Autor Wątek: The Disclosure Project  (Przeczytany 3362 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zork

The Disclosure Project
« dnia: Styczeń 15, 2010, 09:31:55 pm »
Projekt ujawnienie.
Na przykład tu:
http://video.google.com/videoplay?docid=808393514949778004#

No ja jestem w szoku. Czy to nie jest największe wydarzenie Ostatnich lat ?
Strasznie cicho o tej sprawie. Żebym musiał się dowiadywać o czymś takim przypadkiem ? Szperając po internecie ?
Krótka gadka na CNN i to wszystko. A przecierz powinno chuczeć.
Kurcze.
Ponad 400 ludzi. Marines, piloci, pracownicy administracji, ludzie CIA, mówią że UFO istnieje, a oni mają na to dowody i chcą zeznawać przed kongresem.
Niech ktoś ugasi mój entuzjazm w tej sprawie bo zaraz spłonę.
Co o tym sądzicie ?
Słyszałem że The Disclosure Project jest finansowany przez Rockefelera.
+ Obyście mieli wiedzę mędrców i mądrość dzieci.. +++

Offline Radan

Odp: The Disclosure Project
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 16, 2010, 01:37:39 am »
Było już o tym na GT.
Nie wiem, czemu sprawa ucichła, bo faktycznie to wygląda ciekawie.

Może po prostu ludzie gadający o UFO są mniej fotogeniczni niż Madonna, czy Kasia Cichopek i gorzej wyglądają na wizji. A na łamach gazed lepiej wypadają politycy.

A jeśli chodzi o moje odczucia, to w sumie nie widzę powodu, dla którego miałbym tym ludziom nie wierzyć. To nie są bynajmniej jacyś Plejadanie, czy Ufofani.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2010, 01:59:11 am wysłana przez Radan »

Offline Sasquatch

Odp: The Disclosure Project
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 25, 2010, 07:12:39 pm »
Może po prostu ludzie gadający o UFO są mniej fotogeniczni niż Madonna, czy Kasia Cichopek i gorzej wyglądają na wizji. A na łamach gazed lepiej wypadają politycy.

Media, a tym bardziej te amerykańskie, goniące za sensacjami, niemal natychmiastowo i z nieukrywaną radością wpuściłyby tą nieszczęsną, kilusetosobową grupkę "wierzących" do głównego wydania wiadomości wieczornych i zrobiłaby z nich "gwiazdy" na międzynarodowa sprawę.

A wracając do tematu to cała ta sprawa ucichła jest bardzo prosta - Ci ludzie, którzy chcą zeznawać przed kongresem nie są na tyle wysoko postawieni w rządowych układach, aby móc to wykonać niejako samodzielnie. Tak po prawdzie takich ludzi, którzy to UFO widzieli może być przynajmniej dwa razy tyle, a wśród nich z całą pewnością są jakieś grube ryby z wysokich, jeśli nie najwyższych szczebli rządowych; i to właśnie te grube ryby nie mają zamiaru dopuścić do rozgłosu na szeroką skalę tego faktu - podkopałoby to ich reputacje itp.

Po za tym, aby coś ujawnić nie wystarczy przedstawić dowodów tego istnienia. Wyobraźmy sobie, że cały świat dowiedział się nagle, że w USA, w strefie 51 rząd przetrzymuje całe kolonie różnej maści kosmitów, przeprowadza na nich badania, rozkłada ich statki kosmiczne na części. Pojawiły by się wtedy setki pytań, na które nie byłoby zapewne odpowiedzi - skąd przybywają, jakie mają zamiary, czy to tylko zwiad przed zmasowanym atakiem i inne tego typu pytania. Rząd USA ukrywając coś takiego nie chce przede wszystkim dopuścić do paniki i ogólnego chaosu.

Ponadto, jak wszystkim zapewne wiadomo, nie tylko USA kryje takie tajemnice. Prawie w każdym kraju zdarzały się jakieś zatuszowane przypadki pojawienia się kosmitów - choćby niedawne UFO nad Moskwą.

Offline trepron

Odp: The Disclosure Project
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 02, 2010, 09:38:32 am »
Ci ludzie, którzy chcą zeznawać przed kongresem nie są na tyle wysoko postawieni w rządowych układach, aby móc to wykonać niejako samodzielnie. (...) z całą pewnością są jakieś grube ryby z wysokich, jeśli nie najwyższych szczebli rządowych; i to właśnie te grube ryby nie mają zamiaru dopuścić do rozgłosu na szeroką skalę tego faktu - podkopałoby to ich reputacje itp.

W sumie niekoniecznie musi chodzić tylko o reputację, choć to na pewno też. Ale powołując się na różne teorie spiskowe (także i te przedstawione swego czasu w Archiwum X), rządy państw świata, osoby decyzyjne w krajach, szare eminencje i inni wpływowi ludzie, widocznie mają swoje cele i pobudki dla których nie chcą, żeby świat dowiedział się o istnieniu pozaziemskiej inteligencji. A pobudki mogą być różne - ekonomiczne, militarne etc.

Wyobraźmy sobie, że cały świat dowiedział się nagle, że w USA, w strefie 51 rząd przetrzymuje całe kolonie różnej maści kosmitów,(...). Pojawiły by się wtedy setki pytań, na które nie byłoby zapewne odpowiedzi (...) Rząd USA ukrywając coś takiego nie chce przede wszystkim dopuścić do paniki i ogólnego chaosu.

Tak się zastanawiam i staram się postawić na miejscu przysłowiowego przeciętnego, "szarego" człowieka (pracownika umysłowego, fizycznego, nie ważne) - jak bym zareagował na informację w wiadomościach, że UFO istnieje. Wydaje mi się, że pierwszym odruchem byłoby silne powątpiewanie. Umysł współczesnego człowieka jest tak nastawiony na racjonalne postrzeganie świata, że podejrzewam, że długo bym nie chciał pogodzić się z taką myślą.
Czy zapanował by chaos i panika? Hmm, nie sądzę. Owszem swego rodzaju zamieszanie na pewno. Wyobraźmy sobie ufomaniaków triumfujących w każdym pubie, na ulicy, w pracy ("a nie mówiłem"), ludzi śledzących z zainteresowaniem kolejne wiadomości z tematu, pielgrzymki do kościoła etc..
Osobiście uważam, że rządy nie informują o istnieniu UFO (zakładając, że rzeczywiście istnieje), ponieważ jest im to nie na rękę z czysto racjonalnych pobudek.

 

anything