Czy ukończyłem grę wszystkimi postaciami? Oczywiście że nie. 22 gry zwyczajnie by mnie śmiertelnie zanudziły. Wybór klasy głównego bohatera nie sprawia,że kolejne gry będą drastycznie różne. Zaczynałem grę kilkoma postaciami po to,żeby zobaczyć jak się sprawdzają i po to,by zobaczyć różnice dla danych grup bohaterów (konkretnie Amazonka- klasa walki bezpośredniej ,Szarlatan - w tym przypadku jako przedstawiciel złodziei,Metamag - mag,sympatia z TDE i Bojownik - Elf) Do końca doszedłem jedynie Bojownikiem,Szarlatanem gdzieś do połowy gry,reszta minimum. Być może za jakiś czas sprawdzę sobie jeszcze Geomantę z racji jego "egzotyczności". Tak czy inaczej tyle mi wystarcza i nie widzę sensu testować kolejnych podobnych opcji,bo zwyczajnie różnice niektórymi klasami są wręcz kosmetyczne,a już totalnie zacierają się w miarę rozwoju.
Owszem,zgodzę się,że system Dark Eye nie należy do najprostszych do zrozumienia. Mi głównie przy zmaganiach z TDE brakowało istotnych informacji. Przy RoT połączenie tego co już wiedziałem z lepszą instrukcją,było dla mnie wystarczające. Tak czy inaczej twierdzę,że system jest niezły,a jego skomplikowanie to normalna rzecz - tak być musi. Taka jest specyfika podobnych systemów. A samodzielne wgryzanie się w zasady to ważny element zabawy - krótko - jak to dla kogoś za trudne i męczące, niech wybiera inne typy gier.
Tak,zgadza się - jest tu element losowy. Ale nie przesadzaj,że ma on aż takie znaczenie. Jeśli wygrywasz walki licząc jedynie na szczęście to znaczy,że jesteś do nich kiepsko przygotowana lub źle dobierasz taktykę. Ja nie podawałem szczegółowej,takiej w której istotny byłby element losowy.Podałem taktykę ogólną,szczegóły walki dostosowuje się obserwując rozwój wydarzeń. Dlatego Twoje zastrzeżenia uważam za nietrafne.
Z Krabostworem wygrałem za drugim razem,walkę powtarzałem,bo za pierwszym razem dałem się zaskoczyć którejś fazie przywołańców. Przypuszczam,że gdybym teraz musiał znów do niej podejść w innej grze,nie byłoby problemu z wygraniem od razu. Czemu? Bo tym razem wiem już czego się spodziewać i na co się przygotować.
Krytyka Drakensanga? Sam mam do niego nieco zastrzeżeń,za genialną nie uważam,ale raz jeszcze twierdzę,że system jest niezły. Ale jeśli o tym mamy dyskutować,to proszę o konkrety,bowiem zwykłe "wielu ją krytykuje" w rzeczywistości nie mówi nic.