no marudy, marudy
a kiedy recka Kwazia?
Ja mogę ją napisać. Będzie zaczynała się tak:
hmm. No dziwne, dziwne. O ile rysunki momentami śmieszą, mimo że są raczej mało porywające, to scenarius w tym albumiku to jakaś kosmiczna pomyłka. To Gizicki napisał? Ten Gizicki? On nie ma jakiegoś podszywającego się pod siebie wroga? Wroga, który chce zdyskredytować dokonania tego prawdziwego Gizickiego? Nie? To naprawdę TEN Gizicki? Na Boga! Danielu opamiętaj się!
Potem już nic nie będzie. Bo i po co?