1. Star Wars Dziedzictwo: Złamany tom 1
Oj widzę, że doskwiera brak na polskim rynku Luke'a i kolegów (i koleżanek)
Moje typy:
1. Towarzysze Zmierzchu - sacrum i profanum w jednym plus epos i mistyka - już mam ochotę trzeci raz przeczytać!
2. Prosto z piekła - mimo zachęty "zostań ripperologiem" bo to jak zgoda na zaszczepienie sobie raka mózgu. I serca,
3. Pirat Izaak - bo piratów nigdy dość i można oko przymknąć na okresowe rozjeżdżanie się nastroju fabuły i nastroju rysunków,
4. Kroniki birmańskie - czyli jak ojcostwo wygrywa z polityką, niezależnie od okoliczności,
5. Hard Boiled - Dick'owska psychoza, ale te rysunki!:)
Pod kreską:
6. Arzach - jak "Hard Boiled" - fabuły brak, ale...
7. Przygoda dobrego wojaka Szwejka - bo fajnie, że Konwerski znów coś pisze
I tyle.
A "Misterium" poznałem wcześniej. Więc nie głosuję, ale tak to byłoby nr 4 lub 5 jak sądzę.