No właśnie ciekaw jestem czy ktoś gra w tą gierkę. Ja po długich poszukiwaniach znalazłem ją wreszcie na pewnym znanym polskim portalu aukcyjnym (nazwy nie podam żeby nie było, że reklama). Jako że grę już dostałem podzielę się moimi wrażeniami po około 8 godzinkach z grą.
Zanim o samej grze kilka informacji wstępnych. DS jest grą wydaną w rejonie azjatyckim i ma 3 wydania (chińskie, koreańskie i japońskie) więc pudełko i instrukcja są w języku krzaczków, o ile wydanie japońskie jest tylko i wyłącznie krzaczkowe to chińskie i koreańskie posiada pełną lokalizację angielską (teksty i dialogi). Mnie osobiście trafiło się wydanie chińskie, które oprócz instrukcji w języku niezrozumiałym posiada angielską wkładkę która pozwala zaznajomić się z głównymi aspektami gameplayu.
Tak więc kwestie językowe mamy za sobą. Sama gra (jak by ktoś nie wiedział) to action RPG (podobne do diablo). Jest to więc gra na wskroś nie japońska ba po odpaleniu mamy nieodparte wrażenie że wcale nie gramy w produkcje z kraju kwitnącej wiśni. Ale do rzeczy. Fabuła gry nie jest może zbyt górnolotna. Opowiada historię pewnego królestwa, w którym król przegiął z szukaniem potęgi obudził demony, które następnie zniewoliły dusze mieszkańców krainy. Królestwo spowija mgła w którą kiedy się wejdzie już nigdy się niestety nie wyjdzie. Wielu śmiałków próbowało no i bla bla bla wszyscy wiemy co było dalej - no wreszcie śmiałek prowadzony przez gracza musiał wejść tą mgłę (tak się zastanawiam czemu zawsze ten śmiałek prowadzony przez gracza musi się znaleźć
).
Po odpaleniu gry tworzymy naszego hiroła. można wybrać spośród kilku dostępnych klas (coś koło 8 jak dobrze policzyłem), są postacie czysto walczące i czysto magiczne no i klasy mieszane. Atrybuty startowe są zależne od klasy, na koniec zostaje nam stworzenie facjaty naszego hiroła i już możemy ruszać tłuc, palić i to tam jeszcze kto lubi z demonami robić. Dodam jeszcze że ja jako iż uznaje słuszne lanie żelazem po gębach ale wspierane magią wybrałem knighta (taki palladyn jak by co). Dobra dobra jeszcze ekran ładowania i..... zonk gra pyta mnie o połączenie z internetem jako że takowe posiadam zgodziłem się, czas pras i ląduje w tourialu. Zabijam kilka potworów wchodzę wielkiej hali i zabija mnie wielki spasły demon z wielkim tasakiem (gra wg zapowiedzi miała być trudna - pomyślałem, ale chyba nie aż tak). I tu kolejny zonk. Po śmierci lądujemy w nexusie (takie jakby miasto) i oczywiście zostają nam po części wyjaśnione to co zaszło.
Nexus jest rodzajem świata dusz. Możemy w nim kupować i ulepszać przedmioty, czary i cuda. Możemy się też z niego wydostać na świat zewnętrzny dokładnie do 5 krain. Jako że na początku dostępny jest tylko Bolterian Palace musimy się tam udać pod postacią naszej duszy, tak dokładnie duszy. Bohater posiada ciało fizyczne ale przez splot wydarzeń jakie opisałem na początku chwilowo znajduje się w stanie hmm wzniosłym choć nie tak bardzo. Dusza różni się od cielesności tym że mamy połowę mniej HP niż normalnie. Oczywiście po odzyskaniu ciała wszystko wraca do normy o ile uda się je nam odzyskać lub mamy itemy odzyskujące.
Teraz już o samej rozgrywce. Walka prezentuje się niebywale ciekawie. Przyciski L1 i L2 odpowiadają za rękę lewą, R1 i R2 za prawą. Mamy więc dwa ciosy w każdej, mocny i słaby ewentualnie parowanie tarczą. Animacje walki są świetne i bardzo realistyczne naprawdę czuć ciężar postaci i oręża. Dodatkowo (oprócz życia i many) mamy współczynnik staminy odpowiadający za to jak długo możemy kogoś walić po gębie lub parować tarczą no cud, miód i orzeszki. Nic niestety nie wiem o magii, poza tym że są dwie szkoły czyli magick i wonders. Podczas wesołego ciosania oponentów oprócz wypadających z nich itemów (ale nie tak jak w diablo czyli co zabity to magiczny item) zabieramy pokonanym dusze które uwaga są walutą (możemy za nie kupować, naprawiać i ulepszać przedmioty) oraz punktami doświadczenia. Aby dopakować statystyki musimy udać się do nexusa znaleźć babeczkę u której możesz wymienić dusze na statystyki (cena za punkty rośnie z każdym kolejnym kupionym), z kanym zakupionym przez nas punktem rośnie ogólny soul level postaci.
Teraz to o co każdy kto choć słyszał o grze zapyta, a mianowicie poziom trudności. Gra żeby nie było jest trudna. sam nim doszedłem do pierwszego bossa zginąłem z 8 razy. Główną trudnością nie jest nawet brak opcji save w dowolnym momencie ale właściwie brak checkpointów. Jedyne pojawiają się wtedy kiedy zabijemy jakiegoś bossa (przynajmniej ja tak na razie miałem). dodatkowo system walki który jak już wyżej pisałem jest wyśmienity ale wymaga wprawy by umiejętnie unikać ciosów wroga a samemu je zadawać. Dodatkowo śmierć bohatera karci i uczy pokory, ponieważ musimy po ciało wrócić. No i tu ktoś powie co w tym trudnego. No dobra mamy sprzęt ale licznik dusz się zeruje, a wrogowie odradzają w takiej ilości w jakiej byli na początku, jeśli zebraliśmy ich na prawdę sporo potrafi to zdenerwować a jeśli zabiją nas po drodze to przepada wszystko to co zebraliśmy. Dodatkowo przeciwnicy co prawda nie są bardzo kumaci i przynajmniej w moim przypadku na razie niezbyt żywotni ale ilość w jakiej występują i to jakie obrażania zadają to już inna bajka. Gra więc wymaga od gracza nie parcia do przodu ale taktyki walki i rozwoju postaci tak aby mógł on sobie później poradzić. Ba nie wskazane jest by po zabiciu pierwszego bossa udawać się dalej lecz by przenieś się do nexusa i wrócić kilka razy do pierwszego rozdziału by dozbierać dusz i ulepszyć ekwipunek i postać tak by później było łatwiej.
Na koniec jeszcze o tym o czym wspomniałem na początku czyli o połączeniu z internetem. Gra po każdym uruchomieniu loguje się do serwera. Połączenie służy do kilku rzeczy po pierwsze widzimy jakby białe dusze (cienie czy ki tam zwał) które są postaciami innych graczy grających w swoich grach. Oprócz znaczenia estetycznego i klimatycznego ma to także znaczenie dla rozgrywki w naszej grze. Po pierwsze po zabitych graczach zostają plamy krwi, które po uaktywnieniu pokazują nam jak zginął inny gracz. Po drugie gracze zostawiają na ziemi napisy które mogą zawierać różne informacje zawoalowane na temat tego co np. czai się za rogiem, lub tego co trzeba zrobić by popchnąć grę dalej. Gra Zawiera również swoisty tryb co-op i pvp. Ten pierwszy uaktywniany jest przez niebieski kamień i jako niebieski fantom lądujemy w grze innego gracza i możemy mu pomagać ale jako dusza. Drugi natomiast uaktywniamy czerwonym kamieniem i pojawiamy się jak czarny fantom i wtedy możemy z innym graczem walczyć. Oczywiście wszystko działa w obie strony.
Gra jest więc naprawdę przyjemna. Mogę powiedzieć że brakowało mi takiego tytułu na ps3 i spokojnie mogę ją polecić każemu kto lubi gry trudne i rozbudowane bo kombinowania przy tym tytule jest naprawdę sporo.
Update - magia
Właśnie nauczyłem się jak korzystać w gierce z magii. Muszę powiedzieć że patent jest wielce ciekawy. Czary bądź cuda kupujemy u vendorów w Nexusie za zdobyte dusze ale od kupna do rzucenia jeszcze daleka droga. Po zakupieniu czaru musimy go zapamiętać co również robi się u sprzedawcy. Ilość zapamiętanych czarów zależy od statystyk: Faith - dla wonders oraz Will dla magick. No dobra czary zapamiętane ale jeszcze nie możemy ich rzucić. Musimy najpierw znaleźć katalizator np. drewnianą różdżkę (przynajmniej ja taką mam) pakujemy ją na lewą lub prawą rękę i używamy jak zwykłej broni tyle że spalamy zamiast staminy manę. Podejrzewam że dalej będzie można odnaleźć różdżki i inne katalizatory dające kopa czarom.