Mój egzemplarz nowego Hellblazera bez większych zastrzeżeń - bez białych kartek, ostrość druku specjalnie nie razie (no może poza str.74) - w zasadzie jakość porównywalna do poprzednio wydanych części, w stosunku do zaprezentowanych przez Egmont skanów to w wydanym komiksie są nieco żywsze kolory. Myślę, że to raczej wynik kiepskich materiałów oryginalnych - widziałem kiedyś skany z części "Konfesjonał" - były znacznie gorsze. No i mówiąc uczciwie to poziom rysunków tego komiksu nie jest zbyt wysoki...