Autor Wątek: Yans  (Przeczytany 85403 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline peta18

Odp: Yans
« Odpowiedź #150 dnia: Wrzesień 22, 2014, 08:08:36 pm »
Miałeś chyba na myśli imię "Jens".
Jens to popularne imie dunskie i finskie :) A tak poza tym to ichnia wersja Johannesa, Johna i Jana :)
Buk, Hodor i Dziczyzna

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Yans
« Odpowiedź #151 dnia: Wrzesień 22, 2014, 08:09:58 pm »
Miałeś chyba na myśli imię "Jens".

A no widzisz. Zgadzam się.

Offline maximumcarnage

Odp: Yans
« Odpowiedź #152 dnia: Wrzesień 22, 2014, 08:21:38 pm »
Jens to popularne imie dunskie i finskie :smile:

W Niemczech też się czasem zdarza, np. Jens Voight czy Jens Weissflog.

A tak poza tym to ichnia wersja Johannesa, Johna i Jana :smile:
To powinno być mi szczególnie bliskie :smile: Ja z niemieckich imion lubiłem "Carsten". Takie nietypowe. No i jeszcze "Horst" dosyć ciekawe.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Yans
« Odpowiedź #153 dnia: Wrzesień 22, 2014, 09:09:16 pm »

To ja jeszcze pare slow o Hansie-Yansie. Jak bylem maly (tzn jak sie Yans w Fantastyce ukazywal), to kompletnie nie chcialem czytac komiksu o bohaterze ktory ma na imie Hans, dlatego zmiana imienia na bardziej fantastyczne, nieistniejace Yans uznalem za switeny pomysl.

Problem w tym, ze to rozwala koncepcje tego komiksu. Przypomnijcie sobie, jak to sie zaczyna: czlowiek ubrany w stroj z lat 80 (czyli wspolczesny dla autorow) pojawia sie na pustyni lodowej, nie pamieta kim jest, jak sie tam znalazl, powtarza tylko: -Mam na imie Hans. Z takim bohaterem kazdy moze sie latwo identyfikowac, budzisz sie na kacu nie wiadomo gdzie, widzisz jakies dziwne stwory dookola, klasyczne fantasy.

Spotykaja go ci straznicy jadacy na stworach i stwierdzaja, ze jego stroj wskazuje na okreslony okres, ale jego kod genetyczny nie odpowiada zadnemu z Hansow tamtej epoki. Czyli mozemy domniemywac, ze maja takie dane i na wyciagniecie reki moga sobie sprawdzic kod genetyczny kazdego czlowieka z dowolnej epoki - czad.

Ale jesli zmieni sie imie na Yans - to cala ta powyzsza scena nie ma sensu, bo takie imie jak Yans nie istnieje, wiec co oni tam sprawdzali? I caly zabieg z przeniesieniem zwyklego czlowieka w fantastyczna scenerie jak kula w plot, bo skoro bohater ma na imie Yans, to zakladamy ze on jest tak samo fantastyczny jak cala reszta towarzystwa. Wiec ogolnie zmiana imienia, choc pozornie atrakcyjna, zmienia sens tego, co chcial powiedziec autor.

Xionc, Twój post tak mną wstrząsnął, że postanowiłem narazic się na kontakt z tym obmierzlym fenomenem zwanym przez Was dumnie rzeczywistoscia i wylazlem z mojej wanny do deprywacji sensorycznej, aby katowac sie tym nieciekawym, nieudanym i jeszcze-duże-innych-pejoratywnych-przymiotników-zaczynających-się-od-"nie" Yansem. Po wymuszonej 2 min. pobieżnej lekturze zauważyłem, co następuje:

1. Yans rzeczywiscie pojawia sie w ubraniu, ktore moze byc ubraniem z lat 80., ale to jeszcze nie dowodzi, że Yans pochodzi z tego okresu - po prostu ma takie ubranie na sobie.
2. Nikogo w Miescie nie dziwi, ze Yans ma na imię Yans - pada nawet pytanie o kod genetyczny "współczesnych Yansów" (a nie - jak napisales - z dowolnej epoki), na podstawie czego mozna domniemywac, ze w Miescie jest to imie popularne albo kazdy moze miec tam dowolnie na imie, poniewaz dla wladzy istotny jest tylko nr id obywatela.
3. Jak pokazano w albumie 2, a zasyganlizowano w na koncu albumu 1, origin Yansa umiejscowiony jest w przyszlosci wzgledem czasu Miasta; nie chciało mi sie czytac dalej, ale pewnie Yans jest oldschoolowym ubraniu wzgledem czasu Miasta, poniewaz z dalekiej przyszlosci powedrowal najpierw do dalekiej przeszlosci (np. lata 80.) i nastepnie powedrowal do sredniej przyszlosci czyli Miasta.
4. I co najważniejsze, 1. plansza albumu 2. zawiera kadr, na ktorym jest monitor wyswietlajacy info o Yansie-Hansie, mowiace m.in., ze to jest agent o imieniu Yansen, zas Yans to jego pseudo.

No to wracam do mojej ukochanej wanny. Żegnam. [plum!]

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Yans
« Odpowiedź #154 dnia: Wrzesień 22, 2014, 09:32:41 pm »
Ad 1. b. slusznie, bo jak sie potem okazuje, jest wlasnie tak jak piszesz, chodzilo mi o poczatkowa identyfikacje czytelnika, a nie o opowiadanie calej fabuly
Ad 2. na pewno jest tak jak piszesz, jak wspomnialem czytalem to w latach 80-tych, wiec moglem cos przekrecic
Ad 3. patrz punkt 1
Ad 4. to by sie nawet trzymalo kupy, ale imie Yansen tez nie istnieje :)
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline starcek

Odp: Yans
« Odpowiedź #155 dnia: Wrzesień 22, 2014, 09:50:30 pm »
Ad 4. to by sie nawet trzymalo kupy, ale imie Yansen tez nie istnieje :smile:
Jak nie istnieje, gdy się informacja rzekomo wyświetla?
Gdy Kuki wypłynie z wanny pewnie tu pizgnie Leibnizem.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Yans
« Odpowiedź #156 dnia: Wrzesień 22, 2014, 10:09:56 pm »
Ad 4. to by sie nawet trzymalo kupy, ale imie Yansen tez nie istnieje :)

W dalekiej przyszłości przecież może istnieć. Obserwując choćby zmiany zachodzące na przestrzeni lat w naszym języku można przypuszczać, że za te kilkaset lat takie imię może powstać. Biorąc jeszcze pod uwagę to całe miasto-państwo, które w komiksie opisane jest jako jedyna osada na Ziemi, w której osiedlili się ocalali po apokalipsie nuklearnej, można wnioskować, że ludzie tam mieszkający pochodzili z różnych stron świata, mówili różnymi językami, reprezentowali różne kręgi kulturowe, zamknięcie ich wszystkich w jednym miejscu musiało chyba w końcu doprowadzić do powstania nowej kultury i języka i powstania nowego imienia - Yans.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2014, 10:13:52 pm wysłana przez Kamil Matusiak »

Offline janjedlikowski

Odp: Yans
« Odpowiedź #157 dnia: Wrzesień 22, 2014, 10:30:04 pm »
Czy ktoś wie coś może na temat planszy 30bis do tomu Więźień wieczności? Opublikowali to kiedyś gdzieś, ktoś ją widział?

Offline Garf

Odp: Yans
« Odpowiedź #158 dnia: Wrzesień 22, 2014, 10:33:07 pm »
Ja chyba widziałem. W tym wątku, parę stron wcześniej  :wink:
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline peta18

Odp: Yans
« Odpowiedź #159 dnia: Wrzesień 23, 2014, 06:17:17 am »
Ad 4. to by sie nawet trzymalo kupy, ale imie Yansen tez nie istnieje :smile:
Juz pisalem wczeniej, ze istnieje takie nazwisko, wiec moze byc i imie: http://www.filmweb.pl/person/Louis+Yansen-84548
EDIT: Yansen czyli syn Yana. W komiksie jest agent Hansen, ale nie ma nazwiska, wiec to moze byc jego imie lub nazwisko. Zatem Yansen, w skrocie Yans jest OK.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2014, 06:55:23 am wysłana przez peta18 »
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Mefisto76

Odp: Yans
« Odpowiedź #160 dnia: Wrzesień 23, 2014, 12:43:23 pm »
To ja jeszcze pare slow o Hansie-Yansie (...) Problem w tym, ze to rozwala koncepcje tego komiksu. Przypomnijcie sobie, jak to sie zaczyna: czlowiek ubrany w stroj z lat 80 (czyli wspolczesny dla autorow) pojawia sie na pustyni lodowej, nie pamieta kim jest, jak sie tam znalazl, powtarza tylko: -Mam na imie Hans. Z takim bohaterem kazdy moze sie latwo identyfikowac, budzisz sie na kacu nie wiadomo gdzie, widzisz jakies dziwne stwory dookola, klasyczne fantasy.

Ale jesli zmieni sie imie na Yans - to cala ta powyzsza scena nie ma sensu...

Ja mam DOKŁADNIE ODWROTNIE - jak po latach dowiedziałem się, że zmienili w Polsce Hansa na Yansa, to uznałem to za zbawienie.
"Yans" moim zdaniem pasuje idealnie do klimatu tego komiksu - jakie to ma znaczenie czy takie imię istnieje, czy nie?
A jak słyszę "Hans" to ja już widzę tylko Kapitana Klossa :smile:

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2014, 12:49:39 pm wysłana przez Mefisto76 »
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

ramirez82

  • Gość
Odp: Yans
« Odpowiedź #161 dnia: Październik 27, 2014, 09:19:17 pm »
Wg. informacji z strony Egmontu, trzeci integral Yansa wraz z dodrukiem pierwszego, planowane są na marzec/kwiecień.

Offline Itachi

Odp: Yans
« Odpowiedź #162 dnia: Październik 27, 2014, 09:39:14 pm »
Super wiadomość, przegapiłem zakup pierwszego tomu i od jakiegoś czasu oczekiwałem takiego komunikatu :wink:

Offline mack3

Odp: Yans
« Odpowiedź #163 dnia: Październik 27, 2014, 09:57:38 pm »
Ciekawa strategia Egmontu, że robienie dodruku zajmuje im pół roku (ludzie na Świeta będą sobie robić prezenty w postaci tomu 2 hehe). No i trzeba pogratulować rozeznania rynku, że wypuścili ilość która im się po półtora miesiąca prawie w całości wyprzedała (tak, tak, wiem, nie do końca wyprzedała, bo jest jeszcze trochę na allegro w okolicach ceny okładkowej).
Nie wiem, zamiast takie hity bazujące na sentymencie wydawać jednak trochę taniej traktując to jako inwestycję w bazę klientów i licząc, że część osób dzięki temu powróci do komiksów to ładują 100 zł ceny okładkowej, co dla osób spoza "środowiska" jest abstrakcyjną sumą.

Z drugiej strony... reklamę komiksowi z lat 80. zrobił tani jak barszcz Funky Koval... w sumie dlaczego się pod to nie podpiąć :wink:
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2014, 10:04:08 pm wysłana przez mack3 »

Offline bosssu

Odp: Yans
« Odpowiedź #164 dnia: Październik 28, 2014, 11:23:44 am »
Ciekawa strategia Egmontu, że robienie dodruku zajmuje im pół roku (ludzie na Świeta będą sobie robić prezenty w postaci tomu 2 hehe). No i trzeba pogratulować rozeznania rynku, że wypuścili ilość która im się po półtora miesiąca prawie w całości wyprzedała (tak, tak, wiem, nie do końca wyprzedała, bo jest jeszcze trochę na allegro w okolicach ceny okładkowej).
Nie wiem, zamiast takie hity bazujące na sentymencie wydawać jednak trochę taniej traktując to jako inwestycję w bazę klientów i licząc, że część osób dzięki temu powróci do komiksów to ładują 100 zł ceny okładkowej, co dla osób spoza "środowiska" jest abstrakcyjną sumą.

Z drugiej strony... reklamę komiksowi z lat 80. zrobił tani jak barszcz Funky Koval... w sumie dlaczego się pod to nie podpiąć :wink:
1.Funky to polski komiks a Yans chyba nim nie jest? Prawa do niego pewnie ma Lobard albo ktoś inny tak więc dochodzą na pewno sprawy licencyjne.
2. Kwestia druku Funky pewnie u nas a Yans w kooperacji zachodniej
3. Na 1-kę na pewno patrząc na forum skusi się większa liczba osób bo późniejsze tomy nie każdemu podchodzą więc jak najbardziej słuszna polityka aby po 2-ce dodrukować zorientować się kto faktycznie kupi komplet 3-części. Nie sztuka wydawać każdy tom w innym nakładzie.
4. Nie ma co płakać nad ceną bo wychodzi 25zł za album czyli normal
5. Yans to nie Kajko czy Asteriks, że można nadrukować do bólu a później sprzedawać po marketach.

 

anything