No i właśnie dlatego uważam ich za groźną armię - przeciwnik mający tyle kostek co my będzie sie musiał poważnie zastanowić czy warto dać jedna kostkę w defa i jedną w atak bo to praktycznie przy walce z elfem oznaczało by tyle co wpakować 0 kostek w obronę a inicjatywa elfa zadecyduje o tym, kto zaatakuje pierwszy
Są też idealnym wsparciem, które będzie zabierało kostki obrony przeciwnikowi, zostawiajac ich na pastwę silniejszych jednostek sojuszniczych - znajac Rackhama, elfy nie bedą pozbawione silnych jednostek