Autor Wątek: Hugo  (Przeczytany 153465 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Hugo
« Odpowiedź #510 dnia: Październik 28, 2016, 11:08:53 pm »
Nie widziałem wcześniej tych opinii w sklepie gildii. Jest tam też "wypierdku" i czar z Justinem Bieberem w roli głównej? No "cudnie".  :razz:
To co ja znalazłem, to było tylko takie luźne przeglądanie Fasoli. Kolejnych czterech albumów nawet nie otwierałem, bo się bałem. No nic, może kiedyś pójdzie na przemiał, prawa przejmie Ongrys, Tiall przetłumaczy i będziemy się cieszyć. :smile:


Offline nayroth

Odp: Hugo
« Odpowiedź #511 dnia: Listopad 01, 2016, 09:52:35 am »
Nie czytałem wcześniej Hugo wiec może mam spaczone spojrzenie na nowe wydanie. Ale, przeczytałem właśnie pierwszy tomik o fasoli i podoba mi się ta uwspółcześniona wersja. Nie rażą mnie specjalnie rymy o donicy, a wręcz przeciwnie - puszczanie oka do czytelnika uważam za plus tłumaczenia: "Lubię to", "jak nie ty, to kto?", itd. fajnie, trochę jak we wspomnianym Sherku.
No i uznanie dla Egmontu - widać jak chcą to potrafią dać lakierowaną okładkę i ładną wklejkę.

Offline bosssu

Odp: Hugo
« Odpowiedź #512 dnia: Listopad 01, 2016, 01:05:57 pm »
Nie czytałem wcześniej Hugo wiec może mam spaczone spojrzenie na nowe wydanie. Ale, przeczytałem właśnie pierwszy tomik o fasoli i podoba mi się ta uwspółcześniona wersja.
Czekam, aż ktoś w ten sposób Biblię uwspółczesni :wink:

fragsel

  • Gość
Odp: Hugo
« Odpowiedź #513 dnia: Listopad 01, 2016, 01:21:47 pm »
Czekam, aż ktoś w ten sposób Biblię uwspółczesni :wink:

czy jest bardziej oklepany argument w tej dyskusji niż ten o Biblii?
serio czekasz?

a czy wersja komiksowa nie jest aby przykładem takiego uwspółcześnienia?
a "Biblia - komiks. Zaczyna się bitwa" nie jest aby przesadnym uwspółcześnieniem?

A Biblia dla dzieci w Obrazkach? to przecież nie jest dokładne tłumaczenie?
chyba że oryginał też jest pisany jak dla siedmiolatków...


a Historia Świata w Obrazkach tom 4? to już przecież zahacza o herezję...


A jak Crumb z kolei odczytał teksty dosłownie w księdze Genezis to zaraz był dym, ze to bardzo kontrowersyjne...

rozumiem, że jesteście przyzwyczajeni do swojej kochanej wersji. i pisaliście już o tym.
teraz będziecie każdemu to przypominać kto się postanowi wypowiedzieć bo jeszcze nie mówił?
ja rozumiem, ze każdy ma prawo się wypowiedzieć i polemizować, ale ten tekst o Biblii to już ewidentna próba wyśmiania wpisu nayroth'a. dajcie spokój.


rozumiemy. nie pasuje wam to. I WSPÓŁCZUJĘ, bo miałem to samo jak pięćdziesiąty pierwszy raz oglądałem Dirty Dancing już w telewizji a nie ze swojego zdartego VHS...
ale jak musicie kolejny raz o tym samym napisać to zróbcie coś kreatywnego, a nie ciągle w kółko ten sam banał/pocisk o Biblii...
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2016, 01:44:49 pm wysłana przez fragsel »

Offline donTomaszek

Odp: Hugo
« Odpowiedź #514 dnia: Listopad 01, 2016, 04:20:39 pm »
Zgadzam sie z Fragselem - oklepany, nudny argument.

Ja takze przeczytalem Hugo pierwszy raz i wcale mi to tlumaczenie nie przeszkadzalo. Rozumiem, ze dla wielu to komiks legenda i nowe teksty moga gwalcic ich poczucie estetyki, ale mi lektura sprawila niesamowicie duzo frajdy. Jedyny zgrzyt to "tepa dzida" - tu rzeczywiscie jedzie glupawa gimbaza, ale to wszystko. Calosc czytalo mi sie bardzo przyjemnie. Hugo to swietny komiks, kupilem go dla malego synka, choc wiem, ze sam wroce do niego jeszcze nie raz.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline freshmaker

Odp: Hugo
« Odpowiedź #515 dnia: Listopad 01, 2016, 04:59:06 pm »
przeczytałem 2 pierwsze tomy i wg mnie temat tłumaczenia został tu trochę za bardzo rozdmuchany. oczywiście tomy z orbity znam na pamięć, ale graficznie. starego tłumaczenia oczywiście nie pamiętam.


odnośnie zmiany "karzeł" na "krasnal"  to też nie do końca się zgodzę. słowo karzeł też się pojawia ale ze strony osób negatywnie nastawionych do chłopca. prawdopodobnie poprzednie tłumaczenie było lepsze, ale obecne też nie jest złe. gdyby nie dyskusja na forum ja zapewne też nie zwróciłbym na nie większej uwagi.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline radef

Odp: Hugo
« Odpowiedź #516 dnia: Listopad 01, 2016, 06:12:24 pm »
Odnośnie tłumaczenia (tak tylko pokrótce, mam nadzieję, że na moim blogu pojawi się recenzja, gdzie też wspomnę o jakości polskiej edycji) - wszelakie "mysie-pysie", "lubię to" były okej, ponieważ albo można to podpiąć pod oddanie oryginału lub dodanie minimalnych żartów słownych (i to na dodatek takich, że jak ktoś się nie zna, to nie zauważy sztuczności tekstu). Tak naprawdę jedyny moment kiedy tłumaczenie nie grało i to bardzo to słynny tekst z "nie jestem wróżbitą Maciejem ani wróżką Maciejką"
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline death_bird

Odp: Hugo
« Odpowiedź #517 dnia: Listopad 02, 2016, 11:14:36 pm »
A ja jak gdyby nigdy nic ściągnąłem komplet z "Alledrogo", przeczytałem w "jedynie słusznej wersji" i jestem happy. Do nowego wydania nawet nie zajrzę - po co zabijać w sobie wspomnienia z dzieciństwa.  :cool:
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem."

Offline TePe

Odp: Hugo
« Odpowiedź #518 dnia: Listopad 03, 2016, 09:03:16 am »
No i to jest rozwiązanie. Nie ma co narzekać.

Offline bosssu

Odp: Hugo
« Odpowiedź #519 dnia: Listopad 03, 2016, 02:13:31 pm »


ale jak musicie kolejny raz o tym samym napisać to zróbcie coś kreatywnego, a nie ciągle w kółko ten sam banał/pocisk o Biblii...
Ktoś chyba nie zauważył emotikonki na końcu mojej wypowiedzi i potraktował moją krótką dygresję zbyt poważnie.
A tak szczerze to najbardziej mnie wkurza w dubbingach filmowych nawiązywanie do gimbusiarskich polskich powiedzonek. Polszczyzna jest tak piękna i bogata, że nie trzeba jej ubogacać kiepskimi tekstami "spod budki z piwem"...sorry....spod kebaba.

Offline bosssu


Offline Kokosz

Odp: Hugo
« Odpowiedź #521 dnia: Listopad 06, 2016, 05:31:57 pm »
No to czekamy Egmoncie

Ale że liczysz na to, że Egmont wyda Ali Bebera?

A czy wiesz, że jedyne wydanie tych albumów to publikacja Lombardu z lat 1985-1987? Prawa Lombardu wygasły na 100%. Na 100% nie ma materiałów cyfrowych.

Naprawdę sądzisz, że Egmont skontaktuje się z Bedu, zaproponuje wydanie, zrobi skany, przygotuje plansze i wydrukuje album? A może jeszcze liczysz, że poprosi kogoś kompetentnego o napisanie tekstów o kulisach powstania tej serii, uporządkuje szkice i różne materiały dodatkowe?

Twoja naiwność nie zna granic...

Zobacz, jak wyglądają albumy, które Egmont robi od zera, od skanów. Pomieszana kolejność, brakujące odcinki (Tytus, Kajtek i Koko, Kajko i Kokosz) kieszonkowy format (Fantastyczna podróż), często brak jakichkolwiek materiałów dodatkowych (Haloween blues, Dziewczyna z Panamy, Podróżnicy, znów Fantastyczna podróż). Egmont to duży wydawca, dla niego nie liczy się żeby album był zrobiony porządnie, tylko żeby był na termin. Najpierw przez 20 lat ma jakis komiks w poważaniu, a jak zapadnie decyzja, że robimy, to musi być na za dwa miesiące. Więc wszystko jest w pospiechu, w bałaganie, po łebkach. Bo przecież i tak 90% czytelników nie zauważy różnicy,  łyknie wszystko, co im wydawca zaserwuje, i jeszcze się będzie cieszyć.

Te albumy, które są zrobione porządnie (Kajtek i Koko w kosmosie - najnowsze wydanie, Gucek i Roch, Yans w integralach) są takie tylko dlatego, że ktoś podsunie Egmontowi gotowe materiały pod sam nos i jeszcze przypilnuje, żeby nic się nie zapodziało, nie przestawiło, nie zgubiło.

Jedyna możliwość, żeby Egmont wydał Ali Bebera jest taka, że wszystko to co piszę powyżej zrobi wydawnictwo Lombard (albo jakieś inne, ale belgijskie, nie polskie). Wtedy Egmont weźmie gotowe materiały, zrobi tłumaczenie i wydrukuje. Na nic więcej bym nie liczył. Tak więc prośbę kieruj do Lombardu, nie do Egmontu. A jak Lombard ją spełni, wcale nie musi zająć się tym Egmont, na pewno znajdzie się polski wydawca.

Offline bluebeery

Odp: Hugo
« Odpowiedź #522 dnia: Listopad 06, 2016, 06:27:34 pm »
Ale że liczysz na to, że Egmont wyda Ali Bebera?

A czy wiesz, że jedyne wydanie tych albumów to publikacja Lombardu z lat 1985-1987? Prawa Lombardu wygasły na 100%. Na 100% nie ma materiałów cyfrowych.
O kurczę. Nie wiedziałem że nie było żadnych wznowień od lat 80-tych. To rzeczywiście komplikuje sprawę.

Offline bosssu

Odp: Hugo
« Odpowiedź #523 dnia: Listopad 08, 2016, 01:16:23 pm »

Twoja naiwność nie zna granic...

Z szacunkiem panie kolego! Nie każdy jest omnibusem tego artysty. Jak widać poniżej nie jestem sam.

O kurczę. Nie wiedziałem że nie było żadnych wznowień od lat 80-tych. To rzeczywiście komplikuje sprawę.

Offline Kokosz

Odp: Hugo
« Odpowiedź #524 dnia: Listopad 09, 2016, 07:07:00 am »
Z szacunkiem panie kolego! Nie każdy jest omnibusem tego artysty.

Jeśli mój post zabrzmiał bezszacunkowo, to bardzo przepraszam, jestem jak najdalszy od tego.

Pisząc jakoś tak założyłem, że wiesz jaka jest sytuacja Ali Bebera (przecież seria jest dokładnie opisana na bedetheque), ale masz nadzieję, że Egmont na fali Hugo mimo wszystko się tym zajmie, co wydało mi się zupełnie nieprawdopodobne. Może stąd taki charakter wpisu...
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2016, 11:29:57 am wysłana przez Kokosz »