trawa

Autor Wątek: komiksy Sandovala  (Przeczytany 21034 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
komiksy Sandovala
« dnia: Marzec 17, 2009, 10:39:12 pm »
Ze wszech miar interesujący komiks – i bynajmniej nie z powodu niedoskonałości. :smile: Rozedrgany emocjonalnie, świetnie operujący nastrojem, liryzm i nostalgia udatnie przeplatają się tu z grozą, a w czytelniku rośnie przeświadczenie, że nie ma nic bardziej fascynującego i niepokojącego zarazem niż relacje z innymi ludźmi i tajemnice, które noszą w sobie.
Zdarza się, że w "Trupie i sofie" zabrzmi jakaś fałszywa nutka, pojawi się gruba kreska, opowieść straci rytm, ale być może wszystko to mieści się w granicach mojej subiektywnej oceny...
I coś jeszcze bardziej subiektywnego - patrząc na niektóre kadry dostrzegam pewne podobieństwo do stylu Mateusza Skutnika...
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2012, 11:31:41 pm wysłana przez xionc »

Offline ZBÓJCERZ

Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 18, 2009, 04:18:28 pm »
Bardzo fajny komiks - niezły graficznie, bardzo przyjemny fabularnie. Zdecydowanie wart polecenia!

Offline l_d

Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 18, 2009, 06:48:07 pm »
Jedyny żal, że krótki ;) To znaczy może nie tyle krótki, co chciałoby się go czytać więcej i więcej. Historia jest niedopowiedziana... tak naprawdę jednak nie byłbym do końca pewien czy
Spoiler: pokaż
Sophie była człowiekiem
;) Można dwojako interpretować :) 

Rysunki mi się bardzo podobają, chociaż nie wszystkie (tj. czasami ta zmiana stylu rysowania jest denerwująca ale i poniekąd wprowadza pewne ożywienie).

Offline Thomas29Needles

Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 18, 2009, 07:35:10 pm »
I coś jeszcze bardziej subiektywnego - patrząc na niektóre kadry dostrzegam pewne podobieństwo do stylu Mateusza Skutnika...
Żarcik? ;) Gdzie Skutnik a gdzie Sandoval, dwie różne półki, z czego półka Sandovala znajduje się nieco wyżej...

Offline donTomaszek

Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 18, 2009, 07:59:21 pm »
Dolaczam sie do glosow pochwalnych.
Bardzo fajna historia z niesamowita oprawa graficzna.
Zdecydowanie warta polecenia.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

N.N.

  • Gość
Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 18, 2009, 09:15:43 pm »
Żarcik? ;) Gdzie Skutnik a gdzie Sandoval, dwie różne półki, z czego półka Sandovala znajduje się nieco wyżej...

Chyba chodzi Ci o półkę w Twoim domu, bo na mojej półce komiksy obu panów stoją obok siebie, ale prace Skutnika stoją jako pierwsze.

Offline Thomas29Needles

Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 18, 2009, 09:30:33 pm »
Chyba chodzi Ci o półkę w Twoim domu, bo na mojej półce komiksy obu panów stoją obok siebie, ale prace Skutnika stoją jako pierwsze.

Pewnie, że w moim. Nie interesują mnie cudze półki.

N.N.

  • Gość
Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 18, 2009, 10:24:44 pm »
Pewnie, że w moim. Nie interesują mnie cudze półki.
Problem w tym, że mnie też nie interesują cudze półki, więc nie mam pojęcia, czemu miałbym się interesować tym, co stoi na Twojej?

Offline Thomas29Needles

Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 19, 2009, 06:22:04 am »
Problem w tym, że mnie też nie interesują cudze półki, więc nie mam pojęcia, czemu miałbym się interesować tym, co stoi na Twojej?
Po to jest forum i tematy o pewnych autorach żeby pisać, a że akurat nie zgadzam się w kwestii rzekomego podobieństwa stylu Sandovala do Skutnika to już boli?

Do Dariusz Hallmann:

Oczywiście, komiks ze wszech miar wspaniały z drobnymi niedociągnięciami ale Sandoval dopiero rozkręca się na poletku komiksowym. Mam nadzieję, że w Polsce będzie nam dane ujrzeć więcej jego prac... W przyszłości. Co do stylistyki: rzuć okiem na plansze i grafiki Tonyego, np w necie. Myślę, że dojdziesz sam do wniosku, iż porównanie do Skutnika było mało trafione. Sandoval jest bardziej wszechstronny, stosuje więcej technik choć wszechobecna tematyka horrorystyczna może niektórych męczyć. Mi akurat bardzo pasuje. Jedyne co cec**je i Sandovala i Skutnika to lekkość/swoboda którą czuć w pracach, zero rodzenia grafik w bólach ;)

N.N.

  • Gość
Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 19, 2009, 06:59:23 am »
Po to jest forum i tematy o pewnych autorach żeby pisać, a że akurat nie zgadzam się w kwestii rzekomego podobieństwa stylu Sandovala do Skutnika to już boli?
Akurat mnie nic nie boli, a jeśli coś boli Ciebie to współczuję. Na Twój post odpowiedziałem właśnie dlatego, że forum jest po to, żeby pisać. Osobiście uważam, że między Sandovalem a Skutnikiem podobieństw specjalnych nie ma, a dorobek tego pierwszego jest niewielki w porównaniu z dorobkiem tego drugiego. Uważam też, że stawianie go w hierarchii twórców wyżej od polskiego twórcy to przejaw snobizmu na Zachód i (ewentualnego) braku zastanowienia się nad tym, co się pisze (na forum). I tyle.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 19, 2009, 02:30:59 pm »
Co do stylistyki: rzuć okiem na plansze i grafiki Tonyego, np w necie. Myślę, że dojdziesz sam do wniosku, iż porównanie do Skutnika było mało trafione.
Nic na to nie poradzę, że kreska Skutnika kilka razy w trakcie lektury "Trupa i sofy" przyszła mi na myśl. Niczego nie chcę udowodnić, po prostu raz na pewien czas spływało na mnie takie wrażenie – a to przy zarysie sylwetki, a to przy pokazaniu postaci w ruchu, a to kojarzył mi się szeroki rozstaw oczu (jak u ludzików w "Rewolucjach") albo sposób rysowania nosa ("Wyznania właściciela kantoru"), czasami była to kwestia kolorystyki (także jak w "Rewolucjach"), a może nawet pewnego nastroju...

A kiedy w necie widzę rysunki takie jak ten, to oczywiście przypominam sobie "Morfołaki". :)

Generalnie styl rysowania Sandovala jest bardziej dynamiczny i nie będę ukrywał, że dla mnie bardziej atrakcyjny.

Offline Thomas29Needles

Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 19, 2009, 06:13:52 pm »
Uważam też, że stawianie go w hierarchii twórców wyżej od polskiego twórcy to przejaw snobizmu na Zachód i (ewentualnego) braku zastanowienia się nad tym, co się pisze (na forum). I tyle.
A dlaczego akurat snobizmu na Zachód?

Sandoval bardziej do mnie przemawia, jest rewelacyjny, niekoniecznie w komiksie [lepsze są jego grafiki nie związane z komiksem] i po prostu trafia w 100% w mój gust czego nie robi Skutnik [poza "Rewolucjami" pozostała jego twórczość mnie nie zainteresowała]. Sandoval jest dla mnie lepszy. I co? Od razu mam się zastanawiać, co piszę? Zastanowiłem się... Sandoval wciąż jest lepszy i po jego prace na pewno będę sięgał częściej by nacieszyć [chociażby] oko.

Ilość [w przypadku Skutnika] nie jest dla mnie żadnym argumentem przemawiającym na korzyść [obojętne o jakim autorze byśmy nie mówili].


Nic na to nie poradzę, że kreska Skutnika kilka razy w trakcie lektury "Trupa i sofy" przyszła mi na myśl. Niczego nie chcę udowodnić, po prostu raz na pewien czas spływało na mnie takie wrażenie – a to przy zarysie sylwetki, a to przy pokazaniu postaci w ruchu, a to kojarzył mi się szeroki rozstaw oczu (jak u ludzików w "Rewolucjach") albo sposób rysowania nosa ("Wyznania właściciela kantoru"), czasami była to kwestia kolorystyki (także jak w "Rewolucjach"), a może nawet pewnego nastroju...

A kiedy w necie widzę rysunki takie jak ten, to oczywiście przypominam sobie "Morfołaki". :)

Generalnie styl rysowania Sandovala jest bardziej dynamiczny i nie będę ukrywał, że dla mnie bardziej atrakcyjny.
Oczywiście, rozumiem :)

Kwestia nosa czy szerokiego rozstawu oczu... Podobne cechy bohaterów można znaleźć czasami u Teda McKeevera czy Chrisa Bachalo. W samym Vertigo jest jeszcze kilku rysowników którzy stosują podobne zabiegi ;)

Mi nie kojarzy się prawie w ogóle, niemniej zgodzę się z większą atrakcyjnością prac Sandovala ;)

N.N.

  • Gość
Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 19, 2009, 06:24:24 pm »
A dlaczego akurat snobizmu na Zachód?

Sandoval bardziej do mnie przemawia, jest rewelacyjny, niekoniecznie w komiksie [lepsze są jego grafiki nie związane z komiksem] i po prostu trafia w 100% w mój gust czego nie robi Skutnik [poza "Rewolucjami" pozostała jego twórczość mnie nie zainteresowała]. Sandoval jest dla mnie lepszy. I co? Od razu mam się zastanawiać, co piszę? Zastanowiłem się... Sandoval wciąż jest lepszy i po jego prace na pewno będę sięgał częściej by nacieszyć [chociażby] oko.

Ilość [w przypadku Skutnika] nie jest dla mnie żadnym argumentem przemawiającym na korzyść [obojętne o jakim autorze byśmy nie mówili].


Zastanowiłeś się i w efekcie uzasadniłeś swoje zdanie. O to tylko mi chodziło. Dzięki.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 19, 2009, 10:04:16 pm »
Kwestia nosa czy szerokiego rozstawu oczu... Podobne cechy bohaterów można znaleźć czasami u Teda McKeevera czy Chrisa Bachalo. W samym Vertigo jest jeszcze kilku rysowników którzy stosują podobne zabiegi ;)
No ale te cechy wyjąłęś z szerszego kontekstu mojej wypowiedzi.
Prawda jest taka, że dosyć szybko w trakcie czytania przyszedł mi do głowy ten Skutnik i potem, być może podświadomie, zacząłem podchodzić do grafiki Sandovala "skutnikiem". :)

Mi nie kojarzy się prawie w ogóle
"Prawie" robi wielką różnicę. ;-)

Offline Blacksad

Odp: "Trup i sofa" Sandovala
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 20, 2009, 07:29:25 pm »
Zawsze bałem się wilkołaków - bardziej niż wampirów. Jakieś te szczurowate ruchy mnie przerażały...Te wilkołaki u Sandovala to takie pożegnanie dzieciństwa - i odrzucenie właśnie dziecinnych lęków, które przemijają, kiedy stanie się twarzą w twarz z prawdziwymi lękami - psycholi, rozstania, samotności.
Rysuneczki piękne i w ogóle bardzo fajny komiks, nie ma to tamto!
Chrzań się, Smirnov

 

anything