Autor Wątek: Ostatni najazd Jaćwingów  (Przeczytany 15999 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nawimar

Ostatni najazd Jaćwingów
« dnia: Czerwiec 25, 2010, 08:15:54 am »
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/ostatni-najazd-jacwingow/1
 
 Szykuje się niezłą "sieka". Chyba to nabędę z sentymentu do "starych, dobrych" czasów, gdy w obiegu były takie "kwiatki" jak magazyn krzyżówek "AS" z "Krzyżakami" Marka Rożka.

Offline zychu

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 25, 2010, 12:31:06 pm »
O kurka! Głogów II. Muszę  mieć ten komiks!

Offline otusiunio

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 25, 2010, 04:40:00 pm »
hejho, to jest komiks bardzo artystyczny, a dlaczego na przykład "kirrkor"[mi pierwszy ten pan przyszedł do głowy] go nie dostał do roboty? byłoby zaprawdę więcej estetyki w tym a nawet tego i owego, na przykład pięknych polanek, mocarnych rycerzy, czy ja aż tak naprawdę jestem niewyrobiony w temacie, że mnie się to kufa kaszana niepodoba? no to sory za defetyzm.
coo tym myślą ludzie komiksem żyjący od pradawnych czasów, np od czasów pierwszych piastów po pol-ang, czy niem.?

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 25, 2010, 06:08:29 pm »
Obadajcie sobie jak taki komiks powinien być narysowany:
http://andruth.deviantart.com/art/Tannenberg-after-party-168948439

Offline graves

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 25, 2010, 08:46:38 pm »
czy ja aż tak naprawdę jestem niewyrobiony w temacie, że mnie się to kufa kaszana niepodoba? no to sory za defetyzm.
Raczej nie wyczułeś ironii. Wspomniani Krzyżacy z ASa i Głogów - to jedne z najmarniejszych graficznie komiksów wydanych na tym łez padole.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline otusiunio

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 25, 2010, 10:11:43 pm »
czy jest jakiś Ciało żeby mógło zadbać i przypilnować kto dostaje takie projekty-  to za pieniądze jest! Jak nie ma to proszę koniecznie założyć. w sensie jak powyżej.natychmiast.tak uważam.bo jest podobno parcie na promocje miast komiskowe i jest duużokasy do wzieńcia.takie rzeczy w bibliotekach mają być i ja chcę pożyczać porządne komisky.a porządne komisky tylko dadzą powarzanie komiskowi.ja mówię że ci różni z obsługi promocji miasta nie moga sobie wybierać ze znajomych i połowy kasować do kabzi.bo dlatego dziadostwo jest takie.sie zdarza.zaczensto.ja nie wiem jak tam było.ujmietophodzi.ale to nie jest komiśkiarz ten pan tylko malarz naiwny powinien malować obrazy naiwne i się zrzeszać w klubach dla malarzy amatorównaiwnych.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 28, 2010, 07:07:39 pm wysłana przez otusiunio »

Offline Kokosz

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 25, 2010, 10:41:04 pm »
dlaczego na przykład "kirrkor"[mi pierwszy ten pan przyszedł do głowy] go nie dostał do roboty?

czy jest jakiś Ciało żeby mógło zadbać i przypilnować kto dostaje takie projekty-  to za pieniądze jest! (...) tak uważam.bo jest podobno parcie na promocje miast komiskowe i jest duużokasy do wzieńcia.takie rzeczy w bibliotekach mają być i ja chcę pożyczać porządne komisky.a porządne komisky tylko dadzą powarzanie komiskowi.ja mówię że ci różni z obsługi promocji miasta nie moga sobie wybierać ze znajomych i połowy kasować do kabzi.bo dlatego dziadostwo jest takie.sie zdarza.zaczensto.


Poznałem ostatnio autora wspomnianego komiksu - mieszka na sąsiednej ulicy - więc wiem co nieco jak powstał. Zastanawiam się skąd takie teorie dotyczące jego genezy. Nie ma żadnego projektu, nikt nie zlecił znajomemu narysowania albumu, nikt nie zgarnął połowy do kabzi.

Album wynika z dwóch fascynacji autora - historią i rysowaniem. Sam od początku do końca go napisał i narysował, w tzw. "pogodzinach". Sam wyłożył swoje własne ciężko zarobione pieniądze na jego wydrukowanie. Może się komuś podobać albo nie - to album debiutanta z całym tego bagażem. Ale knucie teorii "kto ile do swojej kabzi" jest co najmniej nie trafione.

No cóż, nie da się ukryć, że Rosiński to to nie jest. Porównanie z "Krzyżakami" chyba na miejscu, ale Głogów? Zychu - naprawdę według ciebie to ten sam poziom? Chodzi ci o paletę kolorów? Czy też może o drugi plan / scenografię?

Offline otusiunio

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 26, 2010, 09:02:16 am »
suchaj, to fajnie, że mi odpisałeś, fajnie że go znasz: jak napisałem zaznaczyłem tylko taki problem,  iż np w biurze pracuje jakaś pani co zna inną panią co rysuje, ktoś im daje kasę i nie wnika w jakośc wydawnictwa które sie robi s klucza, nobo kasa jest.i coś czeba znią zrobić.ujowo że tak gdybam.bo fkufiony jestem. i tapaniteż jest wkufiona napewno na coś skoro tak robi i sie potem nie da tego obglondać.ale mniejsza s tym.

jes tak dla mnie, że wszystkim się wydaje że wszysko umiom, łącznie z mną.dopiero w konfrontacji się zderzają wektory.mnie wkufia, że taki pan co się interesuje fistorią myśli że jak się interesuje rysowaniem to może rysować też.jakby on się interesował rysowaniem, to by znalazł rysora konkretnego na swój scenar i niech znajdzie! wtedy jego ciężko zarobione pieniondze dadzą efekt w postaci pienia z zachwytu. chyba że inny bembok stwierdzi że no fajne ale mogłobyć lepiej.tyle, że jak to będzie fajne narysowanie, to sie będzie czymać kupy, czyli historia na poważnie to realistycznie, silnie, to wtedy naprawdę będa powody do pienia.bo ekspresja się nadaje do hororów,satyryków,wcudzysłowiów i np takich otusiuniów, a jak sie mówi o historii i mają to widzieć dzieciary i mają coś sie dowiedzieć to musi co to być narysowane co najmniej trochę lepiej od nich kolegi z ławki to musi mnieć klimat. i czar.tym rysowaniem sam siebie wyśmiewa, znaczy swój koncept. takie jest moje zdanie i mogę się mylić jednakże jest to głosem w dyskusji.
 fajne momenty w tym rysowaniu.są. też kwaśne.

dziękuję panu maciejaszkowi i panu gravesovi za zjebkę-to najlepsze recenzje jakie dostałem w kwestii pisania ever(poniżej),swoją drogą sorki za wpier do namiotu krytyki, jakby nie mój profil. Proszę przekazać moje wyrazy uznania autorowi za zdolność wzbudzania aż takich kontrowersji. Podziwiamgo. I cisza z mnie, bo teraz bende kontemplował swoją veroniczkę.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 28, 2010, 07:10:18 pm wysłana przez otusiunio »

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 26, 2010, 09:10:09 am »
Otusiunio, proszę Cię
Jeśli nie możesz ograniczyć bełkotu w treści swoich wypowiedzi
postaraj się chociaż ograniczyć jego formę.

Nie mam siły ogarniać tego co piszesz. Nie piszesz po polsku. Nie chce mi się przebijać przez Twoje fristajlowe traktowanie ortografii i amfetaminowy strumień świadomości.

Offline graves

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 26, 2010, 11:17:10 am »
Nie mam siły ogarniać tego co piszesz. Nie piszesz po polsku. Nie chce mi się przebijać przez Twoje fristajlowe traktowanie ortografii i amfetaminowy strumień świadomości.
No ja też nie. Bardzo twórczy bełkot.
Cytat: Kokosz
Album wynika z dwóch fascynacji autora - historią i rysowaniem. Sam od początku do końca go napisał i narysował, w tzw. "pogodzinach". Sam wyłożył swoje własne ciężko zarobione pieniądze na jego wydrukowanie. Może się komuś podobać albo nie - to album debiutanta z całym tego bagażem. Ale knucie teorii "kto ile do swojej kabzi" jest co najmniej nie trafione.
 
I bardzo dobrze, że ma fascynacje historią i fajnie, że rysuje. Nie bardzo mu to jednak na razie wychodzi, więc nie powinien się dziwić krytyce. Przeczytałem ostatnio dwie części "Mikoszki". Myślę, że geneza powstania jest podobna, ale jest to w porównaniu z tym komiks rewelacyjny. Są jeszcze naturalnie niedociągnięcia (szczególnie w twarzach ludzi) i nie oszukujmy się porównanie tego komiksu z planszą Andrutha to byłoby jakieś nieporozumienie (tamtą planszę to bym porównywał z komiksami Rosińskiego). Komiks Twojego znajomego przypomina wczesne lata 90-te, gdzie wychodziło masę koszmarków. Wypowiadam się naturalnie tylko i wyłącznie po przykładowych planszach, które są po prostu słabe. Może komiks powala scenariuszem, ale graficznie raczej odpycha.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 26, 2010, 02:29:07 pm »
Nie taki zly ten komiks, taki wczesny Rebelka. Moze sie chlopak wyrobi jeszcze.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Kokosz

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 26, 2010, 02:46:32 pm »
suchaj, to fajnie, że mi odpisałeś, fajnie że go znasz: jak napisałem zaznaczyłem tylko taki problem,  iż np w biurze pracuje jakaś pani co zna inną panią co rysuje, ktoś im daje kasę i nie wnika w jakośc wydawnictwa które sie robi s klucza, nobo kasa jest.i coś czeba znią zrobić.

Ale napisałeś to właśnie w tym temacie dotyczącym właśnie tego komiksu, sugerując, że właśnie tak jest w jego przypadku. I jakby taki trend cię nie wkurzał (mnie też wkurza) to z tym albumem nie ma nic wspólnego.


Komiks Twojego znajomego przypomina wczesne lata 90-te, gdzie wychodziło masę koszmarków. Wypowiadam się naturalnie tylko i wyłącznie po przykładowych planszach, które są po prostu słabe. Może komiks powala scenariuszem, ale graficznie raczej odpycha.

Nie, nie powala :biggrin:

Jak napisałem - to album debiutanta, z całym tego bagażem. W pełni zgadzam się z twoją opinią co do jakości rysunku - jest po prostu amatorski, zaprotestowałem natomiast w kwestii "koleś kolesiowi coś zlecił i sobie kabzię nabijają".

No i jednak uważam, że Głogów był znacznie słabszy graficznie...
 
Oto dowód:
 
 
 
Ja uważam, że jednak "Najazd" jest lepszy graficznie. Dużo bardziej staranny i dopracowany.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 26, 2010, 02:53:58 pm wysłana przez Kokosz »

Offline starcek

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 26, 2010, 08:15:46 pm »
Tego rodzaju tfurczosc skutecznie odrzuca potencjalnych czytelnikow. Dobrze jednak, ze trafiaja sie tez udane przedsiewziecia z prawdziwymi tworcami. Natchniony amator o zbyt duzym ego wyrzadzi jednak wiecej szkody niz pozytku.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline Rzenio

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 27, 2010, 08:33:35 pm »
Obadajcie sobie jak taki komiks powinien być narysowany:
http://andruth.deviantart.com/art/Tannenberg-after-party-168948439
O to to... Daliście mu już llamę? Chyba mu się należy, nie?
http://protektorzy.blogspot.com - kolejna seria, która odmieni rynek polskiego komiksu:)

Offline zychu

Odp: Ostatni najazd Jaćwingów
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 27, 2010, 08:52:40 pm »
Cytuj
Sam od początku do końca go napisał i narysował, w tzw. "pogodzinach".   Sam wyłożył swoje własne ciężko zarobione pieniądze na jego   wydrukowanie. Może się komuś podobać albo nie - to album debiutanta z   całym tego bagażem

 No i chwała mu za to. Niech się nie zniechęca krytyką takich wapniaków jak ja tylko jedzie z koksem dalej. :)

A pisząc o "Głogowie II" , chodziło mi właśnie o to amatorskie podejście do tematu. Nie porównuję rysunków czy grafiki, tylko opisuję pierwsze wrażenie po zobaczeniu próbnych plansz.  Jeśli autor wydaje coś własnym sumptem to niestety bierze całą odpowiedzialność za to co wydrukował na siebie. Ja tam kupię  bo akurat zbieram polskie komiksy historyczne i mam sentyment do lat 90-tych ,kiedy  to takich "oddolnych"  inicjatyw było dużo więcej. :)