Cyferki od 1 do 10 pisałem na kartce przy nazwie komiksu a głosy podliczałem w głowie.
Zaraz tam nie było hiciora...
2006: Persepolis jest lepsze od Blankets
2008: Towarzysze od Prosto z piekła.
2007: Ciągle nie czytałem tego Black hole (leży na półce bo teraz jechałem z Piekło, niebo z KG a obecnie czytam Berlin: Miasto kamieni) więc nie wiem ale Umowa z Bogiem to komiks lepszy od Cromwella.
Chodzi o to, że tego hiciora tak naprawdę nigdy nie było, były tylko pewne lansowane jeszcze przed przeczytaniem tytuły + miażdząca jaja objętość i już każdy miał zaprogramowane w głowie że Blankets, From hell...
a inne równie dobre tytuły (a dla mnie nawet lepsze) przegrały z lansem:)
Ponowne przeliczenie pierwszej szóstki + spisałem Wam poszczególne oceny:
20 głosów - Przybysz (4,1,7,7,1,4,9,4,6,3,5,2,8,4,1,9,4,7,7,9) = 102 pkt.
19 głosów - Essex (7,8,6,10,1,8,10,2,5,10,5,8,7,10,10,7,4,8,1) = 127 pkt.
17 głosów - Trzy cienie (4,10,3,6,8,4,6,10,1,2,5,5,8,10,4,8,2) = 96 pkt.
16 głosów - Wykiwani (6,8,6,10,4,2,8,5,7,6,10,10,1,4,7,5) = 99 pkt.
15 głosów - Fun Home (10,9,4,7,1,1,9,9,10,9,1,9,9,10,10) = 108 pkt.
13 głosów - Arq (9,5,9,10,10,10,7,8,9,8,7,10,9) = 111 pkt.
Przybysz miał po prostu słabe noty a Arq jechał na dziewiątkach i dziesiątkach
Dzięki Death za wysiłek i poświęcony czas....Wyszło fajne zestawienie....Miałem cichą nadzieję, że jednak trochę więcej forumowiczów zagłosuje....
Myslę, że jak niebawem będę zliczał głosy w top 20 dekady to dopiero będzie mała frekwencja...