trawa

Autor Wątek: Egmont 2009  (Przeczytany 327596 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ljc

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #690 dnia: Kwiecień 20, 2009, 02:01:35 pm »
antologia 44 (ta najnowsza) u mnie cierpi na pixelozę (niektóre plansze)
tamtam!

Offline Jarek Obważanek

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #691 dnia: Kwiecień 20, 2009, 02:08:10 pm »
Brawo, Szerloku. Nie tylko pikselozę i wcale nie niektóre plansze, bo ostre są tylko tytułowe. Szukaj dalej. Podpowiem: są jeszcze trzy kaczki do ustrzelenia.
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline mackey

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #692 dnia: Kwiecień 20, 2009, 02:11:11 pm »
Wg mnie nowy Hellblazer jest do wycofania, bo cały komiks jest zwalony.
Może już następny post przyniesie jakiś mondry tekst ...

Offline Jarek Obważanek

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #693 dnia: Kwiecień 20, 2009, 02:36:15 pm »
A wg mnie Białostockie Zakłady Graficzne są do wyburzenia, ale nie zawsze chcieć to móc.

(Ok, może proponowane przeze mnie rozwiązanie jest zbyt radykalne  :badgrin: ale jednak coś jest nie w porządku z BZGrafem i musi się zmienić!)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 20, 2009, 03:46:40 pm wysłana przez Jarek Obważanek »
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #694 dnia: Kwiecień 20, 2009, 03:33:43 pm »
Czy ktoś moze mi potwierdzic/zaprzeczyć, czy jego najnowszy Hellblazer jest wydrukowany w równie fatalnej jakości ? Wyglada jakby byl skanowany w 150 dpi. Rozmazany, nieostry, chmurki są "brudne" na krawedziach. Możliwe, ze to jest wina tych starych materiałów, ale mozliwe, ze drukarnia dała ciała po prostu.
A jak ta jakość ma się do tych skanów?
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hellblazer/9/skan1/*sen/
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hellblazer/9/skan2/*sen/

Offline devean

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #695 dnia: Kwiecień 20, 2009, 03:58:20 pm »
Brawo, Szerloku. Nie tylko pikselozę i wcale nie niektóre plansze, bo ostre są tylko tytułowe. Szukaj dalej. Podpowiem: są jeszcze trzy kaczki do ustrzelenia.

Dom Lalki - jakiś rozpikselowany krzak na rozkładówce z tytułem

Sygnał do szumu - cały wygląda na 120-150dpi. Najbardziej to widać na stronach, na których teksty nie były skrzywione. Do tego dochodzi fatalny papier na którym zostają ślady paluchów. W rękawiczkach mam czytać?

Offline mackey

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #696 dnia: Kwiecień 20, 2009, 03:59:50 pm »
Coraz lepiej. Chciałem sprawdzic strone 167 zeby porównac i mam tam białe kartki :)
Tak samo mam na 170.
Ciezko porównywać materiał na stronie z drukiem, ale patrzac na str. 56 to jednak raczej wina drukarni.
To moze jednak moj egzemplarz tylko jest taki.

Tylko fajnie jakby ktoś potwierdził, ze ta nieostrość jest w jego egzemplarzu tez.
Może już następny post przyniesie jakiś mondry tekst ...

Offline Jarek Obważanek

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #697 dnia: Kwiecień 20, 2009, 04:09:22 pm »
Dom Lalki - jakiś rozpikselowany krzak na rozkładówce z tytułem
Słaby dowcip. Do tego wydania DTP zrobiło sporo korekt, w porównaniu z pierwszą edycją ta wygląda fantastycznie (wszystkie strony tytułowe są zrobione od nowa). No może poza czcionką główną (tzn. tą, którą napisane są kwestie większości bohaterów), ale jestem w stanie ją przełknąć.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 20, 2009, 04:49:38 pm wysłana przez Jarek Obważanek »
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline kas1

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #698 dnia: Kwiecień 20, 2009, 04:33:03 pm »
Cytuj
Sygnał do szumu - cały wygląda na 120-150dpi. Najbardziej to widać na stronach, na których teksty nie były skrzywione. Do tego dochodzi fatalny papier na którym zostają ślady paluchów. W rękawiczkach mam czytać?

Posklejane kartki - całe szczęście udało się porozklejać bez większych uszkodzeń. HC wypaciane klejem - jakoś tam schodzi...   :shock:

Offline devean

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #699 dnia: Kwiecień 20, 2009, 05:41:02 pm »
Słaby dowcip. Do tego wydania DTP zrobiło sporo korekt, w porównaniu z pierwszą edycją ta wygląda fantastycznie (wszystkie strony tytułowe są zrobione od nowa). No może poza czcionką główną (tzn. tą, którą napisane są kwestie większości bohaterów), ale jestem w stanie ją przełknąć.

Wydać to lepiej niż poprzednio nie było sztuką bo pierwsze wydanie to był jakiś żart. Czy fakt, że jest lepiej niż był usprawiedliwia to, że nie jest idealnie? Mnie takie detale denerwują, bo płacimy grubą kasę za te wydania, a w 90% przypadków można by się przyczepić do mniejszych lub większych dupereli.

Za przykład podam komiks Blueberry, w którym w kilku dymkach posypał się font. Błąd ten może świadczyć o nieudolności redakcji, że tego nie wyłapała podczas edytorki, ale dla mnie to wygląda tak jakby Egmont w ogóle nie sprawdzał wydrukowanych komiksów. Nie mają tam nikogo od kontroli jakości? Puszczają do druku materiał i co? Jak wyjdzie ok, to fajnie, a jak się coś posypie to też spoko. W tym konkretnym przypadku (Bluberry) wygląda to tak, jakby podczas ripowania wystąpiły jakieś błędy i RIP użył czcionki urządzenia lub innej zainclude'owanej do pracy. Taki chochliki potrafią się przydarzyć w ostatecznym druku, pomimo tego, że na próbnych wyglądało dobrze. Świadczy to o tym, że albo Egmont tego nie sprawdza, albo kładzie na to lachę bo i tak ludzie kupią.

Albo przypomnijmy sobie Thorgala z błędem na okładce. To, że się przytrafił OK. Ale jakim cudem to w ogóle trafiło do sprzedaży?

Wracając do Domu Lalki, to konkretnie literka M w tytule jest rozpikselowana. W to, że to jest celowy zabieg nie uwierzę, bo na następnej stronie ten sam glyph wygląda już dobrze i dobrze wyglądał również w pierwszym wydaniu. Błąd w przygotowaniu do druku, ślepota redakcji czy znowu brak kontroli finalnego produktu? Widać to zaraz po otworzeniu książki...

Wiem, że większość z was wychowała się na komiksach wydawanych byle jak, na odwalsię, ale czasy się trochę zmieniły przez te ostatnie 15 lat. Dziś wydawnictwa nie kreślą tekstów na kliszach i nie wysyłają do druku na drugi koniec Europy, tylko dostają od wydawców materiały w postaci cyfrowej, podejrzewam, że będące już dobrze przygotowane do druku zarówno pod względem rozdzielczości jak i odpowiednio dobranych profili koloru. Nic tylko dopilnować, żeby to dobrze wyszło. Nie wychodzi.

O posklejanych kartkach, pofalowanych stronach (składane na szybko bez odczekania na wyschnięcie papieru), czy poprzesuwanych grzbietach na okładkach nawet nie wspominam....
 

Offline Jarek Obważanek

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #700 dnia: Kwiecień 20, 2009, 05:56:28 pm »
No dobra, przyznam, że przy "poziomie" wydania kilku innych pozycji z marcowego pakietu jakość "Domu Lalki" jest na tyle wysoka, że nawet nie przyszło mi do głowy, by podejrzewać, że dziwne "M" to nie jest celowy zabieg.

Te kilka innych pozycji to: "Powstanie '44", "Sygnał do szumu", "Mikropolis" (wszystkie trzy: niska rozdzielczość, artefakty kompresji jpg!!! a w "Mikropolis" powtórka z rozrywki: pofalowane strony) oraz "Aldebaran" (nieprawidłowo nadrukowana czerń).
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline freshmaker

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #701 dnia: Kwiecień 20, 2009, 08:15:26 pm »
a jak czarcia morda, megalex, wyspa i reduktor? tez lipa?
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline mackey

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #702 dnia: Kwiecień 20, 2009, 08:42:15 pm »
Reszta wydaje sie OK. Pewnie zawsze mozna sie przyczepić do jakiś czerni itd, ale Hellblazer od razu widać, ze zwalony. A reszta pakietu wyglada normalnie.
Może już następny post przyniesie jakiś mondry tekst ...

Offline Julek_

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #703 dnia: Kwiecień 20, 2009, 11:11:31 pm »
a jak czarcia morda, megalex, wyspa i reduktor? tez lipa?

Nie o ten pakiet idzie.

Offline Koro

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #704 dnia: Kwiecień 21, 2009, 09:24:02 am »
Może ktoś w końcu potwierdzić jak wygląda ten nowy Hellblazer? Bo nie wiem czy zamawiać go czy może zaczekać jeśli znowu puścili jakiegoś bubla do sklepów :?: