Taka dyskusja nagle powstała, że aż nabrałem ochoty na powtórne przeczytanie (po kilkunastu latach), ciachnąłem pierwszy album, przygoda pełną gębą (z wtórnym Asteriksem nawet nie porównuję).
Zdziwienie mnie brało jak często podczas lektury miałem skojarzenia z "Wieżami Bois-Maury" (zwłaszcza ten początek w zamku).
Historia zupełnie inna i rysowana inaczej ale charakterystyka bohaterów, ich fryzury, odzież, szmaciane czapki, grubi rycerze, klimatyczne rysowane zamki.
Ktoś powie "Ok, w tamtych czasach tak właśnie ludzie wyglądali" i pewnie będzie miał rację, ale takie skojarzenia chodziły mi po głowie (tekst jednego z rycerzy "Moja żona jest na pielgrzymce do św Jakuba").
Z ciekawości sprawdziłem daty powstania serii, Wieże -1984, Hugo -1986.