trawa

Autor Wątek: metamag vs elementalista  (Przeczytany 11403 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline poker

metamag vs elementalista
« dnia: Luty 15, 2009, 01:13:32 pm »
witam.  Który z tych dwóch przywołuje lepsze stworki. Metamag ma na początku szkieleta który jest do dupy a elementalista ma  żywiołaka ognia który jest całkiem niezły jak na początek. Jak to wygląda później jak się awansuje na wyższe poziomy?

Offline Lirael

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 15, 2009, 03:28:58 pm »
Jednym i drugim będziesz mógł przyzwać te same stworki już w Tallon więc ciężko powiedzieć który lepszy...;) mi najbardziej do gustu przypadł dźin :)

Offline Lukasz578

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 10, 2009, 05:49:40 pm »
a nie patrząc na co przywołują tylko np na staty?

Offline Lirael

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 10, 2009, 06:00:54 pm »
staty maja prawie takie same ,więc w sumie nie ma co na nie patrzeć ,ale ja bym się wogóle nie zastanawiał tylko brał maga bojowego tak szczerze mówiąc...

Offline Lukasz578

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 10, 2009, 06:28:33 pm »
dzięki wezmę to pod uwagę jak będę zaczynał grać magiem...

Offline Ferreto

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 10, 2009, 10:24:32 pm »
Po pierwsze "już w Tallon"? Z całym szacunkiem,ale to jest co najmniej połowa gry.Wzięcie tego maga,który od początku ma czar przywołania tego stwora,którego chce się używać,jest jak najbardziej sensowne.
Czy lepszy jest szkielet czy żywiołak ognia się nie wypowiem,bo szkieletu nigdy nie testowałem.Żywiołak jest całkiem miły,chociaż szybko pada.
Lepszy mag bojowy? A to niby czemu? Jedynym plusem maga bojowego jest fakt,że porównując z innymi magami trochę dłużej postoi,gdy zaczną go okładać. (wyższa budowa,premia do siły woli).W walce wręcz lepszy już nie jest(kiepska odwaga->słaby atak) .Poza tym elementalista lub metamag mogą wyszkolić się w umiejętnościach społecznych,służąc drużynie,gdy się z jakiegoś powodu rezygnuje z Gladys,mag bojowy się nie nada do tego.To którego się wybierze,zależy przede wszystkim od własnego pomysłu na drużynę i rozwój poszczególnych bohaterów.
 

Offline Reggio

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 11, 2009, 07:22:50 am »
Matamag, przywołuje szkieleta który jest całkiem dobry, po ulepszeniu tego zaklęcia, szkielet jest nawet dobrym wojownikiem, bo uderza często ciosem gniewu, do tego ma zbroje płytową, czyli wychodzi że jest bardzo dobrym pomocnikiem.    Osobiście żywiołaka ognia nie testowałem, więc nic o nim nie powiem.

Offline Lirael

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 11, 2009, 07:48:25 am »
A więc tak  Ferreto  po 1:Tallon jest całkiem blisko biorąc pod uwagę ,że tam też można dopiero nauczyć się jakiś sensownych skili dla woja i kilku ciekawych czarów dla maga.Po drugie magia w tym systemie jest do dupy  i od 6 poziomu lepiej jest inwestować w walke a mag bojowy jak sama nazwa wskazuje nawala "mieczem" co w połączeniu z magikozbroja daje nam najlepszego woja w grze(sam takim przeszedłem grę) co do przyzywań to są też do dupy jedynie co warto brać to "pomocną łapę"jak się ma już niedźwiedzia to bardzo ładnie powala wrogów i trochę nawet postoi w przeciwieństwie do szkieletów i żywiołaków ale mag się tego nie nauczy...więc zostaje tylko efi tkacz magii...A co do umiejętności społecznych to w magu bojowym rozwinąłem je bez probłemu do 14 poziomu(gadanine)co w zupełnośći wystarczyło na całą grę , można nauczyć czaru "otwieranie zamków" i śmiało zrezygnować z Gleydys...chociaż u mnie była do końca bo magikozbroja+ leczenie+łuk -robiły z niej niezłego kilera

Offline Ferreto

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 11, 2009, 12:43:16 pm »
Tego,że ciekawych rzeczy można się nauczyć w Tallon nie neguję,ale to wcale nie znaczy,że to jest blisko.Jakby nie patrzeć,najpierw jakoś trzeba sobie poradzić w Ferdok,na bagnach Moorbridge,w górach Krwawych czy nad Srebrnym wodospadem.
To,że się nazywa "Mag bojowy",to jeszcze niewiele znaczy.Nazywać się może jak chce,istotniejsze jest,co potrafi pokazać.A fakty są takie,że w machaniu mieczem mag bojowy wcale nie będzie skuteczniejszy niż chociażby wspominany Metamag.Do tego tego machania mieczem najpierw trzeba go nauczyć,bo początkowo to on kijem macha.
W każdym razie skoro:
- magię uważasz za kiepską,
- cenisz magizbroję
- cenisz "pomocną łapę"
to Twoim wyborem powinien być nie mag bojowy,a elfi Bojownik.
Uczenie umiejętności społecznych postaci,która ma naturalną karę,uważam za mało rozsądne.To po prostu strata punktów.Owszem można,ale po co? A już szczególnie,gdy i tak ma się ze sobą naturalnie uzdolnioną w tym kierunku Gladys.
Czar "otwieranie zamków"? Gdzie dostępny? W Tallon dopiero? Dziękuję,ale dla mnie to nie opcja.Postać wyszkolona w tradycyjnym otwieraniu,pracująca dla mnie od początku,wyszkolona tak,jak sobie tego życzyłem,to jest to!
 


Offline Lirael

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 11, 2009, 02:39:08 pm »
Ech a czy Ty grałeś wogóle tymi postaciami???......Mag bojowy ma całkiem niezłą budowę i siłę na samym początku w porównaniu z resztą magicznej chołoty, ma też sporą dopałke do kijaszków ,więc wierz mi lepiej nimi macha od reszty magów, (ale wydanie 5 dukatów na miecze się całkiem opłaca zwłaszcza że to nie majątek).Co do społecznych to gdzie on ma kare???elfy to i owszem maja -2 punkty i to wszytko...więc po wydaniu 4 punktów doświadczenia jesteś na zero....to Ci kara....aha Bojownik nie ma czaru przyzwania pomocnej łapy...ale i tak bardzo dobra postać ( nią też przeszedłem grę) a Magia jest skopana w tym systemie...żeby rzucić kulę ognia mag potrzebuje tyle czasu że można iść na piwo i wrócić a jak już nawet mu się uda to obrażenia są tak "wielkie"że hoho....W Baldurze jak się rzuciło jakiś wysokopoziomowy czar to aż miło było popatrzeć co się z wrogami dzieje a tutaj lipa i to bez miodu:(

Offline Ferreto

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 11, 2009, 04:58:34 pm »
Widzę,że nie do końca się rozumiemy.Owszem,mag bojowy ma niezła budowę,co przy bonusie do siły woli sprawia,że może długo być okładany.Czy może skutecznie oddać? Tu już nie jest tak różowo.Siła 12 to żadna rewelacja,choć fakt,że inni magowie mają 10 czy 11,więc jest ciut lepiej.Niestety za to Odwagę ma tylko 11,co przy 14/15 (metamag/elementalista) jest marniutkie.Zwinności już mają zbliżone.Dlatego właśnie tej bojowości u niego nie widzę.
Dopałkę do kijaszków,to niech on sobie schowa-to kiepska broń.Zgadzam się,że przejście na miecz jest sensowne.
Drakensanga nie mam obecnie zainstalowanego,więc opieram się tylko na własnych notatkach,a w nich mam zapisane,ze mag bojowy ma taką samą karę do umiejętności społecznych jak elfy.Może i nie jest to tak straszna kara,ale skoro wypowiadamy się,kto jest lepszy,to lepszym "społecznikiem" będzie metamag niż mag bitewny(wygrywa charyzmą,odwaga,przegrywa na sprycie + nie ma kary) 
Owszem,Bojownik nie dostaje pomocnej łapy na starcie,jednak w tym przypadku najistotniejsze jest,że to czar tylko dla elfów,więc on ma chociaż szansę z niego skorzystać.O ile pamiętam,czar ten dość szybko można kupić(tu mogę się jednak mylić).To jednak nie zmienia faktu,że spośród magów,to właśnie Bojownik najbardziej może "przylać".Odwaga-14,Zwinność-16,Siła-13 - tu mogą go pobić tylko profesje niemagiczne.Do tego włócznia (lub broń szermiercza) jest stanowczo lepszym wyborem niż kij.
W kwestii skopania systemu magii sprzeczać się nie będę-rozumiem punkt widzenia,choć mi osobiście tak bardzo to nie przeszkadzało.

     
 

Offline Lirael

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 11, 2009, 08:05:35 pm »
No dobra to jeszcze raz:zwiność Ci się przyda do..hmm uników?tylko że jak masz tarczę plus magikozbroję to Ci się uniki na nic nie przydadzą za bardzo ..odwaga jedynie do czego się przydaje to właśnie do siły woli ( i ewentulanie żeby w gacie nie narobić w labirtyncie duszków)a do niej nasz mag bojowy ma niezłą dopałke od razu na początku chyba 7 punktów...staty na początek to siła;12 zwinność12 budowa 14 gdzie elemntalista ma wszytko po 10 punktów!!jest naprawdę różnica 8 punktów!! to bardzo dużo. Lepiej wypada już metamag w tym zestawieniu bo ma kolejno 11 12 i 11....ale też licho..Co do maga bojowego to zakończyłem gre na takich statach;BD0-16 sił-22(pierścień) WA miałem na poziomie 27(włączony tryb ofensywny) obrażenia 1k+14 życia 62 i oczywiście magikozbroja! dla porównania forgrimma miałem BD-20 sił-21 WA 26(styl ofensywny) i obrażenia 1k+12 życia 75.więc jak widzisz wyszedł mi mag porównywalny z krasnoludzkim wojem a to już chyba całkiem bojowe jest? a Bojownik nie może sie nauczyć tego czaru, pomocna dłoń ma tylko i wyłącznie tkacz magii.Poza tym Bojownik nie jest magiem! nie może się uczyć czarów ofensywnych i raczej ma czary wspomagające jak magikozbroja właśnie lub atrybuty siły itp.to jest klasa strikte walcząca i to muszę przyznać bardzo dobrze walcząca:D

Offline Ferreto

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 11, 2009, 09:13:16 pm »
Na podstawie http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,30235.0.html BWA=(ODW+ZWI+SI)/5 ,a Ty mimo wszystko wciąż uważasz,że zwinność jest tylko do uników,a odwaga,by nie narobić w gacie? Jak te cechy policzymy,to mamy 34pkt dla maga,35 dla elementalisty,37 dla metamaga.Nie są to wielkie różnice,ale przy założeniu podobnego rozwoju,to nie Mag bojowy będzie częściej trafiał w walce wręcz.
Staty na koniec nie bardzo mnie przekonują.Postać główna zbiera bonusy ze smoczej zbroi,dostaje najbardziej przypakowaną wersję broni której używa,więc trudno to porównywać choćby z Fogrimmem,który może o tym pomarzyć.Już nie wspomnę o reszcie ekwipunku,wielu możliwościach pokierowania rozwojem itp. Mówiąc krótko,mało mnie interesuje koniec,wolę się skupić na najlepszym początku.
Na koniec ... zdecyduj się w końcu.Raz piszesz,że system magii jest skopany,bo zaklęcia ofensywne są słabe i wolne,potem Bojownikowi odmawiasz prawa bycia magiem,bo nie ma zaklęć ofensywnych? To o czym my w końcu debatujemy?O sile magii czy o zdolnościach dania "po pysku" bohaterów zdolnych do rzucania magikozbroi?
Podsumowując - według mnie mag bojowy jest jedynie nieco wytrzymalszy w walce wręcz niż metamag czy elementalista,ale to nie czyni go generalnie lepszym,bo już skuteczność zadawania ciosów ma niższą.W tej kategorii nie może się równać z bojownikiem.Co do siły czarów ... owszem,tu bojownika pokonuje,ale elementalisty czy metamaga już nie.Dlatego nie widzę powodu,by maga bojowego uważać za postać silniejszą.   

Offline Lirael

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 11, 2009, 10:00:15 pm »
No to wytłumacz mi skad wytrzasnąłeś że elemetarialista mając zwinność 10 i siłe 10 jest lepszym "wojownikiem" niż mag bojowy oczywiście biorąc pod uwagę sam początek rozgrywki gdzie ma on siłe 12 i zwinność 12???Oczywście że później zależy jak się rozwinie postać i jakim ekwipunkiem będziemy dysponować niemniej podałem moje staty żeby Ci uświadomić że mag bojowy może być równie dobry jak Forgrimm( który był prowadzony na tanka) więc "bojowść" całkiem niezła;) co do zemsty szczecina to lepiej jej nie używać "scementowanej"tak na marginesie bo większe dopałki są jak nie jest w komplecie...więc tutaj za bardzo nie ma co sie rozwijać. Co do odwagi to naprawdę można sobie odpuścić ten atrybut i lepiej iśc w siłe bo to nam doda kilka punktów obrażeń a odwaga nie a WA się zrównoważy i tak. O sile magii nie ma co dyskutować bo jej w tej grze nie zaznasz ale jeżeli się uprzesz grać typowym magiem (czyli czary ofensywne i przeszkadzające) to elfi bojownik się do tej roli nie nada ponieważ ma bardzo mały wachlarz dostępnych czarów ( wiekszość jest dla maga i dla człowieka!) dlatego nazwanie go magiem to tak mniej wiecej jakbys łowce z BG nazwał kapłanem....Natomiast dyskusje który jest lepszy mag od którego to nie ma chyba sensu bo  jak postawisz naprzeciwko siebie bojowego i elemntaliste to zgadnij który postoi dłużej?

Offline Ferreto

Odp: metamag vs elementalista
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 12, 2009, 09:37:16 am »
Owszem,elementalista ma siłę 10 i zwinność 10,ale za to odwagę 15.Dlatego pod względem skuteczności trafiania przeciwnika,magowi bojowemu ustępować nie będzie.Poza tym ja nie twierdzę,że elementalista jest lepszy w boju,jedynie że jest porównywalny,przez co nie widzę tej bojowości u maga bitewnego.
Gdyby w grze była możliwość bezpośredniego zmierzenia się w walce dwóch postaci,to według mnie zwycięstwo w walce 1vs1 mag bojowy - elementalista wcale nie byłoby jednoznaczne. Przy założeniu,że nie używają magii bezpośrednio do walki przy niskim poziomie postaci owszem wygrałby mag bojowy,bo byłby zdolny przyjąć więcej ciosów.Gdyby magia też była dozwolona,wynik trudniej rozstrzygnąć,bo elementalista może przecież od początku przywołać żywiołaka ognia,który o ile pancerza dużego nie ma,to rany zadaje spore.Przy spotkaniu postaci wysokopoziomowych,nawet walka jedynie przy korzystaniu z magikozbroi i broni do walki wręcz byłaby raczej wyrównana.W takim przypadku różnica z wyższego początkowego zdrowia maga bojowego straciłaby na znaczeniu.Czemu tak sądzę? Bowiem zdobyte punkty bez trudu są w stanie wyrównać początkowe słabości.Zauważ,że pod względem wytrzymałości elementaliście brakuje tylko jednego punktu w budowie (chociaż różnice w zdrowiu taniej byłoby raczej podnieść przez inwestycję w samo zdrowie) i w sile woli (inwestowanie w umiejętności jest znacząco tańsze niż w atrybuty).Pod względem PWA nie odstaje już na początku,natomiast przy próbie podnoszenia składających się na nie atrybutów (szczególnie gdy tak jak twierdzisz odwagę chciałbyś pominąć),magowi bojowemu łatwiej nie będzie,bo podniesienie atrybutu np. 12->13 jest droższe niż z 10->11.
Co do samego odpuszczania odwagi,to też nie do końca się zgodzę.Owszem,inwestycja w siłę podnosi obrażenia,jednak przy wysokich poziomach siły,za tę samą cenę punktów doświadczeń odwagę możesz podnieść bardziej w górę.Dzięki temu bardziej podnosisz BWA oraz poprawia Ci się siła woli (tj. odwaga jest atrybutem siły woli,wyższy poziom atrybutu oznacza łatwiejsze testy nawet przy niższej wartości samej siły woli).Dlatego przy dylemacie co podnieść gdy np masz i siłę i odwagę na poziomie 12,to zgadzam się że lepiej w siłę.Przy znaczącej różnicy poziomów siły i odwagi,wybrałbym odwagę.Poza tym nie zapominaj o jeszcze jednej rzeczy.Wysoka siła i walka młotem/buławą jest dobra np. dla Forgrimma,mag powinien raczej wybrać broń zadającą rany.Przy walce mieczem lub szpadą,korzystając z ataków typu precyzyjny czy zabójczy cios,robi się naprawdę groźny.A do tego wysoka siła niespecjalnie mu się przyda,wystarczy żeby skutecznie przeciwnika trafiał.
Jeszcze raz powtarzam,że fakt,iż pod koniec gry mag bojowy potrafi być równie twardy jak np. Forgrimm nie przekonuje mnie,że faktycznie on jest bojowy.Jak na samym początku grałem uzdrowicielem,to pod koniec on także był podobnie twardy jak Forgrimm i to nawet pomimo moich błędów w sposobie rozwoju.A tej postaci przecież na początku bojową nie nazwiesz.
Bojownika spokojnie nazwę tu magiem,właśnie dlatego,że w tej grze czysty mag,tj. walczący jedynie magią,się nie sprawdza.Co za różnica ile ma czarów ofensywnych? Wystarczy,że używa magikozbroi,dzięki której mimo słabszych atrybutów,nawet w walce wręcz nie ustępuje lub nawet przewyższa typowych wojowników.
     
     
   

 

anything