Autor Wątek: Sherlock Holmes: Gra cieni  (Przeczytany 3908 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ribald

Sherlock Holmes: Gra cieni
« dnia: Styczeń 06, 2012, 09:26:13 am »
Jeśli komuś odpowiadała poetyka "jedynki" to z czystym sumieniem mogę polecić również sequel. Myślę że pod kilkoma względami ta część jest lepsza -  zwłaszcza fabuła wydaje się być jakaś bardziej składna.



Spoiler: pokaż
Brakuje może trochę wyrazistej roli kobiecej, bo Madame Simza zupełnie nie przekonuje, funkcjonując na ekranie tylko jako tło dla poczynań głównych bohaterów. Z jednej strony może to i słuszny zabieg, bo uwypukla świetny zasadniczy wątek filmu, ale z drugiej - nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że to postać o niewykorzystanym potencjale. Nie zostaje w pamięci właściwie żadna scena z jej udziałem. Zupełnie przeciwnie ma się rzecz z Irene Adler, której jest tu mało, ale potrafi zachwycić (choćby w scenie restauracyjnej). Czekam z niecierpliwością na powrót Rachel McAdams w części trzeciej.



Z nowych postaci zwraca uwagę jak brata Sherlocka wykreował Stephen Fry. Również Jaredowi Harrisowi (Moriarty) nie sposób czegokolwiek zarzucić. Fajna rola Paula Andersona jako pułkownika Morana. Tym razem więcej do zagrania dostał Jude Law, co zdecydowanie wyszło filmowi na dobre. Downey Jr mistrz - pozostawieniem miejsca dla jego ekspresji można tłumaczyć zarzut z poprzedniego akapitu.


Cóż jeszcze - bardzo ładne plenery (perskie oko w stronę fanów Jacksona) i przedstawiona w wielką pieczołowitością wizja już nie tylko Londynu, ale wielu miejsc odwiedzanych przez bohaterów w trakcie podróży. Niezmiennie też doskonała, również jeśli chodzi o korespondowanie z obrazem, muzyka.


Holmesie, może nie jesteś genialny, ale na pewno bardzo dobry :)
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Sherlock Holmes: Gra cieni
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 08, 2012, 11:26:46 pm »
Druga część faktycznie lepsza, chociaż momentami wciąż wyczuwa się za ciężką reżyserską rękę Guya Ritchie'ego. Mimo to jest dużo zabawy, śmiechu, czysto kinowych doznań estetycznych i zaangażowania się w przygodę. Czekam na trójkę.

Offline Pierniczek

Odp: Sherlock Holmes: Gra cieni
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 12, 2012, 11:45:15 am »
Nudziłam się na tym, zwłaszcza pierwsza połowa filmu jest nudnawa i nie wiadomo o co chodzi, potem się rozkręca.

Offline Twardowsky

Odp: Sherlock Holmes: Gra cieni
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 16, 2012, 01:35:44 am »
Byłem, zobaczyłem i bawiłem się naprawdę świetnie! Wartka akcja, dużo dobrych pomysłów, a kostium do krycia się w domu jest czymś, co od dziś będę chciał na gwiazdkę!

Pogromca wdów i sierot

Offline Emanuelle

Odp: Sherlock Holmes: Gra cieni
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 02, 2012, 10:39:03 am »
Mnie też się podobał. Na HBO wałkują go non stop i po kilku razach przestałam już go oglądać ;-) "Sherlock Holmes" przypomina mi postać Dr House'a - on też w podobny sposób traktował swojego przyjaciela, a do kobiet miał... dziwny stosunek :) Też widzicie to podobieństwo?

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Sherlock Holmes: Gra cieni
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 02, 2012, 11:05:58 am »
"Sherlock Holmes" przypomina mi postać Dr House'a - on też w podobny sposób traktował swojego przyjaciela, a do kobiet miał... dziwny stosunek :) Też widzicie to podobieństwo?
Owszem, House przypomina Holmesa,  w końcu był na nim wzorowany. :)
RIP Gildio...

Offline goldlady

Odp: Sherlock Holmes: Gra cieni
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 25, 2012, 03:49:23 pm »
Tak?????????????? Twórcy byli ci sami? Powiedz cos więcej. Proszę :)
"Też bym chciał, żeby ktoś kiedyś tak niecierpliwie na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty aż nie mógłby usnąć"

Offline skil

Odp: Sherlock Holmes: Gra cieni
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 25, 2012, 04:11:06 pm »
Nudziłam się na tym, zwłaszcza pierwsza połowa filmu jest nudnawa i nie wiadomo o co chodzi, potem się rozkręca.

Oglądałem niedawno z dziewczyną i oboje tak się nudziliśmy, że wyłączyliśmy w połowie. Co może dziwne, bo pierwsza część nam się bardzo podobała.
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline potworek

Odp: Sherlock Holmes: Gra cieni
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 08, 2012, 11:14:04 am »
Mi się nowa seria Holmesa nie podoba. Brakuje mi tej tajemnicy zbudowanej np. w http://www.filmweb.pl/film/Pies+Baskerville%27%C3%B3w-2000-112152 Wersja Ritchiego za bardzo przypomina mi kino akcji, czy typowo rozrywkowe. "Szaleństwo" które wprowadza do swoich filmów zdominowało obraz
o Ty wiesz o Mitrilu?

 

anything