Autor Wątek: Egmont 2009  (Przeczytany 324849 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline peszawar

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #645 dnia: Marzec 21, 2009, 03:44:33 pm »
Zgadzam się z kolegą - mangi to zło i papka dla noliferów.

oho, nie dam się wciągnąć w pułapkę prowokatora  8) aczkolwiek manga to taka podkategoria, którą omijam z daleka, chociaż niektórzy twierdzą, że parę mang da się nie nawet czytać  :shock:

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #646 dnia: Marzec 21, 2009, 04:32:39 pm »
Scenariusz opiera się na incydencie Lennona z Yoko Ono i na piosence "Imagine".
"incydencie"? :doubt:

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #647 dnia: Marzec 21, 2009, 04:41:37 pm »
Tak.
Wyraziłem w tym słowie swoją dezaprobatę wobec idealistycznych przedsięwzięć pokojowych organizowanych przez tą parkę, które oprócz niesmaku nie przyniosły żadnych istotnych skutków.

To moja osobista opinia.

Offline hans

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #648 dnia: Marzec 21, 2009, 11:51:57 pm »
Wyraziłem w tym słowie swoją dezaprobatę wobec idealistycznych przedsięwzięć pokojowych organizowanych przez tą parkę, które oprócz niesmaku nie przyniosły żadnych istotnych skutków.

Piękne zdanie!
Ktoś już to pisał i pozostaje mi tylko powtórzyć - jesteś mistrzem pisania krytyki "nie-wprost" :)

Offline Tomasz 66

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #649 dnia: Marzec 29, 2009, 08:26:08 pm »
Czyżby Egmont zaczął numerować Mistrzów Komiksu? Bo na tylnej okładce pojawiła się naklejka-hologram z napisem "SIGNOI 1/09 01264", co mi sugeruje że mój egzemplarz ma numer 1264...

Mój egzemplarz ma numer 01902 - czy aż tak duży nakład jest tego komiksu? - wygląda na to, że całkiem nieźle "ekskluzywne" komiksy z Egmontu się sprzedają skoro nakład tak podwyższono w stosunku do początkowych 1000egz.   

Offline spidey

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #650 dnia: Marzec 30, 2009, 12:39:09 am »
Czyli wychodzi na to, że obecny nakład Mistrzów to spokojnie 2000 egzemplarzy. Jeśli nie więcej.


Offline Death

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #651 dnia: Marzec 30, 2009, 03:11:09 am »
Czyli wychodzi na to, że obecny nakład Mistrzów to spokojnie 2000 egzemplarzy. Jeśli nie więcej.

Ja myślę że nie można wyciągać tak daleko idących wniosków. Po pierwsze nie wiadomo czy hologramik i liczba na nim to wysokość nakładu.
A jeśli tak to myślę że te 2000 egz to może być pojedyńczy przypadek dlatego że to: a) komiks bardzo popularnego Gaimana b) dość "tani" Mistrz. W końcu kosztuje tylko 49 zł...

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #652 dnia: Marzec 30, 2009, 10:37:35 am »
A jeśli tak to myślę że te 2000 egz to może być pojedyńczy przypadek dlatego że to: a) komiks bardzo popularnego Gaimana

Tak, to troche tak jak z ksiazkami Walesy, ktory je napisal, ale nie przeczytal. :)
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Roy_v_beck

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #653 dnia: Marzec 30, 2009, 07:25:06 pm »
Ale ten "Sygnał do Szumu" to jeden z najsłabszych komiksów z cyklu MK jaki czytałem. Inna sprawa, że same dobre komiksy są w tym cyklu (albo przynajmniej ja takie czytałem). No i faktycznie. Mając do wyboru jeszcze Spirita, wziąłem tańszą pozycję.
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #654 dnia: Marzec 30, 2009, 08:14:22 pm »
Powaznie? A czemu Ci sie nie podobal?
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Roy_v_beck

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #655 dnia: Marzec 30, 2009, 09:20:08 pm »
Panowie Gaiman i McKean mają wysokie poczucie o swoich umiejętnościach, no i doskonale sobie zdają z tego sprawę. Stąd ten ich komiks jest niesamowicie nonszalancki, znaczy tworzony bez myśli o czytelniku. Każdym kadrem próbują coś pokazać, albo przynajmniej każdemu kadrowi nadają sens metaforyczny, przez co sama historia się gubi. Znaczy główny problem jest taki, sens przenośny dogłębny bardzo, chwilę powinno się spędzić, zastanawiając się, co autor miał na myśli, ale w tym wszystkim gubi się sens dosłowny znaczy sama historia człowieka, trudno uwierzyć w człowieczeństwo reżysera.
I jeszcze od strony graficznej to identyczne kadrowanie na każdej stronie + zdjęcia zamiast obrazków, w kilku miejscach mocno raziły.
No i sam początek albumu, abstrahując od tego, że nigdy we wstępie nie dowiedziałem się jakie jest zakończenie danej książki, to jedyne sensowne informacje, ze wstępu Carrolla, to że niezdefiniowane jest pojęcie "Graphic Novel", co wielkim odkryciem nie jest. Reszta to pochwały dla twórców, chociaż parę informacji ciekawych o tworzeniu "Sygnału..." można się dowiedzieć, no i przede wszystkim, że teksty między rozdziałami to bełkot... ufff... jak dla mnie wiele więcej jest tego bełkotu, chociażby w pierwszych opowiadaniach jeszcze sprzed "Sygnału", ale miło że są.
Podsumowując, zbyt natchniony i rozdmuchany ten komiks jest. A w treści trochę podobny do "Prosto z Piekła". W sumie mowa jest o zmieniających się czasach i odszukaniu samego siebie w kole powtarzającej się historii. Żeby nie było, nie oceniam źle albumu, tylko przeciętnie gdzieś na 3,5 + 0,5 za ładne wydanie, co ostatecznie dałoby ocenę 4/6 :D :D lubię serię Mistrzowie Komiksu, ale Eisner i Miller momentami nawet Moebius zdecydowanie bardziej mi odpowiadają. Już wkrótce "Give me Liberty" :D :D :D
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline Jarek Obważanek

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #656 dnia: Marzec 30, 2009, 10:07:57 pm »
Żebyś tylko potem nie pisał, że "Give me Liberty" za poważne, o polityce i w ogóle za ciężkie.  :-?
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline Blacksad

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #657 dnia: Marzec 30, 2009, 10:48:51 pm »
Panowie Gaiman i McKean mają wysokie poczucie o swoich umiejętnościach, no i doskonale sobie zdają z tego sprawę.
Zdają sobie sprawę z wysokiego poczucia o swoich umiejętnościach? Dasz radę to przetłumaczyć na polski?
Stąd ten ich komiks jest niesamowicie nonszalancki, znaczy tworzony bez myśli o czytelniku. Każdym kadrem próbują coś pokazać, albo przynajmniej każdemu kadrowi nadają sens metaforyczny, przez co sama historia się gubi. Znaczy główny problem jest taki, sens przenośny dogłębny bardzo, chwilę powinno się spędzić, zastanawiając się, co autor miał na myśli, ale w tym wszystkim gubi się sens dosłowny znaczy sama historia człowieka, trudno uwierzyć w człowieczeństwo reżysera.

 8)

Genialny jest ten cytat... Wklejam go do notatnika - bo tak łatwo opisać nim 95% tworów sztuki. Obrazów, literatury, komiksów, filmów, dramatów.
Nie żebym bronił "Sygnału..." bo jeszcze go nie czytałem a i fanem Gaimana nie jestem - ot, zazdroszczę odbioru, bo to sporo ułatwia  8)
Chrzań się, Smirnov

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #658 dnia: Marzec 31, 2009, 01:12:25 am »
Żebyś tylko potem nie pisał, że "Give me Liberty" za poważne, o polityce i w ogóle za ciężkie.  :-?

Jednak mimo wszystko Liberty jest znacznie lzejsze niz Signal, przynajmniej takie mialem odczucie. Do mnie z tych dwoch bardziej Gaiman z McKeanem przemowili, choc Miller i Gibbons to tez mistrzowie. :) Miller z McKeanem - to dopiero bylby duet.  :idea:
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Roy_v_beck

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #659 dnia: Marzec 31, 2009, 07:55:17 am »
Jak napiszę więcej niż 2 zdania to zawsze się ktoś czepia, więc powiem krótko. W "Sygnale do Szumu" robią z, k**wa, śmierci wielką szopkę, a całość natchniona jak cholera, okazuje się w dużej części bełkotem. 

Zaraz mi ktoś napisze, że to do 88% komiksów można przypasować.

Cytat: xionc
Miller z McKeanem - to dopiero bylby duet.
McKean za bardzo do prostego stylu Millera nie pasuje. Ten by mu kazał narysować sceny przemocy i stworzyć realistyczna historię, a Dave by walnął jakąś dziką falę, bardzo piękną, ale trzeba by się było zastanowić co to jest.

Cytat: Blacksad
Zdają sobie sprawę z wysokiego poczucia o swoich umiejętnościach? Dasz radę to przetłumaczyć na polski?
Wiedzą, że są dobrzy jak sk*****n, że są cholernie znanymi i wykurwiście utalentowanymi twórcami. - takie jest potoczne tłumaczenie.
 

Wiadomość została zgłoszona do moderatora przez 3 użytkowników. Ostrzeżenie: zupełnie bezzasadne używanie wulgaryzmów (mimo że wygwiazdkowanych z automatu). Ale czyta się wiadomo jak. - b.
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2009, 11:01:46 am wysłana przez bąbielek »
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/