Jak wrażenia po Mrocznym Mieście? Przyznam, że nie wgięło mnie jakoś specjalnie w fotel, ani nie wryło się w pamięć... przyjemna lekturka. liczę, że ciąg dalszy to zmieni - ciekaw jestem wyjaśnienia sytuacji przedstawionej na pierwszych stronach.
A i Greg Capullo jakiś taki... nijaki... niby dobrze, ale nie podnieca.