Tymczasem dokładnie przejrzałem cały tom "Werner i Szarlotta". Spore fragmenty przeczytałem ponownie. Nie mam już żadnych wątpliwości. Na początku komiksu ten kaznodzieja nie mówi po prostu o gwałcie jak napisał Wilk, ale konkretnie o tym, że Joannę-Zofię zgwałcił krewny. I zadał pytanie jak ona może tego krewnego nadal kochać. Ksiądz mówi też, że to się działo w jej ostatnim wcieleniu i tym, że umarła w czasie porodu, ale chyba mu się coś pomieszało, lub...to Joanna Zofia była tą zakonnicą o imieniu Manon Lameuse. Myślicie że mogło być tak, iż ona weszła do zakonu w czasie takich rytuałów jakie pokazali z Szarlottą, a potem gwałcił ją ojciec? Bo chyba ostatnią zagadką tego komiksu jest gadka o "poprzednim wcieleniu" i tym, że J-Z umarła w nim w czasie porodu. A jak wiadomo w czasie porodu Joanny Zofii umarła zakonnica Lameuse. Może ksiądz nie wszystko widział dokładnie. Reszta jest już jasna. W dalszej części komiksu kilka razy stary Augustyn nazywa Joannę-Zofię głupią gęsią. Jakiś czas później ona mówi do Szarlotty w obecności dziadka Augustyna "Lubił gęsi, głupie gęsi. Dziadek kochał je gdy były młode, jędrne i tak naiwne jak panna młoda w noc poślubną..." Joanna Zofia jeszcze kilka razy najeżdża tak na starego, mówiąc o złych rodzicach wykorzystujących naiwność własnych dzieci. Poza tym w snach zło, które ją goni ma postać psów, a jak wiemy Augustyn ma krwiożercze psy, które karmi łabędziami. Poza tym sam Augustyn mówi w pewnym momencie do Joanny-Zofii: "Znałem jedną biedną idiotkę, która chciała umrzeć z bardziej błahego powodu. Uciekła nawet, choć była w ciąży, ścigały ją psy..." A ona się wypiera: "Co ty znowu wygadujesz ojcze? Naprawdę nie wiem o kim mówisz". Ewidentnie pod wpływem tych przeżyć, J-Z tworzy sobie własny świat, zapominając o złych wspomnieniach. Ale one wracają w nocy. Augustyn ma jedno oko normalne, a drugie - jak dowiadujemy się na końcu - czerwone. Werner i Szarlotta to bliźniaki. Joanna - Zofia wariuje po przypomnieniu sobie, że ma dzieci z własnym ojcem i w dodatku zrobiła nowe z synem. Końcówka miażdży.