE NIE MA BATMANA przez 90% czasu, złamanie kręgosłupa może działa w komiksie, ale nie w filmie
, słaba końcówka, wspominałem o braku napięcia?
głos Bane'a nie pozwala mi na traktowanie tej postaci na poważnie
fabuły się nie czepiam, jest jeszcze sporo innych rzeczy, które mi się nie podobały, mniejsza z tym
nie wiem może ja się za stary robię na takie rzeczy, w końcu 25 lat to poważny wiek już, ale jest mi smutno
a i Nolanowi udało się mnie strolować, bo po przeczytaniu jakiegoś tam artykułu na necie uwierzyłem, że
Miranda jednak nie będzie Talią al Ghul