Czytałam większość "straszności" Kinga dziecięciem będąc i wspominam jego stare horrory bardzo dobrze. Ostatnio miałam okazję poczytać nowsze pozycje i faktycznie King trochę przynudza, ale styl ma świetny, nie ma co się sprzeczać.
Co do Barkera, to uważam, że jest genialny, bo ma rewelacyjne pomysły, nie tylko w Księgach Krwi, ale i w powieściach. Może i bywa dosłowny, nie jest to jednak dosłowność prostacka, tylko zwyczajne "nie owijanie w bawełnę". Polecam "Sekretne Widowisko" i "Everville" - na granicy horroru, ciekawy pomysł.
Za Lumleyem nie przepadam, mam złe wspomnienia "Nekroskopowe" - jeżeli ktoś zarzuca Barkerowi niedociągnięcia warsztatowe, niechaj poczyta Lumleya
Poza tym Lovecraft - czytajcie wszystko, co wpadnie w ręce.