Dzięki wam obu. Ja to telewizora od dawna nie mam, a jeśli chodzi o fejsbuka, to jestem jakiś lewy.
Tak w ogóle, to już nie ma żartu na początku Familiady? A Karol jakiś stremowany chodził i głupie pytania zadawał ("Komiksy są wydawane w książkach" niszczy!). On tak zawsze, czy nie wiedział, od której strony ugryźć to dziwne coś, czym się chłopaki zajmują?