Autor Wątek: fallout 1 - napromieniowało mnie i chyba już po mnie  (Przeczytany 3418 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kkdm

fallout 1 - napromieniowało mnie i chyba już po mnie
« dnia: Luty 02, 2011, 12:12:23 pm »
Gram pierwszy raz w Fallouta "jedynkę". Doszedłem do Blasku i przed zejściem na dół po linie nie łyknąłem Rad-X'u (tych tabletek co chronią nas przed napromieniowaniem). Na dole zrobiłem co swoje, spenetrowałem wszystkie poziomy, by następnie wyjść na powierzchnię i zapisać grę. I tak. Kiedy wchodzę na mapę świata to po przejściu paru kroków moja postać ginie z napromieniowania. Mam parę RadAway'wów w plecaku (dokładnie 4), ale one nie pomagają (jest ich po prostu za mało jak na tak dużą dawkę, którą przyjąłem). Wygląda na to, że muszę grać od początku. Szczerze mówiąc to nie widzi mi się to i stąd ten post tutaj. "Pomożecie"? Co mam robić? Jest jakiś cień szansy, że mogę się "odpromieniować" i kontynuować zabawę?

dzięki z góry, pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2011, 01:08:14 pm wysłana przez kkdm »

Offline Błotnik

Odp: fallout 1 - napromieniowało mnie i chyba już po mnie
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 03, 2011, 05:07:49 pm »
RadAway musisz zużyć na sobie na polu sąsiadującym z The Glow - w innym wypadku nie zadziała.
Daaaaaaaaaaaaaaaaaaagh!

Offline Hargrim

Odp: fallout 1 - napromieniowało mnie i chyba już po mnie
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 07, 2011, 03:17:50 pm »
Musisz użyć radx do odporności, radaway usuwa napromieniowanie.