Właśnie przed chwilą wróciłem z kina, i dalej nie mogę się pozbierać. Naprawdę, to jeden z najbardziej epickich filmów ostatnich lat, wszystko jest w tej produkcji doskonałe, od efektów, poprzez pomysł/fabułę/historię, postacie... ten film po prostu trzeba zobaczyć, najlepiej w 3D (tak jak ja), jednak sądzę, że i bez tego nikt nie będzie rozczarowany. Wprawdzie nigdy nie byłem wielkim fanem Camerona, ale po obejrzeniu Avatara pokochałem Jamesa, na zawsze
11/10