Góry Krwiste - macie sposób?

[JacoXP]

Z zapytaniem początkującego - dotarłem do lokacji z górami. Wiedźma poprosiła mnie o jabolka, więc oczarowałem kwatermistrza w obozie inkwizycji, zajumałem butyłkę i zaniosłem wiedźmie. A tu mi wyskakuje zza pleców paniusia z inkwizycji, że wszystko widziała. WYkańczam ich, ale później okazuje się, że cały obóz jest przeciwko mnie.
No i pytanie drugie - ma znaczenie po której stronie bandytó się opowiemy? A może lepiej wyrżnąć obie frakcje?

wesołych świąt w aventurii

[topcat]

Co do wiedźm i inkwizycji, wszystko się zgadza. Możesz opowiedzieć się po jednej ze stron. Jedna uwaga - stając po stronie inkwizycji, możesz się później bardzo zdziwić. Na początku gracz nie bardzo jest świadom konsekwencji tego wyboru (podobnie jak przy wyborze rodu kupieckiego), nie ma informacji o prawdziwej naturze wiedźm i inkwizycji. W zasadzie to wybór bardziej na linii praworządność - chaotyczność niż dobro - zło, że posłużę się terminologią D&D. Obie strony zlecają zadania wątpliwe moralnie, choć oczywiście z zupełnie innej perspektywy. Jednak, jeśli bliższa Ci ścieżka inkwizytora i zależy Ci na trzymaniu się jasnej strony mocy, to na końcu tego etapu możesz się obudzić z przysłowiową ręką w nocniku. Ja wybrałem wiedźmy i potem doznałem wielkiej ulgi, gdy okazało się, że... 


Jeśli chodzi o bandytów, to jedni są zwykłymi mordercami, drudzy "tylko" zbierają haracz i "pilnują porządku w lesie" (działają za akceptacją zarządcy tego terenu). Za ubicie szefa tych pierwszych można odebrać nagrodę w pałacu w Ferdok. Nie wiem jak z drugimi, bo zostawiłem ich w spokoju.

[Gungrave]

podpowiem że, dobrym wyborem bedzie stanie wiedźm

[JacoXP]

Dzięki - to już jakby przesądzone, instytucje kościelne mają u mnie przegwizdane A która grupka złodziei jest ta za nagrodę? Hmm, trzeba cyba dokładniej czytać dialogi A nie ma opcji, że np. przyniesiemy dupeczce z inkwizycji medalion wiedźmy, który ona da nam dla ściemy?

[JacoXP]

Ha, no to wiedźmy zaliczone. Jeśli ktoś chce dostać większe nagrody - trzeba załatwiać ich zlecenia w miarę możliwości bez rozlewu krwi. Bo mnie panienka za to, że wyrżnąłem obóz inkwizycji kręciła nosem i dała tylko jakiś szajs napój. A od uratowanej żaby, gdzie nakłamałem inkwizytorom, że w obozie pożar i w ogóle - czyli nie biłem - amulet +1 budowa. no i wilczycę od trzeciej do wsparcia. Czas ruszać do zamku...

A propos, czy w krwawych górach ktoś z was znalazł jakieś lokacje/skrzynie itp z ciekawym staffem? Mnie się jakoś nie udało...

[yarqp]

A propo Gór Krwawych. Wykonałem zadania dla wiedźm, mam spotkać się z ich najstarszą przedstawicielką na "Parkiecie Tanecznym". Zmarnowałem już trochę czasu, szkoda mi go więcej: jak tam się dostać? Pzdr.

[topcat]

mam spotkać się z ich najstarszą przedstawicielką na "Parkiecie Tanecznym". (...) jak tam się dostać?

Przejście jest na północnym wschodzie. Pod wielkim łukiem skalnym, jeśli dobrze pamiętam. Zaraz przy jednym z wiedźmich drzew, tym najdalej wysuniętym na północ.

[JacoXP]

Gdybyś szedł od wiedźmy, która ma domek na nóżce, na północ - dojdziesz do fragmentu, gdzie na mapie wygląda to, jakby miało nie być przejścia. Ale jest droga na wschód pod tunelem. Wychodzisz na polanę i tam dzieje się dalej.

[yarqp]

Dzięki, panowie. Przekombinowałem. Całą mapę przeleciałem w szukaniu teleportu, albo wielkiej, gadającej sowy, która za spiłowanie pazurów, by mnie na miejsce przetransportowała. Jak nie znalazłem, myślałem, że bug;) Gramy dalej.
Ps. Szkoda, że nie plugawią języka w dialogach. Trochę czasu zajęło przestawienie się z Wiedźmina.

[JacoXP]

Plugawią... dwa razy już znalazłem "wierza" (w rozumieniu strzelistej budowli) w polskiej lokalizacji. no cóż, nie każdy zna się na językach rodzimych.

[JacoXP]

Na pewno warto w zadaniu ze złodziejami wyrżnąć tych złych, zamiast tych dotychczasowych, zbierających haracz. Za wykonanie tego zadania dostaje się nie tylko nagrodę od dobrych złodziei, ale również od hrabiego w ferdok, który wręcza nam dwa pancerzyki ferdok - kolczugę i skórzaną. Kolczuga jest lżejsza od tej krasnoludzkiej, zaś skóra też może się przydać np. łucznikowi, jeśli nie ma nic lepszego. Dostajemy chyba też amulet czy pierścień - nie pamiętam dokładnie.

No i pytanie - czy w zamku smoka ktoś wykonał zadanie sposobem tajnym? czyli quest być jak cień czy coś takiego? czy jest za to lepszy PD? Ja wyrżnąłem wszystkich konfesjonalnie, stąd pytam

[sahardima]

To ja się zapytam jak rozwiązać to pokojowo? Kradzież winka Kroczek po kroczku.

[JacoXP]

Winko możesz ukraść na dwa sposoby. Jeden to uwiedzenie kwatermistrza w obozie. Jeśli masz Gladys w teamie - powinna dać radę bez problemu. Jeśli tego gutka złodzieja - nie wiem - ma wysokie uwodzenie, ale gra chyba rozróżnia zaintresowanie płciami, bo Gladys nie potrafiła mi uwieść wiedźmy
Drugi sposób, to otwarcie zagrody dla kur (po lewej w obozie). Drób się rozlezie, idziesz do kwatermistrza i mówisz: Kur..y uciekły! Ten na to: Shit, znów je muszę łpać i dyrda do kurnika. A ty wtedy capcarap - winko i w długą.

Niestety, ja zagadałem z szefową obozu i dostałem zadanie zlikwidowania wiedźmy. Przez co ta małpa przylazła za mną i zaczęła się bitka. Może, ale nie dam głowy, jeśli się z nią nie pogada, albo odmówi zabicia wiedźmy - uda się to załatwić całkowicie bezkrwawo.

I wtedy dostanie się lepszy gift od wiedźmy, a nie napój energetyzujący, jak ja dostałem...

[sahardima]

Z kury biedakowi wypuściłam i niestety po kradzieży pani inkwizytor przyleciała z pyskiem. Zarżnęłam ją i cały obóz wiedźmołapów przeciw mnie. Też zagadałam wcześniej niestety, a save'a mam zdecydowanie za daleko, żeby znów to powtarzać. Przypuszczam, że inną postacią spróbuję kiedyś

[JacoXP]

No cóż, pierwszy raz to metoda prób i błędów Z rzeczy pobocznych - w portowej uliczce spotkałem gościa, który zostawił cygarnicę u dziewki portowej - odzyskałem ją i wracam, a tu scena z nim i jego żoną. Zachowałem się jak samiec i go nie wkopałem A ciekawe swoją drogą, jaka się robi awantura, jeśli się go wsypie przed starą