Autor Wątek: Jiro Taniguchi  (Przeczytany 104355 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 29, 2010, 01:59:47 pm »
"Mój rok - wiosna" (chociaż wolałbym napisać "Mój rok: Wiosna")

Hmm, zacheciles mnie. A czemu chcialbys napisac Wiosna wielka litera?
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 29, 2010, 03:17:10 pm »
A czemu chcialbys napisac Wiosna wielka litera?
Bo to odrębny tytuł pierwszej części tetralogii "Mój rok".

godai

  • Gość
Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 02, 2010, 08:10:18 am »
Przeczytałem. Świetne wydanie, świetnie dobrany papier o lekkim odcieniu (strach pomyśleć, że to mogło pójść na kredzie), a sama historia faktycznie bardzo w stylu Taniguchiego - taka nieśpieszna, nastrojowa, nawet, jak napisano na okładce, wzruszająca.

Chociaż, przyznam szczerze, czytanie o upośledzonym dziecku, kiedy akurat ma się drugi raz zostać ojcem jest dużym wyzwaniem dla moich nerwów.

Natomiast ten album to jest kontynuacja doskonałego trendu wydawniczego dla TG, jaki serwuje nam Magda z Radkiem. Pokazuje niezwykłą wszechstronność i talent tego autora.

No i kurde, cena nie z kosmosu, co przy takich gabarytach albumu (serio, jest wielki), też niebagatelne ma znaczenie.

Offline silent.bob

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 25, 2010, 10:09:57 am »
Przełożenie na język polski "Odległej dzielnicy" imho jest niestety słabe. Przebrnąłem na razie kilkanaście stron,
a w zasadzie już mam dosyć. Z konstruowaniem logicznie brzmiących i poprawnych zdań,  u autora nie jest najlepiej.
Parę kwiatków:
- przestrzeń dworca nie była specjalnie zawiła... 
- matka zawsze zbytnio się przemęczała (przecież to brzmi jak zbytnio się NIE przemęczała!)
- pobiegłem chwiejnym krokiem  (zupełnie jak biegacz Korzeniowski)
Dalej boję się czytać.
Hanami nie idźcie tą drogą!






Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 13, 2010, 12:46:38 pm »
"Podniebny Orzeł"
Doprawdy chylę czoło przed graficzną maestrią Taniguchiego w tym komiksie.
Natomiast fabuła to po prostu tragedia! Ma poziom szkolnej czytanki! Jest siermiężna, nudna i chyba tak naprawdę pretekstowa. Do tego z ust bohaterów padają praktycznie same banały, często brzmiąc nienaturalnie z powodu braku językowego wyczucia tłumacza, który w ten oto sposób zarzyna kolejną mangę od Hanami.
Porażka! Najgorszy Taniguchi wydany do tej pory w Polsce. :evil:

Offline graves

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 13, 2010, 01:01:14 pm »
Porażka! Najgorszy Taniguchi wydany do tej pory w Polsce. :evil:
To mnie trochę podłamałeś. Leży ten tom u mnie na półce i czekających na przeczytanie, ale po takiej recenzji (a z większością Twoich jestem zgodny) przesunął się na niej trochę niżej.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline 4-staczterdzieściicztery

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #51 dnia: Listopad 13, 2010, 02:07:43 pm »
Przymierzam się do nabycia "Podniebnego Orła", czy ktoś może napisać o nim jeszcze parę  słów, czy naprawdę jest tak źle jak pisze Dariusz Hallmann?
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Tencz

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #52 dnia: Listopad 13, 2010, 04:26:49 pm »
Postanowiłem się jednak odezwać...

Nasze pozycje będą tłumaczone przez te same osoby, więc obecnie widzę dwa wyjścia z sytuacji.

Przestać kupować/czytać nasze pozycje (co mamy nadzieję nie nastąpi).

Skorzystać z propozycji, jaką niejednokrotnie składałem - podejść do mnie na imprezie (jestem dostępny na wszystkich i nie jest tajemnicą, jak wyglądam) i powiedzieć, co się konkretnie nie podoba, żeby dać mi do myślenia, może chwilkę porozmawiać. Dyskusji na temat tłumaczeń na forum prowadzić nie będę, gdyż często nie mam możliwości szybkiej odpowiedzi, a kultura i zasady dyskusji takowej wymagają.

Komiksy, które wydajemy nie są proste w tłumaczeniu. Mieliśmy przez długi czas problemy ze znalezieniem tłumaczy w Czechach, gdyż po zobaczeniu przykładowych stron, tłumacze (absolwenci japonistyki, zawodowi tłumacze i stypendyści rządu japońskiego) stwierdzali, że nie podejmą się tak trudnego wyzwania.
W polskich edycjach staramy się, aby poziom tłumaczeń wzrastał i osiągamy to dzięki samodoskonaleniu, gdyż do tej pory nikt nie przyszedł porozmawiać, co mu się nie podoba, jedynie przychodziły osoby, które zachęcały nas do dalszego działania.

Nasze komiksy są (z reguły) grubsze (co za tym idzie mają więcej tekstu) niż pozycje europejskie, amerykańskie, a nawet inne japońskie, więc mamy więcej okazji do potknięć. Błędy się zdarzają i zdarzać będą (nie tylko w naszych pozycjach, ale też u innych), my staramy się je zminimalizować.

Większość przedstawianych tu zarzutów (o czym już wspominałem) nie wynika z błędów czy niezręczności językowych, ale z innego zasobu słownictwa i doświadczeń językowych tłumacza i czytelnika (nie twierdzę, że błędy się w ogóle nie zdarzają!).

Dwa przykłady z brzegu (od dwóch różnych osób):
"pobiegłem chwiejnym krokiem  (zupełnie jak biegacz Korzeniowski)" - krok może być różny: chwiejny, biegowy, taneczny. Krok nie oznacza jedynie poruszania się "chodzeniem", ale również przemieszczania się podczas tańca czy wspomnianego biegu.

"- Kulturalna, eteryczna Nagase, wypowiadająca się w bardzo tradycyjny   sposób, ni stąd, ni zowąd mówi: "Nagle wyrwałeś w morze... To   niebezpieczne!" (str. 308)" - słowo "wyrwać" w kontekście "gwałtownie ruszyć z miejsca" (słownik PWN) używane było już przez Mickiewicza czy Sienkiewicza, więc jest jak najbardziej na miejscu.

Nie ma możliwości przetłumaczenia teksu w sposób, który będzie odpowiadał każdemu. Nie mam możliwości opisania każdego zwrotu i wyjaśnienia, czy i dlaczego językowo jest poprawny.

Co zaś się tyczy Podniebnego Orła, nie wchodząc w dyskusje na temat poziomu fabuły, jest to pewna konwencja, którą można lubić/rozumieć albo nie. Pewien historyk, który jest "hardcorowym" czytelnikiem komiksów (głównie europejskie i amerykańskiej, po japońskie sięga sporadycznie), stwierdził, że to najlepszy nasz Taniguchi.

Tyle ode mnie.

Offline hans

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #53 dnia: Listopad 13, 2010, 08:14:39 pm »
Ja się zgodzę z Dariuszem. O ile graficznie "Podniebny orzeł" jest bez zarzutu, tak fabularnie wieje nudą. Po opisie i poprzednich mangach Taniguchiego liczyłem, że fabuła będzie skupiać się na tym, jak Japończycy uczą się żyć w niestabilnym kraju o obcej kulturze. Spodziewałem się zderzenia dwóch systemów wartości i przedstawienia szoku kulturowego. Nic takiego tam nie ma - nacisk postawiony jest głównie na akcję. Prawda, że na początku czytało się dobrze, ale po którymś z kolei rozdziale zacząłem ziewać, bo wszystkie są do siebie podobne - jest mały wstęp, po czym przechodzimy do kolejnej niczym nie wyróżniającej się walki podobnej do poprzednich.
Podobało mi się zwrócenie uwagi na honor jako punkt styczny między mentalnością Japończyków i Indian. Szkoda tylko, że zabrakło pomysłu na rozwinięcie tego spostrzeżenia. Koniec końców po kosmetycznych zmianach zamiast Japończyków mogła występować każda inna nacja. Bo jest to po prostu western o przeciętnie rozpisanej walce Indian z kowbojami.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #54 dnia: Listopad 13, 2010, 11:06:47 pm »
Skorzystać z propozycji, jaką niejednokrotnie składałem - podejść do mnie na imprezie (jestem dostępny na wszystkich i nie jest tajemnicą, jak wyglądam) i powiedzieć, co się konkretnie nie podoba, żeby dać mi do myślenia, może chwilkę porozmawiać. Dyskusji na temat tłumaczeń na forum prowadzić nie będę, gdyż często nie mam możliwości szybkiej odpowiedzi, a kultura i zasady dyskusji takowej wymagają.
Tu nie chodzi o szybką czy mniej szybką odpowiedź w dyskusji. Tu chodzi o to, żeby komiksy z Twojego wydawnictwa dobrą polszczyzną stały; żebym jedną ręką nie musiał trzymać ciężkiego tomiku, a drugą co chwila strzelać sobie facepalma z poirytowania (co w obu przypadkach grozi zwichnięciem).
Naprawdę, nie chcę być niemiły, ale zdarzają Ci się – oprócz różnego rodzaju błędów - dziwolągi językowe, jakbyś miał problem z odpowiednią oceną kontekstu zdarzeń czy osobowości i stanów emocjonalnych bohaterów.   
A pogawędki nie wykluczam. Na przykład może kiedyś podejdę do Ciebie z jakąś mangą i powiem: "Ale zajebiście to przetłumaczyłeś! Możesz mi tu w związku z tym walnąć autograf?". Co Ty na to?

Offline helsing

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #55 dnia: Listopad 14, 2010, 10:45:51 am »
Po lekturze "Podniebnego orła" muszę przyznać, że całkiem przyjemna opowieść. Nie tak zachwycająca jak "Ostatnia dzielnica" ale daje radę. Pewnie, że prosty schemat, ale Samurajowie i Indianie tacy byli :)

Jeśli chodzi o tłumaczenie to stoję u boku Dariusza Hallmanna. Po raz kolejny stwierdzę, że to nie tyle wina tłumaczenia co edycji. Niech ktoś, nie znający oryginału ani japońskiego, po przetłumaczeniu przeczyta całość. Cały czas za mną chodzi odpowiedź Soumy na pytanie Szalonego Konia - "odczuwamy silne zmęczenie". Nikt, dosłownie nikt nie odpowiada w ten sposób i to nie jest kwestia zasobu słownictwa i doświadczeń językowych. To samo tyczy się słów "używanych przez Mickiewicz i Sienkiewicz", które w dużej mierze mogą już być anachronizmami, a wtedy należałoby w całym komiksie takich słówek używać ;)

Próbowałem zapisywać więcej niezgrabności, ale wtedy doszczętnie zabiłbym sobie przyjemność z czytania. Sam komiks polecam bo nie jest taki zły!
日本語の勉強をしながら。。。
日本語能力試験三級を合格した!!! :D
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem." Mark Twain

Offline hans

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #56 dnia: Listopad 14, 2010, 06:43:10 pm »
Po lekturze "Podniebnego orła" muszę przyznać, że całkiem przyjemna opowieść. Nie tak zachwycająca jak "Ostatnia dzielnica" ale daje radę. Pewnie, że prosty schemat, ale Samurajowie i Indianie tacy byli :)

Moim zdaniem każdy temat można twórczo rozwinąć lub przedstawić znane rozwiązania w nowy, ciekawy sposób. Jeśli scenarzysta nie ma pomysłu ani na sceny akcji, ani na owe rozwinięcie, to powinien znaleźć sobie jakiś inny temat.

Offline Tencz

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #57 dnia: Listopad 14, 2010, 07:07:14 pm »
Nie będę wchodził w dalszą dyskusję na temat "dziwolągów językowych", bo jak wspomniałem jest to kwestia doświadczeń językowych i jeśli nie jest to błędem językowym, trudno jest mi i osobom sprawdzającym (nie znają one języka japońskiego) wyłapać daną kwestię.
Post powyżej potwierdza, że tak właśnie jest. Wystarczy wpisać w Google (nie jest to wyznacznikiem, ale jest sposobem na sprawdzenie, czy ludzie, których nie znamy, też tak mówią) "odczuwam silne zmęczenie", aby zobaczyć, że jest 77,100 wyników, z czego na pierwszej stronie można znaleźć kilka wyników, zawierających dokładnie takie sformułowanie, więc pisanie, że nikt tak nie mówi, jest na wyrost.

Tak samo wiele poprzednio wytkniętych zwrotów, jak chociażby "Niedoczekanie moje", które jest poprawne pod względem językowym i jest używane przez dużo starszych osób (młodsze raczej użyłby w tym momencie wulgaryzmu).

Stwierdzenie, że słowo "wyrwał" było "używane przez Mickiewicza i Sienkiewicza" nie jest jednoznaczne z tym, że jest ono anachronizmem. Słowo w użytym kontekście nadal się słyszy i jest powszechnie używane, więc nie ma tu mowy o żadnej stylizacji.

Jeśli miałbym tłumaczyć się za każdym razem, dlaczego użyłem danego zwrotu, nie miałbym czasu na nic innego. Do pojedynczych zwrotów zawsze można się przyczepić. Bardzo mi zależy na poprawie jakości i (jak wspomniałem) jestem gotowy do dłużej dyskusji (na żywo i nie na temat konkretnych dymków, ale o rzeczach, które się powtarzają, a które Wam przeszkadzają). A na autografy jeszcze przyjdzie pora...

Offline ljc

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #58 dnia: Listopad 14, 2010, 07:21:28 pm »
komiksu nie czytałem, nie znam kontekstu "odczuwam silne zmęczenie", ale "jestem strasznie zmęczony" brzmi bardziej po ludzku, a idąc tropem google, po wpisaniu tej frazy mamy 354 tys. wyników...
"odczuwam silne zmęczenie" brzmi jak "nie mam wiedzy na ten temat"
chyba o to chodzi w tych uwagach...
 
co do doświadczeń językowych - to chyba ich różnorodnosć powinna wiązać się właśnie z większym wyczuciem językowym?
tamtam!

Offline helsing

Odp: Jiro Taniguchi
« Odpowiedź #59 dnia: Listopad 14, 2010, 08:21:45 pm »
hans, sceny akcji są! Walki wręcz są naprawdę fajnie narysowane ;)

Dyskusja nie tyczy się błędów jako takich, ale złego zastosowania pewnych zwrotów, które ewidentnie przeszkadzają w rytmie czytania. W komiksach są dymki, czyli powinny tam być teksty jakie dana postać WYPOWIE. Pewnie, że Google zwróci dużo wyników "odczuwam silne zmęczenie" bo to ładnie się czyta w jakimś dłuższym tekście. W chwili gdy człowiek jest zmęczony to nie zastanawia się nad stylem tylko wali "jestem zmęczony" i tyle (no chyba że obracamy się wśród arystokracji lub w najgorszym przypadku bogatszego mieszczaństwa). I w Waszych komiksach dużo jest takich nienaturalnych sytuacji. Pokonujecie po prostu ludzką wyobraźnię.
日本語の勉強をしながら。。。
日本語能力試験三級を合格した!!! :D
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem." Mark Twain

 

anything