trawa

Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 1252027 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline karolk

Odp: Batman
« Odpowiedź #450 dnia: Sierpień 11, 2008, 12:16:53 pm »
Wybaczam  ;-)

Karol, poczekaj na trade'a. Nie od dzisiaj wiadomo, że Morrisona czyta się najlepiej w wydaniach zbiorczych.
Tak pokrótce mówiąc Batmana ktoś chce zabić (o ile to jest prawda). Ktoś, kto wie o nim wszystko. A że Gacek go złapać nie może, to zaczyna popadać w paranoję. I jakoś tak psychodelia weszła na salony.

Karol, żeby lepiej zrozumieć "o co kaman", trzeba wpierw zapoznać się z "Batman & Son" i "Batman: Black Glove", który będzie za niedługo wydany.                                                                                                         

a ja mam batman und sohne
nawet w HC sie mi kupilo- taneij niz połówka z E
ale
jakos mei zmuliło tak że odstawiłem na lepsze czasy
podobnei zresztą jak batmana diniego
chyab ostatnim fajnym gackiem ajkiego czytalem ostatnimi czasy to year 100 pope'a

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Batman
« Odpowiedź #451 dnia: Sierpień 11, 2008, 01:10:00 pm »
W tym, co mówisz, coś jest.
Ale poczytaj sobie City of Crime. Fajne, grube, ciężkie. Co prawda momentami męczące, ale efekt końcowy satysfakcjonujący jest. No i Lapham pisze Twój ulubiony.
Dini ma fajne pomysły, ale koncepcja jest już upierdliwie powtarzalna i może znużyć, a strona graficzna jakaś taka mizerna (nawet Nguyen jest taki jakiś byle jaki. Gdyby mu pozwolono stworzyć coś akwarelami, to może bym inaczej mówił. A tak udaje Jima Lee...). Jak na razie wryły mi się w pamięć tylko dwie historie Diniego - ta świąteczna z Jokerem i Robinem oraz dwuczęściowa z Zatanną. Ciekawa była również historia z Riddlerem z morderstwem w tle.
A Grant.... nie chce oceniać  RIPa zanim się nie skończy. Ale obawiam się, co to będzie. Jak dla mnie to DC chce wprowadzić w  życie plan anulowany podczas Infinite Crisis. Mianowicie - Batman dostaje hopla i idzie na terapię do Azylu Arkham, a schedę przejmuje Nightwing. Jak dla mnie to wcale nie jest głupie, o ile dobrze się to rozegra. Jeżeli widzimy na tym ostatnim zwiastunie chorego psychicznie Batmana, to jednak to kolorowe wdzianko ma swoją rację bytu. Gadanie z gargulcami też.
Że Batman i syn jest niczym więcej, jak rozrywką na średnim poziomie (mówię o całym trejdzie), to wszyscy wiedzą.
Black Glove zresztą też nie będzie jakimś objawieniem. Tam wybija się z tłumu jedynie pierwsza historia rysowana przez J. H. Williamsa III (rysował pierwszą historię Diniego do Batman: Detective). Nowatorskie kadrowanie połączone z intrygą łączącą klimaty "Imię Róży" z "Watchmenami". A jakże przepięknie narysowana...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 11, 2008, 01:26:58 pm wysłana przez C.H.U.D.Y. »

Offline JAPONfan

Odp: Batman
« Odpowiedź #452 dnia: Sierpień 11, 2008, 01:38:17 pm »
Batman wyglada teraz jak Azrael.
Wczesniej tez nie wiedzial nic o Hushu a był normalny.
Todd stanie sie Batmanem a Damien Robinem.

"wszystko już było - rzekł Ben Akiba- a co nie było to się przyśniło"

Offline karolk

Odp: Batman
« Odpowiedź #453 dnia: Sierpień 12, 2008, 09:15:32 pm »
Chudy:
City of crime ściągam właśnie idzie idzie ale dojść nie moze:/

ale za to oba absolutu DKR i halloween juz są pdoobno...

A dini..  no spodziewałem się duuuużżżo więcej a to taki mocno średni średniak złote lata tmsemic mi przypomniał:)

Offline Trreker

Odp: Batman
« Odpowiedź #454 dnia: Sierpień 16, 2008, 12:55:14 pm »
mizeria ostatnich komiksow z Batkiem wpływa pozytywnie na odbiór starszych pozycji...

War Games- męczył mnie kiedyś, a aktualnie mimo głupot  fabularno- rysonkowo- logicznych przeczytałem wszystkie trzy akty od tak:). Polecam jesli ktos chce poczytac cos grubego z Batmanem w tle:). Co prawda historia jest juz nieaktualna , gdyz scenarzysci ostatnio ja wymazali, ale cóż, nic nie trwa wiecznie;)

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Batman
« Odpowiedź #455 dnia: Sierpień 16, 2008, 01:31:24 pm »
Według mnie War Games, jak i War Crimes, jest straszną kichą.
Owszem, koncepcja świetna - wojna gangów w Gotham, Gacek i rodzinka mają pełne ręce roboty. Później okazuje się, że Batman też człowiek i błędy popełnia. Przy okazji pokazuje, że wierzy w Boga...
Ale wykonanie jest żenujące. Batman schodzi na drugi plan, a momentami nawet na trzeci, a uwagajest skupiona bardziej na jego rodzince. W dodatku parę sytuacji i postaci jest tak irracjonalnych i głupich, że trudno jest przeczytać ten cross bez zwykłego, głośnego: "CO?".

Także nie polecam.

Offline Trreker

Odp: Batman
« Odpowiedź #456 dnia: Sierpień 16, 2008, 01:47:17 pm »
Idiotyzmów jest sporo, Killer Crock w dwóch wersjach to mój faworyt:)... Parę wersji walki Spoiler kontra Black " I just wanna be a Joker" Mask. Ale zdarzaja sie perełki... Niezle pokazana Oracle, niezły chwilowy wsytep zaliczają Wonder Boysi, naprawdę dobre zakończenie ze świetnym dialogiem Batman-Catwoman.  Całośc cierpi po prostu na rozdmchanie i za dużą ilosc twórców, ale to juz specyfika crossów.

Po za tym to otwarcie dla City of crime;).

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Batman
« Odpowiedź #457 dnia: Sierpień 16, 2008, 02:38:36 pm »
Mnie najbardziej rozbawiła walka Tarantuli z "żołnierzami Pingwina" i to, jak łatwo pokonuje ona Deadshota.  Przypomnijmy, że nawet Batman, z swoimi umiejętnościami i talentem, nigdy w komiksowym uniwersum nie pokonał w pełni Deadshota. Natomiast według Liebermana absolwentka szkoły policyjnej, która ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się w DCU, rozkłada Deadshota na łopatki. Bezsens...

W dodatku ta niekonsekwencja w tworzeniu portretów charakterologicznych danych postaci przez poszczególnych scenarzystów jest zatrważająca. Mówię tutaj o Leslie Thompkins.

Jedynym plusem War Games są części pisane przez Andersena Gabrycha. Lubił poruszać ciężkie tematy i fajnie to pokazywał, chociaż jest rzemieślnikiem. Widać to w preludium do War Games, War Drums, które prezentuje zgoła inny poziom od konkretnego crossa. Nie wliczając tamtejszych Robinów Willinghama, które są potworne.

A City of Crime ma miejsce przed War Games.

Offline Trreker

Odp: Batman
« Odpowiedź #458 dnia: Sierpień 16, 2008, 02:43:15 pm »
A City of Crime ma miejsce przed War Games.

Hm... Mój błąd;P

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Batman
« Odpowiedź #459 dnia: Sierpień 16, 2008, 02:47:53 pm »
Nie ma problemu  ;-)

Offline karolk

Odp: Batman
« Odpowiedź #460 dnia: Sierpień 17, 2008, 04:17:15 pm »
aaa
czytałem act one war games
i matko bosko co to za masakra jest:|
czytając to maiłem wrażenie ze redaktor prowadzący batka nie zna albo "zapomniał" o ostatnich 5 latach w komiksach superhirol

straszny syf

kurde jak na popularna postać w sumie batman nie ma szczęścia do scenarzystów
ostatnie 3-4 lata to w sumie batman year 100 i coż Gotham central reszta to raczej słabizna
hush? o matko tam się super pies pojawił:|

Offline Trreker

Odp: Batman
« Odpowiedź #461 dnia: Sierpień 17, 2008, 04:26:25 pm »
Hm... Widze iz jestem jedyna osoba , która akceptuje War Games, moze czas isc sie przebadać;P...

Co do "kiepskich ostatnimi czasy historii" nie zapominajmy ze dosc młode są też: Batman : Death and Maidens Rucki- którego mocno lubie;), czy całkiem znośne batmany Wagnera....  Również Dini, choc mocno powtarzalny i na poziomie gorszych odcinkow Batman: TAS, da sie miło czytać....Po prostu: Ile można , Batman byl już przerabiany na tyle sposobów iż ludziom brakuje pomysłów....

Offline JAPONfan

Odp: Batman
« Odpowiedź #462 dnia: Sierpień 17, 2008, 04:37:23 pm »
Loeb miał kilka dobrych scenariuszy. To te które godai omawiał na B180. Potem widać manierę "wszyscy hirosi i łotrzy naraz" co najgorzej pokazuje w Batman i Supermen "najlepsi na swiecie".
Dla mnie ostatnie 10 lat to dobre gacki sa niestety tylko w Elseworld. Wlasnie year 100, houdini. Tam przynajmniej jest jeden zeszyt na całośc i co 5 lat nie robią resetu popierniczonych uniwersów Morrisona reszty.

Offline Damex

  • Redakcja KZ
  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • *
  • Wiadomości: 419
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • DCManiak
Odp: Batman
« Odpowiedź #463 dnia: Sierpień 17, 2008, 06:59:42 pm »
http://www.newsarama.com/comics/080818-dc-november-solicitations.html
końcówka roku zapowiada się ciekawie- Alfred będzie narratorem w historii po RIP. No i Cacophony Smitha :)
DC MULTIVERSE
www.dccomics.com.pl

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Batman
« Odpowiedź #464 dnia: Sierpień 17, 2008, 09:23:01 pm »
kurde jak na popularna postać w sumie batman nie ma szczęścia do scenarzystów
ostatnie 3-4 lata to w sumie batman year 100 i coż Gotham central reszta to raczej słabizna
hush? o matko tam się super pies pojawił:|

Właściwie to prawda jest,
ale i od tej reguły są wyjątki.
Lapham, Rucka, Gage (LotDK #201-203 - polecam z całego serca. Najlepsza historia z pewnym chłodnym gościem od bardzo dawna. I jak opowiedziana!), mało innowacyjny ale wyważony Gabrych, Niles, Milligan.
Ale zastrzec trzeba, że ich komiksy to parę kamieni szlachetnych w porównaniu do śmieci tworzonych przez Liebermana, Winnicka, Willinghama, Morrisona (za "Batmana i Syn". "Black Glove" jeszcze jest znośne za sprawą J. H. Williamsa III).
Batman obecnie szczęścia do scenarzystów nie ma z dwóch powodów. Najlepsi scenarzyści z głównego nurtu bądź co bądź piszą dla Marvela exclusive (standardowa gadka, że Bendis powinien do pisać, ale wnet przypomina sobie człowiek, że Brian Michael popełnił straszny shit w postaci Batman Chronicles #21. I już się takim pewnym nie jest), to po pierwsze. Po drugie, w kompanii edytorskiej DC ostatnio dzieją się dziwne rzeczy (Gibraltar), a samo wydawnictwo na siłę stara się znaleźć nowy głos w stylu retro, z Srebrnego Wieku, kiedy taki Dom Pomysłów stawia na coś innego.
Te exclusive'y to straszna sprawa - ludzie chcą zobaczyć Batmana w wykonaniu Fincha, Maleev, albo Hulka autorstwa Ethana Van Scivera. A nie mogą przez jakiś kontraktowy świstek.
Moje zdanie jest takie - żeby znaleźć dobre historie z Gackiem sprzed 3-4 lat to trzeba się napocić w kartonach. Bo najlepszy stuff nie został w ogóle wydany w TPB. A TPB z najświeższym materiałem warte lektury wyliczyłbym na palcach jednej ręki.

P.S. Straszna kicha, że Houdiniego nie dołączyli do najnowszej edycji TPB "Gotham by Gaslight". Przecież to jest to samo uniwersum.
P.S. Moja ulubiona scena stworzona przez Loeba to ta z Dark Victory, gdy telefon porównuje do buta  ;-)

 

anything