Larry wygodny fraczek!
Bo to gra dla prawdziwych mężczyzn, a nie skośnookich komandosów piątej kolumny MiA!
A głos oddaję na Larry'ego. Bo MGS dostał już dwa głosy, a poza tym w niego nie grałem.
Głos słuszny, ale rozumiem, że łamiemy zasadę, że prowadzący nie gra?
To będzie kontrowersyjnie przy remisach.
Co za szatan wymyślał te pary? Niektóre pewnie spowodują sporo gromów i świętego gniewu.
Zwyczajnie bitwę wygra grupa użytkowników lubiąca najpopularniejszy na forum gatunek gier.
Czyli...
koalicja mocy!
Palec pod budkę!