No to czekamy Egmoncie
Ale że liczysz na to, że Egmont wyda Ali Bebera?
A czy wiesz, że jedyne wydanie tych albumów to publikacja Lombardu z lat 1985-1987? Prawa Lombardu wygasły na 100%. Na 100% nie ma materiałów cyfrowych.
Naprawdę sądzisz, że Egmont skontaktuje się z Bedu, zaproponuje wydanie, zrobi skany, przygotuje plansze i wydrukuje album? A może jeszcze liczysz, że poprosi kogoś kompetentnego o napisanie tekstów o kulisach powstania tej serii, uporządkuje szkice i różne materiały dodatkowe?
Twoja naiwność nie zna granic...
Zobacz, jak wyglądają albumy, które Egmont robi od zera, od skanów. Pomieszana kolejność, brakujące odcinki (Tytus, Kajtek i Koko, Kajko i Kokosz) kieszonkowy format (Fantastyczna podróż), często brak jakichkolwiek materiałów dodatkowych (Haloween blues, Dziewczyna z Panamy, Podróżnicy, znów Fantastyczna podróż). Egmont to duży wydawca, dla niego nie liczy się żeby album był zrobiony porządnie, tylko żeby był na termin. Najpierw przez 20 lat ma jakis komiks w poważaniu, a jak zapadnie decyzja, że robimy, to musi być na za dwa miesiące. Więc wszystko jest w pospiechu, w bałaganie, po łebkach. Bo przecież i tak 90% czytelników nie zauważy różnicy, łyknie wszystko, co im wydawca zaserwuje, i jeszcze się będzie cieszyć.
Te albumy, które są zrobione porządnie (Kajtek i Koko w kosmosie - najnowsze wydanie, Gucek i Roch, Yans w integralach) są takie tylko dlatego, że ktoś podsunie Egmontowi gotowe materiały pod sam nos i jeszcze przypilnuje, żeby nic się nie zapodziało, nie przestawiło, nie zgubiło.
Jedyna możliwość, żeby Egmont wydał Ali Bebera jest taka, że wszystko to co piszę powyżej zrobi wydawnictwo Lombard (albo jakieś inne, ale belgijskie, nie polskie). Wtedy Egmont weźmie gotowe materiały, zrobi tłumaczenie i wydrukuje. Na nic więcej bym nie liczył. Tak więc prośbę kieruj do Lombardu, nie do Egmontu. A jak Lombard ją spełni, wcale nie musi zająć się tym Egmont, na pewno znajdzie się polski wydawca.