Co ciekawego oglądacie? 2.0

[Shirosama]

Obejrzałem dzisiaj (skoro po północy to i wczoraj) anime "Saint Seiya The Lost Canvas" i było po prostu cudne graficznie i nie tylko pod tym względem było lepsze niż wcześniejsze Saint Seiya.
Konstrukcja anime jest inna to znaczy bardziej zaskakująca czyli nie wszystkie wydarzenia dało się przewidzieć co jest dużym plusem dla tego anime. Poza tym pomysł na fabułę i postacie jest świetny. Wcześniej takich relacji nie było.
Muszę przyznać, że bohaterowie niesamowicie wypiękniali. Nie spodziewałem się aż takiej różnicy w kresce. Atena i Pandora są przepiękne.
A jako ciekawostkę powiem, że Atena w tym anime ma całkiem inny charakter niż miała w całym wcześniejszym Saint Seiya (gdyż to kto inny).
Oczywiście prawie wszystkie postacie są nowe bo anime jest prequelem całego Saint Seiya czyli również tej bardzo długiej najstarszej serii TV.

Ma 13 odcinków i naprawdę denerwujące jest znowu to przerwanie fabuły. Praktycznie tak samo jak było w poprzednim Saint Seiya o Hadesie. A całe anime było wydawane tylko na Blu-Ray więc wychodziło po 2 odcinki co 2 miesiące.

Oceniam je 9/10 gdyż już poprzednie mi się bardzo podobały, a to ma wiele zmian i to raczej na lepsze.

[Frey Ikari]

Ma 13 odcinków ale to nie koniec, czekam na II sezon...
Bardzo podobała mnie się Pandora w tym anime.

[Silent Angel]

Ja oglądam Orphen'a i musze powiedzieć że jestem zadowolona. Klimatem przypomina mi Slayersów, chociaż trochę przeszkadza mi voice acting Magjica. Kojarzy mi się z Euphie z CG. Owa aktorka niestety ma dość specyficzny głos. Ale  ogólnie daję na razie temu anime 9/10. Nie jest ambitne czy nei ma też skomplikowanej fabuły czy postaci, ale ma w sobie to coś

[Konował]

Ja oglądam Orphen'a i musze powiedzieć że jestem zadowolona. Klimatem przypomina mi Slayersów,

o, muszę się tym zainteresować bo bardzo dawno niczego fajnego w realiach fantasy nie widziałem (chyba że Dragon Age się liczy :P)

[Sir_Ace]

Już dawno się tak nie męczyłem - dwa miesiące oglądam drugą serię Gundama 00, a końca ciągle nie widać. Za to kretynizmów i głupich zwrotów akcji 10x więcej niż w pozostałych Gundamach.

Ja chcę kolejny odcinek Unicorna...

[Shirosama]

Przykłady grafiki w najnowszym Saint Seiya. Nie spodziewałem się aż takiej różnicy. To jest przepiękne.

[Sir_Ace]

Powinienem się uczyć, ale przypadkiem wpadłem na Spice and Wolf.
++ niezła kreska
++++ Horo
- czasem zbyt wiele ekonomii
-- kakofonia zamiast muzyki

[cpt. Misumaru Tenchi]

Zgadzam się co do ekonomii, ale nie zgadzam się co do muzyki.

[Shirosama]

Powinienem się uczyć, ale przypadkiem wpadłem na Spice and Wolf.
++ niezła kreska
++++ Horo
- czasem zbyt wiele ekonomii
-- kakofonia zamiast muzyki

Ekonomia nie przeszkadzała gdyż była ciekawa, a muzyka była fajna. Szczególnie OP.
Natomiast jakość wizualna świetna.

[Hunter Killer]

Ekonomie dało się jeszcze przetrwać, fakt było jej sporo, ale poniekąd o tym traktuje też seria. Nie wiem jak to zaliczyć, nowa kategoria - anime handlowe/ekonomiczne.

A muzyka wg mnie była bardzo dobra, choć specyficzna (ja akurat lubię takie klimaty). Można albo polubić, albo znienawidzić.
Kreska jak i efekty też stoją wysoko.

A jakbyś chciał się zabrać za serię drugą to od razu uprzedzę, że tam głównie występuje Lawrence, Horo jest jakby na drugi plan zrzucona. I nadal jest dużo ekonomi.

[Ganossa]

Ekonomie dało się jeszcze przetrwać, fakt było jej sporo, ale poniekąd o tym traktuje też seria. Nie wiem jak to zaliczyć, nowa kategoria - anime handlowe/ekonomiczne.

Chyba nie taka nowa:
Oishinbo Nichibei Kome Sensou | Oishinbo: Japan-America Rice War
Jeszcze nie oglądałem ale tytuł brzmi zachęcająco.

[Sir_Ace]

Nie no, rozumiem, że ciężko by tu było wrzucić rock czy pop, i że te skrzypki i fujarki to jedyny słuszny wybór, ale (całkowicie abstrahując od stylu) każdą muzykę można zagrać lepiej lub gorzej. Ta wydaje mi się po prostu zbyt jazgotliwa (choć z drugiej strony może to wina mocnej kompresji dźwięku w kopii).

[Shirosama]

Nie no, rozumiem, że ciężko by tu było wrzucić rock czy pop, i że te skrzypki i fujarki to jedyny słuszny wybór, ale (całkowicie abstrahując od stylu) każdą muzykę można zagrać lepiej lub gorzej. Ta wydaje mi się po prostu zbyt jazgotliwa (choć z drugiej strony może to wina mocnej kompresji dźwięku w kopii).

Może być zapodał przykład tej muzyki co ci się nie podobała bo jakoś oglądałem oba sezony i ani jednego nieprzyjemnego rytmu nie kojarzę.

[Sir_Ace]

Pewnie, wolisz zapis nutowy czy melodię zapisaną słownie ('La la lalalala laaa')?

A tak na poważnie - nie uważam, że moja opinia jest najlepsza i niepodważalna; wiem, że to, co ja nazywam kocią muzyką, innym może się bardzo spodobać. Odmienność gustów i tyle.

[Hunter Killer]

Chyba nie taka nowa:
Oishinbo Nichibei Kome Sensou | Oishinbo: Japan-America Rice War
Jeszcze nie oglądałem ale tytuł brzmi zachęcająco.

Obu serii nie znam, stąd takie a nie inne zdanie napisałem