trawa

Autor Wątek: Sherlock Holmes  (Przeczytany 5719 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ribald

Sherlock Holmes
« dnia: Styczeń 01, 2010, 11:28:34 am »
Sherlock Holmes

Kapitalny! Choć ze względu na osobowość głównego bohatera bardziej odpowiadałoby określenie błyskotliwy. Świetni Downey Jr i Law, nie tylko kreując własne postacie, ale tworząc chemię między Holmesem a Watsonem. Akcja nie pozwalająca zmrużyć oczu, opatrzona urokliwymi sceneriami Londynu i piękną muzyką Hansa Zimmera. Koniecznie !!!
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 02, 2010, 09:47:11 pm »
Sherlock Holmes

Kapitalny! Choć ze względu na osobowość głównego bohatera bardziej odpowiadałoby określenie błyskotliwy. Świetni Downey Jr i Law, nie tylko kreując własne postacie, ale tworząc chemię między Holmesem a Watsonem. Akcja nie pozwalająca zmrużyć oczu, opatrzona urokliwymi sceneriami Londynu i piękną muzyką Hansa Zimmera. Koniecznie !!!

No, tak... Niby się zgadzam z powyższym, wyłączając jednak słowo "kapitalny". Trochę ciężką ręką zrobiony ten film... Zabrakło dopieszczenia. W wartkim nurcie narracji są mielizny, ale nieliczne. Tak więc koniec końców ja również uważam, że "koniecznie". :)

Offline Dziex

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 15, 2010, 09:45:59 pm »
Sherlock Holmes - nudny nudny i jeszcze raz nudny. Filmu nie ratuje ani Downey, ani Law, ani parę fajnych/zabawnych scen, ani muzyka Zimmera, ani XIX wieczny Londyn, chociaż mam słabość do podobnych klimatów. Po trailerach i Ritchim spodziewałem się czegoś dużo lepszego.
Poza tym fanie, że postanowili zrobić z Holmesa doktora House'a (co jest o tyle zabawne, że to House był częściowo inspirowany Sherlockiem) ale imo nie wykorzystali związanego z tym potencjału.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2010, 03:57:12 pm wysłana przez Dziex »

Offline potworek

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 16, 2010, 03:06:42 pm »
Jak film wypada na tle innych adaptacji? Bo wspominam je bardzo ciepło
o Ty wiesz o Mitrilu?

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 16, 2010, 04:49:35 pm »
Poza tym fanie, że postanowili zrobić z Holmesa doktora House'a (co jest o tyle zabawne, że to House był częściowo inspirowany Sherlockiem) ale imo nie wykorzystali związanego z tym potencjału.
Mógłbyś to rozwinąć, bo nie oglądam serialu...

A z tą nudą to trochę przesadziłeś. :)

Offline Blacksad

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 16, 2010, 06:48:00 pm »
Mógłbyś to rozwinąć, bo nie oglądam serialu...

A z tą nudą to trochę przesadziłeś. :)

Dariuszu, serial opiera się po części na "związku" dr House'a (cynika, abnegata, narcyza, manipulatora,  geniusza medycznej diagnozy, żywej syntezy nietzsche'ańskiego "ubermensch'a", buddyjskiego mędrca i Stańczyka) z jego przyjacielem - dr Wilsonem (ciapowatym i wiecznie zakochanym onkologiem, "wcielonym sumieniem", w zasadzie lustrem do oglądania własnego odbicia, kompanem do sprzeczek i poniekąd punktem odniesienia dla tytułowego bohatera). Dr House mieszka na ulicy pod numerem 221b, gra na gitarze i pianinie, nałogowo zażywa oparty na opiatach Viocodin, zna kilka języków i ma wiedzę z wielu dziedzin. Poza tym potrafi diagnozować ludzi bez dotykania ich (czyli coś jakby Sherlock'owa dedukcja), zawsze podąża za pasją, a z kobietami raczej mu się nie układa, delikatnie mówiąc.
Tak na szybko - tyle tych podobieństw. Choć zapewniam, że jest ich więcej, w tym najważniejsze - poczucie humoru.

A sam "Sherlock" - świetna zabawa, rozrywka jaka lubię!:)
Chrzań się, Smirnov

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 16, 2010, 10:25:10 pm »
O, dzięki, Blacksad. Same dobre rzeczy słyszę o tym serialu. A teraz jeszcze to... :)
Będę polował na powtórki w telewizji, bo jak już, to od początku...

Offline Ribald

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 16, 2010, 11:13:17 pm »
Od porównań z Housem film faktycznie nie ucieknie. Ale też Sherlock, jak zresztą i inni bohaterowie szeroko rozumianej popkultury (netoperek na przykład), zawsze umiejscowiony jest w światku współczesnych dylematów, dyskusji i symboli. W ramach tego światka można się poruszać w różne strony, tak jak Nolan, który poszedł w głąb czerni Gotham i waynowskiej psychiki. Zarazem można jednak postąpić wzorem Guya Richie, kreując rozrywkę z dużym polotem. Mnie akurat filmów tego nurtu, idąc na które nie będę musiał się obawiać, że po pięciu minutach poczuję ogólne zażenowanie, mocno ostatnio w kinie brakuje.

Natomiast odnośnie nudy przyłączam się do protestu :) Nie chodzi nawet o wartki nurt narracji i, jak przynajmniej na mnie Sherlock wywarł wrażenie, to że cały czas coś się dzieje, lub widz spodziewa się że się zdarzyć może. Z szybką akcją mieliśmy też do czynienia z ostatnim Bondzie z Craigiem, który mimo to, a może właśnie dlatego był dla mnie nudny śmiertelnie. Ale Holmes ma w sobie ten, może trochę angielski wdzięk, który pozwala opowiastce o detektywie z Baker Street zaciekawić i puszczać oko do widza. Ewentualne doskonałości wybaczam mu tym chętniej, że nie nie stara się skryć banału pod płaszczykiem wyszytym z trójwymiarowej niebieskiej skóry.

You have the grand gift of silence Watson. It makes you quite invaluable as a companion :)
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Blacksad

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 16, 2010, 11:21:15 pm »
O, dzięki, Blacksad. Same dobre rzeczy słyszę o tym serialu. A teraz jeszcze to... :)
Będę polował na powtórki w telewizji, bo jak już, to od początku...

Tak jeszcze off topic - tylko od początku, ale nie koniecznie do końca. Cztery sezony wystarczą, moim skromnym zdaniem. A na sequel "Sherlocka" będę czekał, na pewno, Moriarty już jest przecież zapowiedziany!
Chrzań się, Smirnov

Offline Dziex

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 16, 2010, 11:49:57 pm »
Natomiast odnośnie nudy przyłączam się do protestu :) Nie chodzi nawet o wartki nurt narracji i, jak przynajmniej na mnie Sherlock wywarł wrażenie, to że cały czas coś się dzieje, lub widz spodziewa się że się zdarzyć może. Z szybką akcją mieliśmy też do czynienia z ostatnim Bondzie z Craigiem, który mimo to, a może właśnie dlatego był dla mnie nudny śmiertelnie.
No właśnie - niby co chwile są jakieś gagi, wybuchy, gonitwy i walenie się po mordach, czyli teoretycznie to czego oczekiwałem, a mimo to ja i wszyscy moi znajomi z którymi byłem w kinie wynudziliśmy się srodze (no ale fakt, ostatni Bond jest 100 razy nudniejszy). Gdzieś nawaliły pewne mechanizmy. Skrócenie o kilkadziesiąt minut wyszłoby temu filmowi na dobre.

Do minusów tak w ramach przypieprzania sie o nic dodam jeszcze fabułę,
Spoiler: pokaż
teoretycznie tajne stowarzyszenia bawiące się w rzucanie guseł i konjurowanie demonów świetnie pasują do klimatów wiktoriańskiej Anglii, ale wyszła z tego niewydarzona wersja Dana Browna, ten motyw jest bardziej wyeksploatowany niż requem for a dream theme w amatorskich filmikach na YT i każdy reżyser nie chcący narażać swojego filmu na szyderę powinien go omijać z daleka przez najbliższą dekadę
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2010, 02:03:09 am wysłana przez Dziex »

Offline Radan

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 17, 2010, 12:39:56 am »
nie stara się skryć banału pod płaszczykiem wyszytym z trójwymiarowej niebieskiej skóry.

Alert! Alert! Hejter dedected!
Tą sprawą powinien zająć się moderator.

Offline Ribald

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 17, 2010, 08:48:16 am »
Alert! Alert! Hejter dedected!
Tą sprawą powinien zająć się moderator.

Przecież już się zajął  :eek:
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Radan

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 17, 2010, 02:52:36 pm »
Ale chodziło mi o jakiegoś poważnego, obiektywnego moderatora, który uważa "Avatara" za największe arcydzieło w historii kinematografii i gotów jest zbanować kazdego, kto ma na ten temat inne, błędne, zdanie.

Offline Konował

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 17, 2010, 08:13:09 pm »
teraz czekam na Poirota władającego kataną i pannę Marple w mini i 50-60 lat młodszą  :roll:


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Radan

Odp: Sherlock Holmes
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 23, 2010, 07:09:14 pm »
Obejrzałem Sherolcka Holmesa.

I po trosze zgodzę się z Dziexem. Niby dużo się w tym filmie dzieje, ale jakoś tak... Nie ma tego czegoś. To jest tylko dobry film, chociaż biorąc pod uwagę fabułę, aktorstwo, muzykę, klimat i wszystko inne powinien mi się wydawać bardzo dobry. Myślę, że twórcy "Sherlock Holmesa" mają trochę pecha, bo mniej więcej w tym samym czasie weszły do kin "Avatar" i "Parnassus", przy których "Sherlock" jest jakiś taki przeciętny.

 

anything