Skoro rozmawiamy o formacie turnieju i kopaniu coponiektórych.
Z perspektywy inkwizytora.
To nie cięcia slotów najbardziej kopią po jajach moją armię.
Ciosem, od którego gałki oczne wychodzą z oczodołów, jest sam format tego turnieju.
Pomysł z 1250 pkt mieszanymi z 2100 to prawdziwy gwałt na starych dexach.
(tak tak.. ja wszystkimi kończynami po dzień dzisiejszy jestem za old school-ym, 5x 2k)
- W pierwszy dzień grasz na formacie 1250, w którym królują Orki, SW, BA. W starciu na te punkty WH mogą liczyć co najwyżej "na głupotę" przeciwnika - oczywiście ciecie slotów dodaje jedynie smaczku całej zabawie.
- W drugim dniu rozwijasz skrzydła wydaję sie, że masz cień szansy. A później nadchodzi rzeczywistość. Gramy tylko 2 scenariusze i okazuje się, że mając w armi jedno słuszne rozwiązanie (bida dexu) nie masz szans z rozpami ułożonymi cele misji. I tak dostajesz kolejnego łupnia z silnymi dexami, które tym sposobem dostają kolejnego boosta w postaci możliwości zsajdowania się pod scenariusze, jakby różnica miedzy samymi dexami nie była dostatecznie wystarczająca.
Przy okazji nie grasz już z dziećmi tylko z ludźmi, którzy wiedzą doskonale jak taką przewagę wykorzystać.
Dlatego to w formacie szukałbym uzdrowienia a nie w zasadach szczegółowych.
(a teraz chłopaki zrobią mi lincz
)
Vlad.
Nie zgodzę sie z tym że te cięcia ograniczają orki-Wręcz przeciwnie.
Grałem na nich niejeden lokalny turniej i wygrywałem je z zamkniętymi oczami.
Jako support biorę cannony lootasów.. a jak mi mało jeszcze doprawiam bagisami i mam w ..ujtę strzelania (na te punkty aż za dużo). Także jesli chodzi o orki to jest to tym większy dla nich raj
A to że ktoś musi sie wysilić i nie brac oklepanego standardu 2xbaggisy, 2x lootasi zupełnie mnie nie przekonuje (nie kieruję tego w sposób personalny, suchy fakt).
Ps. Na herezję miałem rzeczywiście wpaść necronami. Jednak okazało się że nie ma od kogo pożyczyć (a Twoje mi wizualnie nie leżą). A skoro i tak chciałem pograć zawsze Cebulkowymi danonkami uznałem że to jest ta chwila. Na szczęście przed zdradą inkwizycji uratowali mnie chłopaki i zgodzili się na moje sędziowanie