Film w tzw "słusznej sprawie". Jeśli mam oceniać czysto artystycznie to jak dla mnie troszkę jednak kiczowata i patetyczna podróbka koyannisqatsi. A mentorski głos lektora sprawia, że wpada to wszystko w klimaty national geographic. Ale pamiętajmy, że to wszystko w słusznej sprawie i widoczki jednak ładne.