Zgadza się,nie ma zmian pory dnia ani możliwości spania,bowiem zwyczajnie nie jest do czegokolwiek potrzebna.Poza początkiem gry,gdy faktycznie korzysta się z usług leczniczych,drużyna powinna stać się samowystarczalna tj. leczeniem poważniejszych ran powinny zająć się odpowiednie osoby z drużyny.Fabuła gry posuwa się do przodu w miarę kończenia określonych zadań.
Czy to poważny minus? Nie zgadzam się - to zwyczajna drobnostka,kwestia gustu. Mi wcale to nie przeszkadza nazywać Drakensanga ostatnim dobrym,klasycznym RPGiem.