Autor Wątek: Guy Delisle  (Przeczytany 19173 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline peta18

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 15, 2014, 07:56:23 pm »
Z "Albertem i Alina" mam problem, niektore historyjki podobaly mi sie bardzo, a inne juz niekoniecznie mi podeszly. Czytalem wczesniej "Alberta" w wydaniu angielskim, teraz przy okazji polskiego wydania zapoznalem sie z "Alina" i moja poczatkowa nota nieznacznie wzrosla.
Louisa mimo wszystko kiedys przeczytam, zeby ostatecznie wyrobic sobie opinie.
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2014, 08:03:36 pm wysłana przez peta18 »
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Death

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 15, 2014, 08:01:15 pm »
Już Wojtekzk napisał w tym wątku w 2009 roku, że Albert to słaby komiks.
Ja muszę przyznać, że mnie nie powaliły przykładowe plansze (chyba nawet momentami nie wiedziałem o co chodzi), dlatego na razie dałem sobie spokój, ale to przecież Delisle, więc pewnie w końcu i tak kupię.

Offline peta18

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 19, 2014, 06:51:57 am »
Przeczytalem "Louisa na plazy" i spodobal mi sie. Nie tak jak "komiksy podroznicze" Delisle'a, ale zdecydowanie bardziej niz "Albert i Alina". Realne zdarzenia, pokazane w typowy dla autora humorystyczny sposob i fantazje dziecka tworza bardzo wciagajaca historie.
Trzeba sie zainteresowac niewydanym u nas "Louis au ski" :)
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline pioma10

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 19, 2014, 09:55:51 am »
Trzeba sie zainteresowac niewydanym u nas "Louis au ski" :smile:
Jak dla mnie troszkę słabsze niż "... na plaży", może dlatego, że sam pomysł jest bardzo podobny, ale nie żałuję zakupu.

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 20, 2014, 08:52:10 am »
orientujecie się może czy Guy Delisle będzie rozdawał autografy na Pyrkonie w sobotę ? w oficjalnym programie jest na niedzielę, ale na Polterze piszą, że w sobotę na stoisku Yatty będzie.

Offline peta18

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 20, 2014, 10:04:09 am »
orientujecie się może czy Guy Delisle będzie rozdawał autografy na Pyrkonie w sobotę ? w oficjalnym programie jest na niedzielę, ale na Polterze piszą, że w sobotę na stoisku Yatty będzie.
Bedzie od 17 na stoisku Yatta.pl.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 20, 2014, 11:48:40 am »
Bedzie od 17 na stoisku Yatta.pl.

podziękował.

Offline freshmaker

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 20, 2014, 12:08:33 pm »
a czy jest jakiś wstępny plan spotkania w barze studio? pytam bo nie wiem czy się wyrobię na 19.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline isteklistek

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 21, 2014, 12:01:16 pm »
Nie wiem czy to jest dobre miejsce, ale co tam... . Na profilu facebooka KG zamieściła komentarz pod postem, że będzie można kupić już niedostępną pozycję "Kroniki Birmańskie", więc chciałem zapytać, czy ktoś z obecnych ma zamiar się wybrać na spotkanie i mógłby dla mnie zakupić egz. ?

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 17, 2014, 10:38:26 am »
Absolutnie opowiadam się po stronie "Alberta i Aliny". Już dawno nie otrzymałem w jednej dawce tak trafnych obserwacji psychologicznych. Surrealizm i "szpetna" grafika na usługach prawdy - to jak zwykle wyzwala. :)
Przy okazji widać, jaki swoisty rodzaj wyobraźni artystycznej musiał Delisle okiełznać (ale pewnie też i wykorzystać), żeby potem z powodzeniem tworzyć swoje travelogi.

Offline burberry

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 17, 2014, 04:02:44 pm »
Czytaliście już Kroniki Jerozolimskie? Jak wrażenia? Mój egzemplarz ciągle czeka na półce, coś nie mogę się zebrać (podobnie z Pjongjangiem, narzekałem długo, że komiksu już kupić nie można, a teraz czekają na mój napad chęci : P).
Bóg Cię kocha

Offline melee

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 17, 2014, 04:32:14 pm »
Czytaliśmy, wrażenia dużo, dużo lepsze niż po (anty)przygodach w Birmie. Tym razem dzieci nie przeszkadzały tak bardzo i jest mnóstwo ciekawych obserwacji, dla mnie nr 2, tuż po Pyongyang.

Offline Death

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 17, 2014, 07:27:50 pm »
Co Ty gadasz? Kroniki birmańskie są super.
Wszystkie trzy komiksy, czyli o Korei, o Birmie i o Jerozolimie były równie dobre.

Offline melee

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 17, 2014, 08:18:34 pm »
No cóż, mam zupełnie inne zdanie. Jakość tego typu dzienników jest pochodną przygód autora. Gdyby Sacco spędził cały swój pobyt w Jugosławii w hotelu z fixerem i z tej perspektywy opisywał konflikt, to też Strefa byłaby przeciętna. Delisle w Jerozolimie na szczęście miał dużo czasu dla siebie, bo dzieci w ciągu dnia były w szkole czy gdzieś tam, mógł go spędzić na wędrówkach i obserwacjach, co oddał w komiksie. Mieszkali też w arabskiej części, co samo w sobie stworzyło wiele ciekawych sytuacji. A w Birmie mieszkali w jedynej dzielnicy ze stałym dostępem do prądu, z basenami, w miejscu tak kompletnie różnym od reszty kraju. Dla mnie właściwie sam ten fakt dyskredytował tę historię, może szukamy czegoś innego, ja przede wszystkimi obrazu widzianego oczami jak najbliższymi zwykłych ludzi w danym miejscu.

Jerozolima jest chyba najlepsza, na pewno najbardziej dojrzała, Pyongyang czyta się świetnie przez absurdy tamtego świata, Shenzhen zresztą też. Ale jakoś te miejsca nie wydały się tak przerażające, jak Izrael w komiksie Delisle.

Offline Death

Odp: Guy Delisle
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 17, 2014, 08:22:49 pm »
Skończyłem czytać Strefę bezpieczeństwa jakiś tydzień temu. Akurat Sacco nic ciekawego w Gorażde sam nie przeżył. Chodził tylko na imprezy i gadał z ludźmi.
Większość tego komiksu to opowieści ludzi. Akurat on mógłby tam siedzieć głównie w chacie.
Oczywiście zilustrował to miasto, bo sam chodził tymi ulicami i mógł rysować taki stan, jaki był faktyczny. Ale same jego przygody to od imprezy, do imprezy. No, czasem przejechał się ciężarówką do Sarajewa.  :smile:  90% wartości tego komiksu, to opowieści ludzi.