Autor Wątek: Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane  (Przeczytany 7223 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Blacksheep

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« dnia: Lipiec 16, 2003, 02:01:55 pm »
Ale z punktu widzenia battlea, Bitwa w 1410 zupelnie inaczej by sie rozegrala.

Offline Błaszczu

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 16, 2003, 02:18:14 pm »
ejj to fajnie
a kiedy przeciwnik ,,umiera' ??
jak juz nie da rady walczyc??
ttp://www.allegro.pl/show_item.php?item=91867272

Offline Falki

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 16, 2003, 02:19:17 pm »
Cytat: "Blacksheep"
Jest tylko kilka zasad: zadnych sztychow (niestety jeden z zawodnikow zapomnial sie troche przez co inny koles prawie stracil oko) (...)


Ładne mi trochę. I na dodatek w okolicach twarzy. Nie wierzę w takie przypadki, tym bardziej, że słyszałem, że to nie pierwszy error w wykonaniu ludzi z tego bractwa. Jeden z nich zaatakował takiego "porządkowego", który tylko pilnuje porządku na bitwie, ale nie walczy.

Jakby to ode mnie zależało, to bym kolesiowi dał wilczy bilet na wszystkie tego typu imprezy, bo debili z pianą na ustach nam nie potrzeba, niech chodzi sobie na mecze, jak się chce wyżyć.

Offline sas

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 16, 2003, 06:10:42 pm »
oj, przesadzasz ... temu kolesiowi nic się nie stało, po kilku godzinach dołączył do reszty z obydwoma oczyma (to był kolega znajomego z Morionu). raczej nikt tam nie ma sadystycznych zamiarów, a dobrze chyba wiadomo, że walki rycerskie to raczej niebezpieczny sport
one more beer and heavy metal and i'm just fine" - Manowar, Return of the Warlord

"if you are not in metal - you are not my friend"
- ciekawe czyje to moze byc ;P

Offline Blacksheep

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 16, 2003, 07:04:06 pm »
Cytat: "Falki"
Cytat: "Blacksheep"
Jest tylko kilka zasad: zadnych sztychow (niestety jeden z zawodnikow zapomnial sie troche przez co inny koles prawie stracil oko) (...)


Ładne mi trochę. I na dodatek w okolicach twarzy. Nie wierzę w takie przypadki, tym bardziej, że słyszałem, że to nie pierwszy error w wykonaniu ludzi z tego bractwa. Jeden z nich zaatakował takiego "porządkowego", który tylko pilnuje porządku na bitwie, ale nie walczy.

Jakby to ode mnie zależało, to bym kolesiowi dał wilczy bilet na wszystkie tego typu imprezy, bo debili z pianą na ustach nam nie potrzeba, niech chodzi sobie na mecze, jak się chce wyżyć.

  Akurat koles dostal w luk brwiowy wiec malo brakowalo do oczka. Moglbyc to przypadek gdyz koles mial helm bez zaslony, mial tylko taka kratke. Ale jakie bractwo masz na mysli ??? Tylko ostroznie ze slowami prosze...
 Koles umiera albo jak dostanie w glowe i sam stwierdzi ze wypada umrzec, albo jak dostanie tak mocno ze nie jest w stanie sie utrzymac :)

Offline Falki

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 16, 2003, 07:23:19 pm »
Okazało się, że ten człowiek, który o mały włos mógł mieć oko bliźniego na sumieniu był z innego bractwa (w takim tłumie łatwo o pomyłkę), ale chodziło o grupę o nazwie Excalibur. Nie wiem, może narobili sobie wrogów wcześniej, słyszałem o nich złe rzeczy od osób z różnych części Polski. Potem już jest z górki, reputacja idzie z człowiekiem, każdą brzydką rzecz w promieniu 5 km im będą przypisywać.

Anyway, to wszystko jest off-topic. Ja bym bitwy w Battle'u porównywał bardziej do wojen napoleońskich albo wojny secesyjnej niż do Grunwaldu - regimenty w rzędach, muzycy, szandary, ogromna rola ataku z flanki... Przy bitwach średniowiecznych po szarży głownodowodzącemu pozostawało się tylko modlić, bo w tym przemieszanym tłumie panowanie na wojskiem musiało być niemożliwe.

Offline Dymol

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 16, 2003, 07:31:31 pm »
Sredniowiecze to nie tylko Europa. W Azji tez toczono bitwy, a chinczycy stosowali bron palna i "wybuchowa" juz w bodaj XII w. wkoncu to oni proch wynalezli (zreszta moi ulubieni taoisci;)) ;) Stosowano latawce do zwiadu itp nowinki.
Wyksztalcenie nie zastapi inteligencji"

Offline Młodszy Nieduży Brat

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 16, 2003, 09:45:32 pm »
Cytat: "Falki"
Anyway, to wszystko jest off-topic. Ja bym bitwy w Battle'u porównywał bardziej do wojen napoleońskich albo wojny secesyjnej niż do Grunwaldu - regimenty w rzędach, muzycy, szandary, ogromna rola ataku z flanki... Przy bitwach średniowiecznych po szarży głownodowodzącemu pozostawało się tylko modlić, bo w tym przemieszanym tłumie panowanie na wojskiem musiało być niemożliwe.


Ale same wojny napoleońskie są bardzo ograniczone w zakresie stosowanych taktyk czy typów jednostek.
Ja bym sprostował - wojny baroku.
lu potrzeba Dumnych Falangistów Orla Bielika aby wkręcić żarówkę?
Trzech.
Jeden trzyma a dwaj pozostali piją aż świat znacznie się kręcić...

Offline jachu_ka

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 16, 2003, 09:57:10 pm »
Cytat: "Dymol"
Stosowano latawce do zwiadu itp nowinki.


nie moge sie powstrzymac- gobolscy doom diverzy tez zaczynali od zwiadu... :D

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline Falki

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 16, 2003, 10:10:41 pm »
Wojna secesyjna to koniec walki w stylu "stoją dwa rzędy naprzeciw siebie i strzelają do momentu, aż jeden ucieknie". Po prostu skuteczność broni stała się tak duża, że po paru salwach nie było komu uciekać. A w WFB jest to trochę podobne, tylko, że zamiast do siebie strzelać z reguły piorą się po mordach dwurakami, aż jedna brygada ucieknie.

Jedno co mnie zaszokowało, to skala wojen Napoleona. Ponad milion ludzi szło na Rosję. To nic, że wrócił niewielki procent, ale jednak - milion to dosyć sporo, jakby zebrać wszystkich mężczyzn z Warszawy i okolic i nakazać wymarsz. Choć pewnie to i tak pestka przy Chińczykach, atakujących małymi grupkami, po milion-dwa miliony żołnierzy ;-)

Offline Lawfulone

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 16, 2003, 10:41:35 pm »
wpyadki sie zdażają.ale to normalne. np pewien puszkarz idiota ,w czechach,zamiast poczekać 24h od momentu nieudanego zapłonu bombardy zajrzał do lufy... był to pierwszy śmiertelny wypadek w rycerstwie...

a debili w polskim rycerstwie nie brakuje. po prostu nie ma w nim instytucji wilczgo biletu-zawsze mozna iśc na bitwe nawet jesli sie jest idiotą.ale cóż takie czasy-np jeden członek kapituły,o ksywie diabeł ,mieszka u jednej małolaty w piwnicy... chamstwo wsród pasowanych jest juz legendarne a po pijaku to juz takie rzeczy się dzieją ze aż strach. np pare lat temu pwenych 2 pasowanych ,wzięło z kumplami ciezki, bojowy oszczep(bez pytania-nie był ich) i zaczeło do siebie rzucać.u słowian za mniejsze rzeczy sie wylatuje...
ttp://www.kingsofchaos.com/recruit.php?uniqid=58cv83cp

Offline Blacksheep

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 16, 2003, 11:13:50 pm »
Cytat: "Falki"

Anyway, to wszystko jest off-topic. Ja bym bitwy w Battle'u porównywał bardziej do wojen napoleońskich albo wojny secesyjnej niż do Grunwaldu - regimenty w rzędach, muzycy, szandary, ogromna rola ataku z flanki... Przy bitwach średniowiecznych po szarży głownodowodzącemu pozostawało się tylko modlić, bo w tym przemieszanym tłumie panowanie na wojskiem musiało być niemożliwe.

 Ale z punktu widzenia zasad battlea to krzyzacy mieli wieksze szanse. Po pierwsze mieli lucznikow (choc dzis sie uwaza ze polacy tez) mieli lepiej wytrenowanych i uzbrojonych zolnierzy. Obie strony mialy bombardy. To tak jakby spotkaly sie armie orcs & goblins + bretonia + armaty VS Chaos warriors + armaty + lucznicy bretonscy...Niewiem kto mialby wieksze szansce.

Offline Lawfulone

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 16, 2003, 11:26:50 pm »
Cytat: "Blacksheep"

 

\

Cytat: "Lawfulone"

  wpyadki sie zdażają.ale to normalne. np pewien puszkarz idiota ,w czechach,zamiast poczekać 24h od momentu nieudanego zapłonu bombardy zajrzał do lufy... był to pierwszy śmiertelny wypadek w rycerstwie...

 po pierwsze odczekanie 24 h nic nie da.
po drugie sam bylem swiadkiem ekslozji bombardy (koles cudem przezyl)
po trzecie, jeden z braci Perry stracil reke podczas odtwarzania jakiejs bitwy przez missfire armaty...


nie rozumiem po co to po drugieitd -co starasz sie udowodnić.
po pierwsze:24h to jest minimum bezpieczenstwa-jesli po tym czasie nei wypali to mozna się ZASTANOWIC nad dłubaniem w tym.
po drugie i po trzecie:podałem przykłąd śmiertelnego wypadku-wcale nie twierdziłem ze nic takiego sie nie zdarza.widziałem rozrywane hakownice i 1 bombarde-sam rozwaliłem trebusz(o mało nie dostałem w łeb łamiącym się ramieniem)ale to i tak nic nie zmienia.powiedzłaem,ze wypadki w rycerstwie są na porządku dziennym.i tyle.
ttp://www.kingsofchaos.com/recruit.php?uniqid=58cv83cp

Offline Blacksheep

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 16, 2003, 11:53:13 pm »
Dobrze, czy ja mowie ze nie ???
 Podalem tylko trzy takie sobie punkciki nie zwiazane z niczym i nie chce mi sie juz ciagnac dalej tego tematu. Ale zostawianie bombardki na 24 h jest moim (!) zdaniem glupie. Jak ma wypalic to itak wypali. Czekanie nic nie da a tylko moze stanowic niebezpieczenstwo. Zreszta, ja nie jestem artylerzysta wiec nie mam prawa sie wypowiadac, a pozatym to jest forum battlowe i pora wrocic do tematu.

Offline Falki

Bitewki, Grunwald, Krzyżacy--dziela zebrane
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 17, 2003, 08:01:50 am »
Cytat: "Blacksheep"
Dobrze, czy ja mowie ze nie ???
 Podalem tylko trzy takie sobie punkciki nie zwiazane z niczym i nie chce mi sie juz ciagnac dalej tego tematu. Ale zostawianie bombardki na 24 h jest moim (!) zdaniem glupie. Jak ma wypalic to itak wypali. Czekanie nic nie da a tylko moze stanowic niebezpieczenstwo. Zreszta, ja nie jestem artylerzysta wiec nie mam prawa sie wypowiadac, a pozatym to jest forum battlowe i pora wrocic do tematu.


A nie można jej zalać wodą? ;-)
Zawsze byłem pełen podziwu dla tych ludzi strzelających z bombard i hakownic, ale to jest taki podziw z dużej odległości.

Jak przedstawić na polu bitwy WFB Grunwald? Można by się pokusić o zrobienie scenariusza... Np. "Strona krzyżacka z powodu stania na słońcu ma... -1 Ld? Frenzy? Z powodu zmęczenia ma -1 S w turach 5,6?"
Trzeba zrobić magiczne przedmioty. Jak mogą działać "dwa nagie miecze"? Może "wszystkie oddziały strony polskiej w 12" od startowej pozycji generała mają +1 Ld z powodu śmiertelnej obrazy wyrządzonej przez krzyżackich posłów".