Autor Wątek: Komiks literaturą?  (Przeczytany 15609 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Robert Zaręba

  • Gość
Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 26, 2009, 03:16:08 pm »
Cytuj
Realisto, ale jak piszesz "nie zapominajcie ze powstał dla niepiśmiennych mas i właściwie takim pozostał. W komiksach nagminnie kroluje prostota tekstow, albo ich brak, uproszczenie historii, nagminny schematyzm", to znaczy, że nie masz pojęcia.
Ta wypowiedź Realisty, to niemal dokładny cytat z książki Krzysztofa Teodora Toeplitza.
Być może wyrwany z kontekstu, ale jednak.

Realista

  • Gość
Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 26, 2009, 03:20:24 pm »
Moderatorze. Nikt mnie edukowac nie musi, paranoiczne przyjecie jest faktem a ja podtrzymuje swoje poglady, komiks powstal dla niepismiennych mas i to jest fakt. Ewoluowal i to tez jest fakt, ale nie mowce, ze jest literaturatura bo nia nie jest. Komiks to komiks, osobny twor, połączenie obrazka (czasami skomplikowanego i wysublimowanego) i namiastki tekstu (czasem nawet cos uda sie komus madrego napisac, nie przecze). Dorabianie natomiast ideologii, ze to "wielka literatura jest" jest co najmniej tak kontrowersyjne jak moje poglady przedstawione Wam, w dobrzej wierze. Jesli obrazilem kogos i poczul sie dotkniety faktem, ze umniejszam jego osiagniecia czytelnicze i erudycje, to z gory przepraszam.  :roll:

Offline Blacksad

Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 26, 2009, 03:23:15 pm »
Ta wypowiedź Realisty, to niemal dokładny cytat z książki Krzysztofa Teodora Toeplitza.
Być może wyrwany z kontekstu, ale jednak.

Od czasu tejże książki (bodaj 1985 rok) trochę się jednak zmienił tak komiks jak i jego postrzeganie. Nie traktowałbym jej jako wyroczni.
Chrzań się, Smirnov

Offline bąbielek

Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 26, 2009, 03:24:47 pm »
Luz, Realisto. Ja się nawet nie chcę spierać, czy komiks to literatura. Dla mnie to trochę głupawy temat. Ale Wy sobie spierajcie się do woli. Napisałem wyłącznie, jak działa mechanika forumowa. Po prostu pamiętaj o tym, żeby się na trollingu nie skończyło. Uzasadnionym czy nie.

Klick me up, klick me down.

Robert Zaręba

  • Gość
Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 26, 2009, 03:48:43 pm »
Cytuj
Od czasu tejże książki (bodaj 1985 rok) trochę się jednak zmienił tak komiks jak i jego postrzeganie. Nie traktowałbym jej jako wyroczni.
Nie w tym rzecz.
Jak zaczniesz zaliczać komiks do literatury (ze wszystkimi tego ruchu konsekwencjami), to na palcach jednej ręki będziesz mógł policzyć pozycje, które utrzymają się w tej lidze.

Realista

  • Gość
Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 26, 2009, 03:51:31 pm »
Nie mozna kazdej wypowiedzi innej niz wyglaszane przez ogol traktowac jako trollowanie, dziekuje Panu Zarebie za post, Toeplitz teraz tez pewnie by byl posadzony o trolling. Postrzegane komiksu moze i sie zmienilo, ale jego historyczne pochodzenie jednak nie. Dlaczego chcecie na sile komiks wepchnac do szufladki "Literatura"? Zeby komus cos udowodnic? Dla wlasnej proznosci? Komiks to komiks, dla mnie nie musi byc "literatura przez duze L" zebym go czytal. Dla mnie istnieje obok - czytam i jedno i drugie. No chyba, ze sie ktos wstydzi, ze czyta komiksy wtedy bedzie wszystkim naokolo wmawial, ze to cos wiecej.

Offline JAPONfan

Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 26, 2009, 04:20:47 pm »
Nie mozna kazdej wypowiedzi innej niz wyglaszane przez ogol traktowac jako trollowanie, dziekuje Panu Zarebie za post, Toeplitz teraz tez pewnie by byl posadzony o trolling. Postrzegane komiksu moze i sie zmienilo, ale jego historyczne pochodzenie jednak nie. Dlaczego chcecie na sile komiks wepchnac do szufladki "Literatura"? Zeby komus cos udowodnic? Dla wlasnej proznosci? Komiks to komiks, dla mnie nie musi byc "literatura przez duze L" zebym go czytal. Dla mnie istnieje obok - czytam i jedno i drugie. No chyba, ze sie ktos wstydzi, ze czyta komiksy wtedy bedzie wszystkim naokolo wmawial, ze to cos wiecej.

Kto napisal ze komiksy to "wielka literatura", cytujesz, więc pewnie kogoś konkretnego.
"Fakt" też powstal dla mas nieczytajacych dzienników a jednak dziennikiem jest.

Bawiąc się dalej, cytując klasyka "Jeden obraz wart jest tysiąc słów" mozemy powidziec ze takie "Zostanmy przyjaciółmi" bije na głowe "Miazgę" Andrzejewskiego.

Offline Bane

Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 26, 2009, 04:45:26 pm »
"Komiks literaturą?" Pfff, a co mnie to obchodzi? Tak czy inaczej będę je czytał, nie muszę precyzyjnie określać, w której szufladce się znajdują.

Realista

  • Gość
Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 26, 2009, 04:58:27 pm »
Nadinterpretacja - obraz moze i jest wart tyle, ale na pewno nie komiks (choc ten sklada sie z obrazkow). Komiks jest bardziej jak ten "Fakt", masowy i w 99% ludyczny, komediancki, produkowany ku rozbawieniu gawiedzi (znowu sie pewnie ktos obrazi) a nie ku zaspokojeniu wyższych potrzeb czy to literackich czy to malarskich. Od tego sa inne dziedziny sztuki. Zostawiam 1 % komiksow, ktore chca sie wylamac ze schematyzmu i konwencji, ale niestety forma wypowiedzi jest ograniczona i nawet jak ktos stosuje techniki czy style malarskie do produkcji komiksu, a napisaniem scenariusza zajmuje sie wybitny pisarz to i tak powstaje... komiks. Ubozsza forma literatury , filmu i malarstwa (mowie tu o ambitnych odmianach a nie popularnych). Dyskusje typu "czy komiks to sztuka" lub "czy komiks to literatura" sluza tylko i wylacznie poprawieniu nastroju czytelnikom komiksu, ktorzy maja jakis a tym problem i musza wmowic wszystkim naokolo, ze robia cos niesamowitego bo czytaja komiksy!! Bo to jest literatura... a nawet sztuka!  :doubt:

Offline Bane

Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 26, 2009, 05:21:07 pm »
Taaa, 99%... skąd te dane? Skąd takie debilne uogólnianie? Wybacz, ale pier**lisz i to strasznie, tyle odnośnie Twoich wypowiedzi, bo tyle starczy.
PS. Albo nie, nie wybaczaj. Zastanów się nad tym, co piszesz. I nie traktuj własnych, wyssanych nie wiadomo skąd opinii jako prawdy objawionej.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 26, 2009, 05:28:05 pm »
Ech kolego, chyba sie nie zrozumielismy. Nie okreslam komiksu mianem literatury, aby go dowartosciowac, bo uwazam, ze dzisiejsza literatura nawet nie zbliza sie do tego poziomu emocji jakie moze uchwycic komiks. Kiedy wlaczam komiks do szeroko rozumianych kategorii literackich chodzi mi tylko o to, by wskazac na zmiany jakie nieuchronnie czekaja nasze rozumienie form pisanych.

Krotko mowiac, ja mowie o tym co bedzie jutro, wilk opisuje stan obecny, a Ty jestes mentalnie gdzies w latach siedemdziesiatych, choc pewnie zaraz ktos mnie poprawi, ze i wtedy ukazywaly sie komiksy wybitne, a ja nie bede z tym polemizowal.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 26, 2009, 05:31:29 pm »
Cała sztuka stworzona na przestrzeni wieków to gówno. Obraz, opera, film, powieść - wszystko ma na celu zaspokojenie ludzkiej prymitywnej potrzeby rozrywki i niczemu innemu nie służy. Nie ma czegoś takiego jak "wyższe cele".

Offline YohnJossarian

  • Redaktor Gildii Filmu
  • Starszy Mistrz
  • *
  • Wiadomości: 385
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 26, 2009, 05:45:12 pm »
Cała sztuka stworzona na przestrzeni wieków to gówno. Obraz, opera, film, powieść - wszystko ma na celu zaspokojenie ludzkiej prymitywnej potrzeby rozrywki i niczemu innemu nie służy. Nie ma czegoś takiego jak "wyższe cele".
To prowokacja, czy tak na serio? Pytam z czystej ciekawości.

Offline JAPONfan

Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 26, 2009, 06:19:10 pm »
Nadinterpretacja - obraz moze i jest wart tyle, ale na pewno nie komiks (choc ten sklada sie z obrazkow). Komiks jest bardziej jak ten "Fakt", masowy i w 99% ludyczny, komediancki, produkowany ku rozbawieniu gawiedzi (znowu sie pewnie ktos obrazi) a nie ku zaspokojeniu wyższych potrzeb czy to literackich czy to malarskich. Od tego sa inne dziedziny sztuki. Zostawiam 1 % komiksow, ktore chca sie wylamac ze schematyzmu i konwencji, ale niestety forma wypowiedzi jest ograniczona i nawet jak ktos stosuje techniki czy style malarskie do produkcji komiksu, a napisaniem scenariusza zajmuje sie wybitny pisarz to i tak powstaje... komiks. Ubozsza forma literatury , filmu i malarstwa (mowie tu o ambitnych odmianach a nie popularnych). Dyskusje typu "czy komiks to sztuka" lub "czy komiks to literatura" sluza tylko i wylacznie poprawieniu nastroju czytelnikom komiksu, ktorzy maja jakis a tym problem i musza wmowic wszystkim naokolo, ze robia cos niesamowitego bo czytaja komiksy!! Bo to jest literatura... a nawet sztuka!  :doubt:


A ja na to:

Stojak na Harlequiny pełny jest dziel lepszych niz komiks?

Nie, bo sam piszesz o ambitnych a nie popularnych. No to my też. Nie ma Harleqinów nie ma "mini marvels".
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2009, 06:45:18 pm wysłana przez JAPONfan »

Offline wilk

Odp: Komiks literaturą?
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 26, 2009, 06:19:40 pm »
Nadinterpretacja - obraz moze i jest wart tyle, ale na pewno nie komiks (choc ten sklada sie z obrazkow). Komiks jest bardziej jak ten "Fakt", masowy i w 99% ludyczny, komediancki, produkowany ku rozbawieniu gawiedzi (znowu sie pewnie ktos obrazi) a nie ku zaspokojeniu wyższych potrzeb czy to literackich czy to malarskich. Od tego sa inne dziedziny sztuki. Zostawiam 1 % komiksow, ktore chca sie wylamac ze schematyzmu i konwencji, ale niestety forma wypowiedzi jest ograniczona i nawet jak ktos stosuje techniki czy style malarskie do produkcji komiksu, a napisaniem scenariusza zajmuje sie wybitny pisarz to i tak powstaje... komiks. Ubozsza forma literatury , filmu i malarstwa (mowie tu o ambitnych odmianach a nie popularnych). Dyskusje typu "czy komiks to sztuka" lub "czy komiks to literatura" sluza tylko i wylacznie poprawieniu nastroju czytelnikom komiksu, ktorzy maja jakis a tym problem i musza wmowic wszystkim naokolo, ze robia cos niesamowitego bo czytaja komiksy!! Bo to jest literatura... a nawet sztuka!  :doubt:
Miałem się nie odzywać no ale nie mogę. :)

Po pierwsze jeśli chcesz o czymś dyskutować powinieneś wiedzieć o czym chcesz dyskutować bo inaczej wychodzisz na ignoranta. I niestety inaczej nie da się określić tego co tu wypisujesz jak ignorancji najwyższych lotów. Jeśli pojmujesz komiks jako medium posługujące się literami, słowami i zdaniami to już w tym momencie nie wiesz o czym piszesz. Dla przypomnienia, żebyś się przypadkiem nie wypierał:
Cytuj
połączenie obrazka (czasami skomplikowanego i wysublimowanego) i namiastki tekstu (czasem nawet cos uda sie komus madrego napisac, nie przecze)
Dla jasności komiksy nieme nie mają w sobie żadnego tekstu. A może to nie komiksy?  :badgrin:

Skoro ustaliliśmy, że nie masz zielonego pojęcia czym komiks jest w istocie, możemy przejść dalej. Komiks nie jest literaturą, filmem, malarstwem czy czymkolwiek innym. Nie jest żadną uboższą formą niczego. Jest tworem samoistnym i integralnym - po prostu komiksem. Więcej - nie aspiruje i nigdy nie aspirował do miana literatury. Bo jak kiedyś ktoś słusznie napisał (niestety nie pamiętam kto) nigdy nie będzie dobrą literaturą ani dobrym malarstwem. Będzie za to dobrym komiksem jako takim. Ze swoimi własnymi środkami wyrazu, którymi nie posługuje się z natury rzeczy ani literatura ani malarstwo. Ale to trzeba mieć trochę dobrej woli i nieco otwartego umysłu żeby tę bardzo "skomplikowaną" oczywistość "pojąć".

Dalej - jeśli 99% komiksów ma charakter "masowy, ludyczny, komediancki, produkowany ku rozbawieniu gawiedzi" to i 99% literatury, malarstwa, filmu itd ma dokładnie taki sam charakter. Udowodnij mi że tak nie jest a przyznam ci rację. Jeśli nie udowodnisz, to cóż - wciąż będziesz dla mnie ignorantem "najlepszego" sortu. :)

 

anything