trawa

Autor Wątek: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...  (Przeczytany 85458 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #315 dnia: Sierpień 09, 2014, 11:50:59 pm »
@turocorp - Kamil odpowiadał na mój post - stąd pewnie ten rozdźwięk tonów.

wiem, ale rozdzwiek miedzy sugestia, ze amerykanie piraca na potege komiksy, zeby wydawac na gry, w zderzeniu z kwotami, ktore przeznaczaja kulture (a tutaj podalem tylko wydatki na ksiazki), jest zbyt duzy zeby go nie zauwazyc.

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #316 dnia: Sierpień 09, 2014, 11:56:26 pm »
a jak to sie ma do statystyk, ktorej tutaj przytoczylem?
bo wychodzi na to, ze nie tylko nie mieszkasz w stanach i nie znasz tamtejszych realiow, ale rowniez nie przemawiaja do Ciebie zadne liczbowe argumenty?

1. To, że mały Jankes będący na utrzymaniu mamy i taty nie stanowi tutaj siły nabywczej.
2. Znajdź takie statystyki z poprzednich np. 10 lat żebym wiedział czy wydają więcej na kulturę czy mniej w stosunku do poprzednich lat.

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #317 dnia: Sierpień 10, 2014, 12:06:21 am »
1. To, że mały Jankes będący na utrzymaniu mamy i taty nie stanowi tutaj siły nabywczej.

maly Polak tez nie, ale liczy sie w statystyce, w dodatku zarowno za oceanem jak i u nas, dziecko jest inicjatorem sporej liczby zakupow dokonywanych przez rodzicow.

2. Znajdź takie statystyki z poprzednich np. 10 lat żebym wiedział czy wydają więcej na kulturę czy mniej w stosunku do poprzednich lat.

nawet w skali 20 lat w USA musialby panowac 99% analfabetyzm zeby zjechali do wydatkow na kulture (ze szczegolnym wskazaniem na ksiazki) do naszego poziomu.

Offline helsing

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #318 dnia: Sierpień 10, 2014, 12:07:27 am »
nie do konca, bo proporcjonalnie amerykanin powinien wydawac ok. 10-15$ rocznie (skoro maja tak znaczaco wyzsza sile nabywcza), a ze statystyk za rok 2012 wynika, ze wydali na ksiazki 10 bilionow, czyli statystyczny amerykanin wydaje ponad jedna miesieczna pensje w roku na same ksiazki.
czyli Polak wydaje okolo 1/2000 swojego rocznego dochodu na ksiazki (chyba, ze cos pochrzanilem?)
a mieszkaniec USA 1/12
źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_average_wage
$1 ~= 3zł; 428zł = $142
PL:$12 582 | 1%
Więc jest lepiej niż sądzisz bo 1/100 rocznego dochodu.
USA:$38 753
Co do Amerykanów, jeśli 10 bilionów (10 000 000 000 000 / 313 900 000 = $31 857 ) to na życie im niewiele starcza, może dlatego odzywiają się takimi świństawami i są tacy grubi? Ale żarty na bok i chyba chciałeś napisać 10 miliardów. I wtedy przesuwamy przecinek o 3 miejsca w lewo i wychodzi $31,857. Co jest jeszcze mniejszą wartością - 0,1%. Więc dodając wydatki na inne dobra kultury podniesie się to do ilu? Nawet niech będzie do 1%, a to w wartości bezwględnej jest to więcej pieniędzy dla producentów i dystrybutrów.
No chyba że mój kalkulator coś pochrzanił ;)

Co do książek znalazłem póki co tylko takie dane: http://www.statista.com/statistics/191043/us-consumer-spending-on-books-since-2002/
Wychodzi $117 czyli 0,3% rocznego dochodu.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 10, 2014, 12:25:12 am wysłana przez helsing »
日本語の勉強をしながら。。。
日本語能力試験三級を合格した!!! :D
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem." Mark Twain

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #319 dnia: Sierpień 10, 2014, 12:33:59 am »
źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_average_wage
$1 ~= 3zł; 428zł = $142
PL:$12 582 | 1%
Więc jest lepiej niż sądzisz bo 1/100 rocznego dochodu.
USA:$38 753

nie ma tak latwo, Polakom policz wydatki tylko na ksiazki, czyli 19 pln rocznie
z USA sie faktycznie walnalem (PRZEPRASZAM), dane dotycza rynku "romantic novel" i wynosza 10 miliardow (http://mentalfloss.com/article/31222/numbers-how-americans-spend-their-money).
grzebie dalej, na razie dotarlem do info, ze w 2007 statystycznie wydali na ksiazki 118 $ i ze w 2012 w klasie sredniej (czyli nie statystycznie) na gospodarstwo domowe wydali 0,2% dochodu na ksiazki.

Offline helsing

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #320 dnia: Sierpień 10, 2014, 12:44:46 am »
nie ma tak latwo, Polakom policz wydatki tylko na ksiazki, czyli 19 pln rocznie
z USA sie faktycznie walnalem (PRZEPRASZAM), dane dotycza rynku "romantic novel" i wynosza 10 miliardow (http://mentalfloss.com/article/31222/numbers-how-americans-spend-their-money).
grzebie dalej, na razie dotarlem do info, ze w 2007 statystycznie wydali na ksiazki 118 $ i ze w 2012 w klasie sredniej (czyli nie statystycznie) na gospodarstwo domowe wydali 0,2% dochodu na ksiazki.
Mam chyba najlepsze źródło: http://www.bls.gov/cex/csxann12.pdf   [U.S. Bureau of Labor Statistics]
Jest tabelka i wartość Reading ma 0,2%
Więc gdy liczę książki i prasę wyjdzie 56zł, czyli ok. 0,15% rocznego dochodu. Czyli tuytaj też nie odstajemy tak bardzo.
Ciekawe jest tam że na rozrywkę wydają ponad 5%. Wczytując się w ten raport pewnie dowiemy się więcej szczegółów ale jakoś nie mam siły.
日本語の勉強をしながら。。。
日本語能力試験三級を合格した!!! :D
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem." Mark Twain

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #321 dnia: Sierpień 10, 2014, 12:58:37 am »
wiki answers:
http://wiki.answers.com/Q/How_much_money_is_spent_on_books_in_America
podaje przedzial 235 do 260 miliardow $ rocznie, co przy ludnosci 314 mln daje 828 $ na obywatela

Offline DarekŻory

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #322 dnia: Sierpień 10, 2014, 01:20:09 am »
Ach. Piękne, to były czasy. Przy większości bazaru ludzie gromadzili się tłumnie, by wymieniać  pirackie VHS-y. Po powrocie do domu wielokrotnie szczekało się karpika, kiedy zamiast kevina dostało się pornosa heheh.




Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #323 dnia: Sierpień 10, 2014, 02:15:41 am »
sprobuje podsumowac:
przyjmujac wersje minimum w USA (czyli okolo 117$ na obywatela)
i wersje maximum w Polsce (56pln ~ 19$)
wychodzi na to, ze statystyczny Polak wydaje (realnie) 6,16 raza mniej na "zadrukowany papier" niz statystyczny zjadacz hamburgerow
procentowo nie wyglada to moze dramatycznie (0,2% budzetu rocznego kontra 0,15%)
ale juz w badaniach statystycznych robi sie kiepsko, bo 40% badanych w Polsce deklaruje, ze nie czyta ksiazek (w USA 28%)
do tego trzeba uwzglednic zarobki (http://www.wykop.pl/ramka/1652594/zarobki-i-koszty-zycia-polska-vs-usa-chicago/), z ktorych wynika, ze statystyczny Polak zarabia srednio 4 razy mniej niz amerykanin (roznica w placy minimalnej 3X)
I jak bym nie liczyl, to i tak wychodzi na to, ze proporcje dochodow i wydatkow na ksiazki nie usprawiedliwiaja skali piractwa w Polsce.
Polacy w stosunku do mieszkancow USA kradna wiecej niz uzasadnialby to roznice ekonomiczne.
 

Offline helsing

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #324 dnia: Sierpień 10, 2014, 09:52:59 am »
I jak bym nie liczyl, to i tak wychodzi na to, ze proporcje dochodow i wydatkow na ksiazki nie usprawiedliwiaja skali piractwa w Polsce.
Polacy w stosunku do mieszkancow USA kradna wiecej niz uzasadnialby to roznice ekonomiczne.

Turu co to znaczy 'skala piractwa w Polsce'? Ja smiem wątpić że jest ona porównywalna. Kto niby kopiuje muzyke, filmy, komiksy z rynku amerykańskiego? Naprawdę my nie różnimy się od świata zachodniego aż tak bardzo. Jesteśmy biedniejsi i młodsi jeśli chodzi o doświadczenia z kapitalizmem.

Jeszcze należy uwzględnić to o czym napisałem wcześniej, że to wydawcy i producenci muszą coś zmienić aby piractwo zmalało. W usa masz możliwość kupienia pisenki za $0,99 a w Polsce za €0,99. Coś tutaj jest nie tak uwzględniając wcześniejsz obliczenia. Do tego mają Netflixa i Hulu a u nas prawdziwego odpowiednika nie ma. Producenici nie potrafią się dogadać aby ustalić wspólne warunki i potem każdy film jest w innej 'wypożyczalni'. To jest ułatwienie dla konsumentów? Nie sądzę. Nasz rynek komiksów jest za mały aby dystryucja cyfrowa coś zmieniła, nawet gdyby piractwo nagle zniknęło to więcej osób nie zaczęłoby ich czytać. Najlepszym przykładem jest rynek gier komputerowych - Steam od początku działał w PL i ludzie się do tego przyzwyczaili i tak jak piractwo gier w latach 90 było ogromnym problemem tak teraz już tak nie jest. Bo wydawcy jak przystało na XXI wiek przystosowali się do nowych realiów. Mieli łatwiej ponieważ nie byli skostniali i przyzwyczajeni do bierności jak branża fimowa lub książkowa.

W żaden sposób nie chcę usprawiedliwiać piractwa, ale należy na nie spojrzeć także od drugiej strony, czy robi się cokolwie aby je zmniejszyć, czy tylko szuka się winnych po stronie konsumentów? Fajnie by było gdyby kultura była piewszą potrzebą człowieka, ale tak nie będzie.
日本語の勉強をしながら。。。
日本語能力試験三級を合格した!!! :D
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem." Mark Twain

Offline Julek_

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #325 dnia: Sierpień 10, 2014, 12:41:24 pm »
Z nerwów nie napisałem, że OBECNY stan rynku amerykańskiego. Ostatnio jak czytałem to ponoć rynek komiksowy miał się bdb, a był to akurat gdy Marvel brylował w kinach swoim pierwszym Iron Manem. Najwidoczniej "eksperty" się pomyliły.

Jakieś dane na ten temat? Bo według mnie nie do końca...

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #326 dnia: Sierpień 10, 2014, 03:36:16 pm »
Ach. Piękne, to były czasy. Przy większości bazaru ludzie gromadzili się tłumnie, by wymieniać  pirackie VHS-y. Po powrocie do domu wielokrotnie szczekało się karpika, kiedy zamiast kevina dostało się pornosa heheh.

Teresa Olowski??! :)

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #327 dnia: Sierpień 10, 2014, 06:05:30 pm »
Turu co to znaczy 'skala piractwa w Polsce'? Ja smiem wątpić że jest ona porównywalna. Kto niby kopiuje muzyke, filmy, komiksy z rynku amerykańskiego? Naprawdę my nie różnimy się od świata zachodniego aż tak bardzo. Jesteśmy biedniejsi i młodsi jeśli chodzi o doświadczenia z kapitalizmem.

spokojnie, przeciez to sa tylko ogolnikowe wyliczenia statystyczne.
ale wez poprawke, ze dotycza one tylko czytelnictwa (a nie filmow czy gier)
rynku komiksowego nie ma jak porownac, bo polski rynek aktywnych konsumentow to ile? 0,01% ludnosci?
osobiscie wole po prostu bazowac na jakichkolwiek danych, nawet tak wybiorczych i ogolnikowych jak te statyski, niz wysysac z palca.
a wnioski sa jakie sa, proporcjonalnie (w stosunku do zarobkow) wydajemy w Polsce mniej na tresci drukowane niz mieszkancy USA, ktorzy sa w ogonie tego typu konsumpcji (jesli chodzi o kraje rozwiniete (na sieci sa min. zestawienia USA z Kanada, Japonia i Francja)), czyli tlumaczenia, ze w Polsce sie piraci takie tresci ze wzgledow ekonomicznych, sa mocno naciagane i satystycznie nieuzasadnione  :cry:

Offline starcek

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #328 dnia: Wrzesień 18, 2014, 10:02:11 pm »
Trafiłem tutaj z przekierowania o Żbiku i.. Musze chyba uzmysłowić Wam pewien aspekt sprawy, który zdaje się umknął w tej ciekawej próbie wyprowadzenia tez o genezie piractwa i wyprowadzania go - lub nie - z  różnicy w ekonomicznej kondycji społeczeństwa.
Nie znamy metodologii przedstawionych badań i wyliczeń - mogą nie być one tożsame, a to rujnuje wszelkie próby porównania. W Polsce, na ten przykład, w badaniach poświęconych czytelnictwu do książek, które respondenci mogą wymieniać jako przeczytane/kupione zalicza się.. podręczniki! Pojawia się np. pojęcie klasy średniej - czy w obu populacjach jest na pewno tożsame metodologicznie np. wg kryterium dochodowego? Co ze zwyczajami konsumenckimi? Co ze wskaźnikiem dopasowania grup osób czytających książki względem całej - uśrednionej wg. dochodów - populacji? Im niższy wskaźnik, tym mniej mamy podstaw do twierdzenia, że zarabiają średnią krajową. A i tak nie wiemy w którą stronę oddalają się od średniej krajowej.
Jest poważne niebezpieczeństwo, że  może dochodzić do prób porównywania gruszek do jabłek.

Tak jak np. porównując średnią cenę książki w USA i  Polsce jest..zonk! U nas podaje się po prostu przeciętną cenę książki (38,30 zł za 2013 r.) a w Stanach.. Dzieli się je na kategorie  a potem jeszcze na wydania i cena skacze np. od 7,36$ do 19,38$. Ten sam tytuł!

A niestety dziennikarze podający różne dane, wyniki badań lub - co ulubione - średnie zarobki nie zadają sobie trudu zadania takich pytań.






« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2014, 12:16:46 pm wysłana przez starcek »
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline chch

Odp: Egmont 2016
« Odpowiedź #329 dnia: Sierpień 04, 2016, 06:09:50 pm »

No właśnie też się nad tym zastanawiałem i myślę, że wiele osób z tego forum powinno sobie zadać pytanie  - czemu właściwie interesuje mnie prawie wszystko ? Większość z nas nie zna tych komiksów aż do chwili zakupu, czy stoi za tym tylko ciekawość ? Jak wielką wagę ma wartość sentymentalna ? Tych co kupują wszystko rozumiem - coś wychodzi automatycznie składam zamówienie i sprawa z czapy ale ciekaw jestem jakimi kategoriami się ludzie posługują kiedy odpuszczają jakąś pozycję ( Bazyliszek to wiem jakimi ).


miejsce na półce * finanse + gniew żony ;)
Ja znam większość komiksów, które chcę kupić. Jest kilka niewiadomych, z nimi po prostu zaryzykuję, ale nie kupowałbym wielu komiksów, gdyby nie to, że znam je ze
Spoiler: pokaż
skanów czy translacji
.Tak, wiem, że to niepopularne na tym forum, ale taka jest prawda. I przy cenach tego hobby nie widzę w tym niczego dziwnego.
EGMONCIE - DZIĘKUJĘ i proszę o:
- KOLEJNE WYDANIE ŻiCSMcK Z POPRAWIONYMI MATERIAŁAMI GRAFICZNYMI (SZCZEGÓLNIE W 7. I 12. ROZDZIALE), PEŁNĄ WERSJĄ "OSTATNIEJ PODRÓŻY DO DAWSON, PIERWSZĄ DZIESIĘCIOCENTÓWKĄ I SKARBEM HOLENDRA.
- A small Killing i DC Universe by Alan Moore

 

anything