Autor Wątek: Świątynia Efferda  (Przeczytany 8525 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline krystek908

Świątynia Efferda
« dnia: Grudzień 04, 2010, 07:57:07 am »
Pomocy?Wiem że w tytule pisze o swiątyni ale mi chodzi dokładnie o Krabostwora
Doradzcie mi kogo mam wybrać na początku jaką taktyke stosować i kogo sobie przyzwać
walczyłem już Poszukiwaczem,geomantom i nic
prosze pomózcie mi??Zgóry dziękuje

Offline Ferreto

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 04, 2010, 11:49:46 am »
Zaczynanie nowej gry tylko po to,by mnie drużynę lepiej przystosowaną do Krabostwora raczej mija się z celem.W praktyce tę walkę da się wygrać każdą dobrze pokierowaną drużyną. Raczej trudno wątpić,że taka która była w stanie dotrzeć tak daleko,radząca sobie ze sporymi stadami krabów wcześniej,tu miałaby okazać się za słaba. Problemem jest jedynie dostosowanie taktyki.
Moje rady to przede wszystkim nie śpieszyć się,jeśli chodzi o walkę z samym Krabostworem. Podobnie jak w przypadku innych walk z bossami,trzeba zdać sobie sprawę,że ma on za wiele punktów życia,żeby zakończyć to szybko.Dlatego wystarczy jeśli jesteśmy w stanie jedną postacią związać go w walce - liczy się,żeby ta postać wytrzymywała ataki,była w stanie się na bieżąco podleczyć. Nie warto na niego marnować wytrzymałości na ataki specjalne czy EA na czary zadające obrażenia. To oszczędzamy na pojawiające się przywołańce - właśnie je należy eliminować możliwie szybko,żeby z uwagi liczebności nie narobiły szkód.Tu zwykle świetnie spisują się drużyny nastawione na zadawanie ran,skupiając siły są w stanie eliminować przeciwników nawet w tempie 1 na turę. Po pokonaniu danej fali wrogów najpierw staramy się uzupełnić siły drużyny,zanim znów skupimy się na samym bossie.
Aha, oczywiście za wszelką cenę staramy się unikać sytuacji,gdy ktoś z drużyny nam pada - nie zawsze,ale może to spowodować naszą klęskę.
O ile pamiętam,ktoś tu polecał na bossów czary wyłączające je z walki choćby sen tysiąca owiec. Tu już jednak trzeba samemu sprawdzić,które działają i warto je rzucać (oczywiście trzeba je najpierw mieć). W innym przypadku wykorzystanie dostępnej EA na czary leczące towarzyszy powinno być dobrym rozwiązaniem.
A właśnie, Magizbroja i przywołaniec przed walką (jaki to kwestia gustu) to chyba sprawy oczywiste. 
     

Offline Aliza

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 04, 2010, 04:58:46 pm »
Czy wysłannik nie "bogów" wie wszystko ? !
A może gra jest źle skonstruowana !
I wszelkie odchyłki od zaplanowanej ścieżki  prowadzą do porażki !
Skąd wiesz ! 






Offline Ferreto

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 05, 2010, 09:11:14 am »
Co ma znaczyć ten post? Nie jestem przekonany,że do końca go rozumiem
Gra jest dobrze skonstruowana. Mamy jasno sprecyzowane zasady, dobrane odpowiednie wartości dla cech itp. Dlatego mogę powiedzieć,że da się ją ukończyć każdą klasą,choć oczywiście drobne różnice będą tj. niektorymi klasami może być trochę trudniej. Odchyłki od zaplanowanej trasy? Zależy co masz na myśli. Generalnie jak najbardziej ma się wolność wyboru i nie trzeba podążać idealnie zaplanowaną ścieżką. Oczywistym jednak jest,że jeśli ktoś jako ścieżkę wybierze sobie abstrakcyjne rozwijanie postaci,to gry może nie być w stanie ukończyć.
Podsumowując - gra zgodnie z rozsądkiem do niechybnej porażki nie doprowadzi. Dowód? Osoby,które tę grę ukończyły.

Offline Aliza

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 05, 2010, 12:41:57 pm »
Pytanie: ukończyłeś grę wszystkimi postaciami ? Ja nie. 
       Ile razy podchodziłeś do Krabostwora, kilka razy ?  bo ja kilkanaście z różnymi wariantami "mocy" postaci głównej i drużyny, różną taktyką, w tym brutalne walenie tylko Krobostwora, jest bardzo trudno !.
       Mówienie zrób to czy tamto dotyczy tylko naszej sytuacji, każdy ma inną, inaczej rozstawiona drużyna, klawisz się omsknął, kliknąłeś nie tam gdzie trzeba, zabrakło eliksiru, zaklęcia, zwinności czy sprytu i wyprawa kończy się szybko, a to tylko przedsmak walki na Zamku.
       Nie mam wpływu na wiele "zasad" , a mnogość cech, atrybutów wcale nie ułatwia mi wybranie kierunku rozwoju postaci i nie świadczy o dobrej konstrukcji gry.
Nawet instrukcja do gry jest niekompletna,  korzystam z dwóch instrukcji - DTRoT i DTDE .
Zdobyte punkty szybko znikają, nauka kosztuje, sprzęt też, a możliwości zdobycia punktów i pieniędzy są znacznie ograniczone. 
Fascynująca jest Twoja pewność, że gra jest dobrze skonstruowana, wielu ją krytykuje, podobnie jak i pierwszą grę DTDE.
Myślę, trzeba grać i cieszyć się sukcesami drużyny,  czas pokaże czy w następnych grach z tej serii będzie lepiej.
 


Offline Girwan

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 05, 2010, 05:51:40 pm »
ej no ...


argumenty typu klawisz się omsknął, kliknąłeś nie tam gdzie trzeba itp są chyba nietrafione :) W końcu są to zdarzenia losowe i nie mamy na nie wpływu. Ferreto przedstawił ogólną koncepcję podejścia do Krabostwora - moim zdaniem trafną, nie czytałem form a sam wypracowałem taką samą - jeden wiąże stwora walką, reszta eksterminuje jego wsparcie, w wolnej chwili rażą z broni dystansowej ... Skoro kilka osób niezależnie wpada na taką taktykę, to chyba coś w tym jest?


kolejne argumenty ..
"Zdobyte punkty szybko znikają, nauka kosztuje, sprzęt też, a możliwości zdobycia punktów i pieniędzy są znacznie ograniczone. "
[/size]no sorry ... chciałbyś spać na górze złota? Chciałabyś mieć pkt pod dostatkiem i mieć wypasioną postać, która pierdnie i potwór leży? Nie ta gra koleżanko. Po to są ograniczenia, żebyś główkowała, myślała a nie ograniczała się do automatycznego przydzielania pkt i podnoszenia umiejętności. Nie sztuka wygrać z Krabostworem będąc na 100 poziomie doświadczenia.
[/size]
[/size]Co do krytyki gry - każdy produkt ma swoje plusy i minusy. Ja twierdzę, że WoW jest do bani,  a gra w niego ponad 12 mln ludzi. DTRoT ma swój klimat i moim zdaniem jest grą dobrą. Każdy ma prawo do swojego zdania - Ferreto je wypowiedział, ja wypowiedziałem ,Ty wypowiedziałaś i pewnie jeszcze niejedna osoba wypowie. I na pewno opinie będą podzielone :)



Offline Ferreto

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 05, 2010, 07:17:40 pm »
Czy ukończyłem grę wszystkimi postaciami? Oczywiście że nie. 22 gry zwyczajnie by mnie śmiertelnie zanudziły. Wybór klasy głównego bohatera nie sprawia,że kolejne gry będą drastycznie różne. Zaczynałem grę kilkoma postaciami po to,żeby zobaczyć jak się sprawdzają i po to,by zobaczyć różnice dla danych grup bohaterów (konkretnie Amazonka- klasa walki bezpośredniej ,Szarlatan - w tym przypadku jako przedstawiciel złodziei,Metamag - mag,sympatia z TDE i Bojownik - Elf) Do końca doszedłem jedynie Bojownikiem,Szarlatanem gdzieś do połowy gry,reszta minimum. Być może za jakiś czas sprawdzę sobie jeszcze Geomantę z racji jego "egzotyczności". Tak czy inaczej tyle mi wystarcza i nie widzę sensu testować kolejnych podobnych opcji,bo zwyczajnie różnice niektórymi klasami są wręcz kosmetyczne,a już totalnie zacierają się w miarę rozwoju.
Owszem,zgodzę się,że system Dark Eye nie należy do najprostszych do zrozumienia. Mi głównie przy zmaganiach z TDE brakowało istotnych informacji. Przy RoT połączenie tego co już wiedziałem z lepszą instrukcją,było dla mnie wystarczające. Tak czy inaczej twierdzę,że system jest niezły,a jego skomplikowanie to normalna rzecz - tak być musi. Taka jest specyfika podobnych systemów. A samodzielne wgryzanie się w zasady to ważny element zabawy - krótko - jak to dla kogoś za trudne i męczące, niech wybiera inne typy gier.
Tak,zgadza się - jest tu element losowy. Ale nie przesadzaj,że ma on aż takie znaczenie. Jeśli wygrywasz walki licząc jedynie na szczęście to znaczy,że jesteś do nich kiepsko przygotowana lub źle dobierasz taktykę. Ja nie podawałem szczegółowej,takiej w której istotny byłby element losowy.Podałem taktykę ogólną,szczegóły walki dostosowuje się obserwując rozwój wydarzeń. Dlatego Twoje zastrzeżenia uważam za nietrafne.
Z Krabostworem wygrałem za drugim razem,walkę powtarzałem,bo za pierwszym razem dałem się zaskoczyć którejś fazie przywołańców. Przypuszczam,że gdybym teraz musiał znów do niej podejść w innej grze,nie byłoby problemu z wygraniem od razu. Czemu? Bo tym razem wiem już czego się spodziewać i na co się przygotować.
Krytyka Drakensanga? Sam mam do niego nieco zastrzeżeń,za genialną nie uważam,ale raz jeszcze twierdzę,że system jest niezły. Ale jeśli o tym mamy dyskutować,to proszę o konkrety,bowiem zwykłe "wielu ją krytykuje" w rzeczywistości nie mówi nic.   
     

Offline Aliza

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 05, 2010, 09:21:31 pm »
Jasne, każdy może mieć swój pogląd na grę, a ja nie twierdzę, że jest całkiem do kitu.
Znacznie starsze gry dostarczają elastyczniejszych mechanizmów rozwoju postaci - np. ciągły rozwój / np. OBLIVION /. 
Z uporem maniaka twierdzę , że  postać ma prawo ćwiczyć i otrzymywać punkty doświadczenia i to że tego brak zaważyło na mojej dotychczasowej opinii. 
Przekwalifikowanie postaci, czy może douczenie się innych umiejętności faktycznie zaciera początkowy charakter postaci i tak musimy zabijać na kilka sposobów - jedna specjalizacja nawet po osiągnięciu max`a  to za mało i tylko dowodzi, że da się zagrać może ze trzy razy. 
Grając innym archetypem postaci gra jest ciekawa do 2-3 poziomu dalej trzeba douczyć się innego profilu walki.
A tak naprawdę to ile czasu należałoby poświęcić na tę grę (y), ja już piąty raz przechodzę wszystko do końcowej rozgrywki i mam obawy czy warto dalej grać, dlaczego ? wystarczy popatrzeć na filmiki DIGIOSO, krew mnie zalewa jak szybko rozprawia się z różnymi przeciwnikami, mnie się to nie udaje, ciągłe używanie spacji w odstępach milisekundowych no może 0.5 sek staje się męczące, analiza sytuacji i podejmowanie decyzji często kończy się tylko stratą czasu no i padam / i jakoś nie mam wolnego czasu ! /. Dorze że kod gry napisany jest dobrze - nie wali się z byle powodu no może tylko jak się uszkodzi sejw / SQLite / .
To już chyba tyle co mam do powiedzenia, chętnie poczytam z jakimi parametrami postaci udaje się Wam ubić główne monstra w grze, bo taktyka wydaje się być rozpracowana dobrze.


Offline Ferreto

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 06, 2010, 10:26:14 am »
Zapominasz jednak o paru szczegółach. Przede wszystkim Dark Eye to system klasyczny,więc i rozwój postaci musi być taki.Zresztą ten z Obliviona ani nie jest taki świetny,ani też tu nie pasuje. Owszem,miał fajne założenie - rozwija się te umiejętności,które się wykorzystuje,jednak w praktyce sprawdziło się to kiepsko. Stworzenie postaci przepakowanej choć niskopoziomowej jest tam proste,wystarczy nieco chęci i cierpliwości. No i zamiast spokojnie grać,to się najpierw "ćwiczy". W połączeniu z level scalingiem przeciwników przykro mi,ale nie nazwał bym takiej gry wyzwaniem. No i ostatni szczegół,tam walczysz bezpośrednio kierując postacią - krótko mówiąc nie da się i nie warto próbować tego systemu przenosić.
Nie mam pojęcia o jakich filmikach mówisz,ale totalnie nie rozumiem używania spacji w odstępach milisekundowych.Gdzie? W Drakensangu? Po co? Po wydaniu rozkazów musisz dać swoim postaciom je wykonać,ataki specjalne zajmują np. 2 tury,niektóre czary nawet dłużej. Co za różnica,że ktoś walczy szybciej? Każdy może sobie grać w takim tempie,jakie mu odpowiada.
A generalnie - za często się zastanawiam,czy ta dyskusja na pewno dotyczy Drakensanga,bowiem patrząc na fragmenty nijak mi nie pasujące zaczynam wątpić. W każdym kończąc raz jeszcze chcę zaznaczyć,że Dark Eye ma być systemem klasycznym,Drakensang RPGiem "starej daty" więc jeśli ktoś tego nie rozumie,to przykro mi,ale powinien grać w co innego,a Drakensanga zostawić w spokoju.

Offline wremo

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 05, 2011, 05:16:02 pm »
Mam problem w Świątyni. Zszedłem na sam dół gdzie jest mozaika, ułożyłem układankę (jest na 100% dobrze bo kostki mam po kolei) i nic się nie dzieje. Pomóżcie co mam robić???

Offline Aliza

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 05, 2011, 08:59:16 pm »
Popatrz dobrze na mozaikę. Na wszystkie elementy, muszą tworzyć obraz bez przesunięć. I dopiero wtedy można przejść dalej.

Offline wremo

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 06, 2011, 12:02:19 am »
wygląda na to że mam dobrze ułożone tylko brakuje jednej cześć mozaiki jak rozmawiam z mędrcem mówi mi że najprawdopodobniej ostatni element ma jakiś stwór którego mam szukać w wodzie. Przeszedłem wszystko w szerz i wzdłuż i za nic nie mogę go znaleść. Ktoś wie gdzie może być??

Offline Aliza

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 06, 2011, 08:20:48 am »
Wyleczyłeś Ardo ?
Znalazłeś piratów w Hammerberg ?
A otrzymałeś zadanie znalezienia instrumentu duszy Elfki Sanrayi ?
To ścieżka  do znalezienia brakującego elementu mozaiki, bez ubicia wodnego smoka nic nie zdziałasz.

Offline wremo

Odp: Świątynia Efferda
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 06, 2011, 09:34:49 am »
Jak na razie tylko wyleczyłem Ardo, widocznie za szybko bym chciał wykonać niektóre zadania :) dzięki będę podążał dalej według twoich wskazówek