Owszem,elementalista ma siłę 10 i zwinność 10,ale za to odwagę 15.Dlatego pod względem skuteczności trafiania przeciwnika,magowi bojowemu ustępować nie będzie.Poza tym ja nie twierdzę,że elementalista jest lepszy w boju,jedynie że jest porównywalny,przez co nie widzę tej bojowości u maga bitewnego.
Gdyby w grze była możliwość bezpośredniego zmierzenia się w walce dwóch postaci,to według mnie zwycięstwo w walce 1vs1 mag bojowy - elementalista wcale nie byłoby jednoznaczne. Przy założeniu,że nie używają magii bezpośrednio do walki przy niskim poziomie postaci owszem wygrałby mag bojowy,bo byłby zdolny przyjąć więcej ciosów.Gdyby magia też była dozwolona,wynik trudniej rozstrzygnąć,bo elementalista może przecież od początku przywołać żywiołaka ognia,który o ile pancerza dużego nie ma,to rany zadaje spore.Przy spotkaniu postaci wysokopoziomowych,nawet walka jedynie przy korzystaniu z magikozbroi i broni do walki wręcz byłaby raczej wyrównana.W takim przypadku różnica z wyższego początkowego zdrowia maga bojowego straciłaby na znaczeniu.Czemu tak sądzę? Bowiem zdobyte punkty bez trudu są w stanie wyrównać początkowe słabości.Zauważ,że pod względem wytrzymałości elementaliście brakuje tylko jednego punktu w budowie (chociaż różnice w zdrowiu taniej byłoby raczej podnieść przez inwestycję w samo zdrowie) i w sile woli (inwestowanie w umiejętności jest znacząco tańsze niż w atrybuty).Pod względem PWA nie odstaje już na początku,natomiast przy próbie podnoszenia składających się na nie atrybutów (szczególnie gdy tak jak twierdzisz odwagę chciałbyś pominąć),magowi bojowemu łatwiej nie będzie,bo podniesienie atrybutu np. 12->13 jest droższe niż z 10->11.
Co do samego odpuszczania odwagi,to też nie do końca się zgodzę.Owszem,inwestycja w siłę podnosi obrażenia,jednak przy wysokich poziomach siły,za tę samą cenę punktów doświadczeń odwagę możesz podnieść bardziej w górę.Dzięki temu bardziej podnosisz BWA oraz poprawia Ci się siła woli (tj. odwaga jest atrybutem siły woli,wyższy poziom atrybutu oznacza łatwiejsze testy nawet przy niższej wartości samej siły woli).Dlatego przy dylemacie co podnieść gdy np masz i siłę i odwagę na poziomie 12,to zgadzam się że lepiej w siłę.Przy znaczącej różnicy poziomów siły i odwagi,wybrałbym odwagę.Poza tym nie zapominaj o jeszcze jednej rzeczy.Wysoka siła i walka młotem/buławą jest dobra np. dla Forgrimma,mag powinien raczej wybrać broń zadającą rany.Przy walce mieczem lub szpadą,korzystając z ataków typu precyzyjny czy zabójczy cios,robi się naprawdę groźny.A do tego wysoka siła niespecjalnie mu się przyda,wystarczy żeby skutecznie przeciwnika trafiał.
Jeszcze raz powtarzam,że fakt,iż pod koniec gry mag bojowy potrafi być równie twardy jak np. Forgrimm nie przekonuje mnie,że faktycznie on jest bojowy.Jak na samym początku grałem uzdrowicielem,to pod koniec on także był podobnie twardy jak Forgrimm i to nawet pomimo moich błędów w sposobie rozwoju.A tej postaci przecież na początku bojową nie nazwiesz.
Bojownika spokojnie nazwę tu magiem,właśnie dlatego,że w tej grze czysty mag,tj. walczący jedynie magią,się nie sprawdza.Co za różnica ile ma czarów ofensywnych? Wystarczy,że używa magikozbroi,dzięki której mimo słabszych atrybutów,nawet w walce wręcz nie ustępuje lub nawet przewyższa typowych wojowników.