MFKiG 2009 (Łódź)

[Jarek Obważanek]

Aha, jeszcze taka ciekawostka. Stoisko Cyrkielni, na którym miszcz bronisław obdarował mnie marynowanymi napletkami, sąsiadowało ze stoiskiem pana, który wykonał antyniemiecką książkę "Dla Eriki [Steinbach] czyli jak III Rzesza geszefty robiła". Nie jest to bynajmniej komiks, tylko rymowanka o 16 4-wersowych zwrotkach, która została zilustrowana 64 grafikami. Każda zwrotka ma raz krótszy, raz dłuższy przypis, a cała książka została wydana w wersji polsko-niemieckiej. Po Textilu i okolicach ganiał gość ubrany w pasiak a za nim drugi upodobniony do Eriki, krzyczący w kółko "Nein! Nein! Nein!" Spotkanie z tym panem odbyło się w niedzielę o 15.45, byli na nim tacy różni i byli bardzo zadowoleni, bo pan przywiózł wino z własnej piwniczki. Pan pytał też owych takich różnych czy powinien pojechać z tym tytułem na targi we Frankfurcie. Zdecydowanie kuriozum imprezy!

[Jarek Obważanek]

własnie ta rzecz mi się nie podobało w sesjach autografów. Stanąłem sobie na moment do Duchateu bo to scenarzysta i wiedziałem, że będzie szybko szło. No i dowiedziałem się, że koleś stojący przede mną stoi również w dwóch innych kolejkach.
Zawsze myślałem, że takie rzeczy to tylko w PRLu. Ja osobiście mam bardzo dziwne podejście do takich rzeczy. NIGDY nie stałem w dwóch kolejkach na raz, bo szanuje innych komiksiarzy. A takie "kolejkowanie" to jedna z najgorszych rzeczy jaka może się przydarzyć.

A w przypadku, gdy autografy są rozdawane w "jednym miejscu" to chyba stanie się dosyć nagminną przypadłością.

Na przyszły rok będą prawdopodobnie przygotowane tory do każdego stanowiska osobno. Gdy siedziałem z wolontariuszami w niedzielę na obiedzie każdy miał na temat poprawienia autografowania wiele mniej lub bardziej zabawnych pomysłów, wśród nich m.in. numerki takie jak na poczcie.

[Ystad]

Na przyszły rok będą prawdopodobnie przygotowane tory do każdego stanowiska osobno. Gdy siedziałem z wolontariuszami w niedzielę na obiedzie każdy miał na temat poprawienia autografowania wiele mniej lub bardziej zabawnych pomysłów, wśród nich m.in. numerki takie jak na poczcie.

Jarku w przypadku torów łatwo przejść pod taśmą. No chyba że tor ma ścianki wysokie na 2,5 metra ze sporą ilością zakrętów - to jest dobry pomysł

Spotkanie z tym panem odbyło się w niedzielę o 15.45

Faktycznie widziałem jak wchodził do 221 po spotkaniu Stowarzyszenia. Ale z tego co pamiętam to nie było informacji o tym spotkaniu w biuletynie MFKiG. Wyskoczyło tak na szybko ?

[Jarek Obważanek]

Niestety na instynkty stadne, które niektórym ludziom uruchamiają się w trakcie stania w tych nieszczęsnych kolejkach, nie ma żadnych sensownych recept. Ja, jako osoba która wpycha się wszędzie i omija każdą kolejkę, nie spotkałem się z żadnymi nieprzyjemnościami, ale wolontariusze opowiadali, że ludzie besztali ich za to, że prawidłowo wypełniali swoje obowiązki (czyli starali utrzymać się porządek). Syf na maksa!

Uwaga! Ogłoszenie parafialne!
Proszę o kontakt na PW osobę, która zostawiła swoje komiksy na stoisku KG i zapomniała je odebrać. W wiadomości proszę napisać jakie to były komiksy i jak były opakowane. Ustalimy sposób odbioru.

[Ystad]

Ja, jako osoba która wpycha się wszędzie i omija każdą kolejkę, nie spotkałem się z żadnymi nieprzyjemnościami,

Bo łaziłeś robić zdjęcia. A nie po autograf, czy żeby kogoś opierdzielić. Tak więc logicznie myślący człek nie miał prawa Cię opierdzielać.

...wolontariusze opowiadali, że ludzie besztali ich za to, że prawidłowo wypełniali swoje obowiązki (czyli starali utrzymać się porządek).

Wystarczy narysować linię której nie może przekraczać tłum, a jedynie Ci co biorą akurat autograf (zakładam że o to Ci chodzi pisząc o próbie utrzymania przez wolontariuszy porządku- bo czasami przychodził Radoń i mówił, żeby wszyscy się cofneli). Narysowana linia działa na wyobraznie lepiej niż wirtualna

[Kingpin]

Bo łaziłeś robić zdjęcia. A nie po autograf, czy żeby kogoś opierdzielić. Tak więc logicznie myślący człek nie miał prawa Cię opierdzielać.

Jacku - po tym co mnie spotkało w niedzielę, gdy próbowałem Nicka Abadzisa skierować we właściwe miejsce na sesję autografów, to już mnie nic nie zdziwi....
Pan z kolejki opieprzył i mnie i jednego z wolontariuszy, że Nicka sadzamy, tam gdzie sadzamy, a nie tam, gdzie on (pan z kolejki) sobie to wymarzył (bo przecież za 2 godziny w tym miejscu będzie Rosiński siedział i kolejka już stoi, więc Nick ma iść gdzie indziej)...
Żenada

[Ystad]

Pan z kolejki opieprzył i mnie i jednego z wolontariuszy, że Nicka sadzamy, tam gdzie sadzamy, a nie tam, gdzie on (pan z kolejki) sobie to wymarzył (bo przecież za 2 godziny w tym miejscu będzie Rosiński siedział i kolejka już stoi, więc Nick ma iść gdzie indziej)...
Żenada

no se jaja robisz....

[Jarek Obważanek]

momentami miałem wrażenie że do biletów powinni dodawać mały dezodorant zamiast kalendarzyka - wszystkim by na pewno zrobiło się przyjemniej na imprezie.

Kalendarzyk był prezentem ode mnie. Mam rozumieć, że nie był przyjemnym gadżetem?

Jacku - po tym co mnie spotkało w niedzielę, gdy próbowałem Nicka Abadzisa skierować we właściwe miejsce na sesję autografów, to już mnie nic nie zdziwi....
Pan z kolejki opieprzył i mnie i jednego z wolontariuszy, że Nicka sadzamy, tam gdzie sadzamy, a nie tam, gdzie on (pan z kolejki) sobie to wymarzył (bo przecież za 2 godziny w tym miejscu będzie Rosiński siedział i kolejka już stoi, więc Nick ma iść gdzie indziej)...
Żenada

Słyszałem o tym od wolontariusza. Cytat dokładny pana z kolejki: "tu jest k**wa jakiś burdel!" <double facepalm>

[mackey]

Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze to zawsze są te same gęby na początku kolejki.
Pewnie im się się rozmazują te rysunki jak się nad nimi "zachwycają" po powrocie do domu 
I dlatego co roku stają po nowy.

[Kingpin]

Cytat dokładny pana z kolejki: "tu jest k**wa jakiś burdel!" <double facepalm>

Jeszcze żeby dodać smaczku całej historii to dodam, że dzień wcześniej ten sam osobnik z zachwytem odbierał rysunek właśnie od Abadzisa (na stoisku timof/mroja) i bardzo był kontent, że dostał jeden rysunek + autograf w komiksie, a drugi na kartce. Wtedy burdelu nie było i wszyscy byli hepi

[skil]

zaklepywania kolejki, przepychanek, pretensji i buców nie uniknie się niestety nigdy, choćby wprowadzić nie wiadomo jaki system kolejkowania. trzeba by zlikwidować sesje z autografami w ogóle.

[Verminard]

Trzeba je robić znienacka, tak by nikt do końca nie wiedział, gdzie będą. I co 10 osób zasłona dymna i zmiana miejsca.  Kto pozna idola, ten autograf dostanie, skończy się polowanie "na Rosińskiego" ("A który to?" "No ten z lewej!" "Nieee, to prowadzący") z komiksami "dla wnuczka", które potem wypływają na allegro.
Polska...   

[Jarek Obważanek]

No dobra, zejdźmy z tego faila, bo też wychodzimy na polaczków (przez małe pe).

Jak wam się podobała tegoroczna organizacja giełdy? Pytam o opinie zarówno od strony kupujących, jak i od strony sprzedawców.

[godai]

Mnie bardziej. W końcu miałem za plecami ścianę, a nie szybę No i mniejszy ścisk, niż rok temu. Dziękuję tez wszystkim moim internetowym kolegom, którzy nie zrobili sobie na naszym stoisku zasranej szatni, jak to miewało dawniej miejsce.

Giełda była przyzwoita, cena nie była z dupy (jak na MFK), ogólnie przyjaźnie.

[Jarek Obważanek]

tutaj było trochę narzekań, ale może faktycznie - po co psuć dobre samopoczucie tym, co sami z siebie zadowoleni? 

Tą wypowiedzią tak samo obrażasz ludzi jak poprzednią.

Proszę nie kontynuować tego wątku!